vale tudo - konfrontacja styli?
Napisano Ponad rok temu
Mnie się wydaje że obecnie vale tudo jest już konfrontacją człowiek vs człowiek.
Napisano Ponad rok temu
Jak wam się wydaje czy zakończyła się już konfrontacja styli w vale tudo? patrząc na pierwsze ufc np. gdzie royce gracie gromił przeciwników sprowadzając do parteru była konfrontacja styli, teraz wszyscy już ćwiczą parter i mają równe szanse.
Mnie się wydaje że obecnie vale tudo jest już konfrontacją człowiek vs człowiek.
Maestro Gracie po pierwsze doskonale był przygotowany pod względem wytrzymałosciowym i taktycznym ( nie piszę o technice - to nie podlega duskusji ). W pierwszych UFC przeciwnikami RG byli przeważnie duże sterydy, którzy nie koniecznie byli mistrzami sztuk czy sportów walki. MOIM ZDANIEM nic nie ujmując RG nie byli to przeciwnicy najwyzszej klasy ( poza kilkoma zawodnikami ). Dopiero później, w kolejnych UFC poziom się wyrownał. Dlaczego wygrywał Gracie ? Poza ww. walorami również inteligencją, nie jest to napakowany "chemik ", ale jak już wspomniałem doskonale motorycznie przygotowany zawodnik.
Jestem ciekawy jak zakończyłyby się walki oczywiście gdyby był możliwe ( problem wieku ) pomiędzy Gracie a np. Joe Lewisem, Benney "Jet " Urquidezem ,), Bill "superstopą " Wallace , Donem Wilsonem,
czy obecnymi tytanami Markiem Hantem czy Jerome LeBannerem
Moim zdaniem BJJ był taką samą rewolucją w dziedzinie MA jak Judo w IXX wieku wśrod ówczesnych szkoł Jiu JItsu. Obecnie jest uprawiane przez czolówkę zawodników UFC, Pride, VT, ale MOIM ZDANIEM nie jest już tak na topie jak w latach 90 - tych. Obecnie zawodnicy ćwiczą MMA i w zależności od dyscypliny ( np. zapasy, kick boxing, Muay Thay ) uzupełniają swoje umiejętności BJJ - tem. Myślę, że i BJJ również rozwija się i do swojego atsenału bierze techniki np. z Sambo, Zapasów czy innych sportów.
MOIM ZDANIEM
Napisano Ponad rok temu
Niezgodze sie z tym, ze w pierwszych "edycjach" UFC dominowali koksiarze, a wrecz przeciwnie z roku na rok zawodnicy zaczeli sie koksowac tylko po to zeby nadrobic swoje braki w technice. Pierwsze czesci UFC to nic innego jak konfrontacja styli, gdzie BJJ wyszlo zwyciesko.
Co do konfrontacji wyzej wymienionych panow, mysle ze Roycowi zajelo by do 5 minut na kazdego z nich, ale to jest MOJE ZDANIE
Mysle, ze turnieje UFC nie tylko pokazaly jakie style maja cos do powiedzenia w realnej walce, ale rowniez pokazaly niewiedze "wielkich mistrzow", ktorzy probowali walczyc w UFC.
Pozdrwawiam i czekam na opinie innych osob
Napisano Ponad rok temu
Pierwsze czesci UFC to nic innego jak konfrontacja styli, gdzie BJJ wyszlo zwyciesko.
Tutaj zgadzam się całkowicie !!!!!
Co do konfrontacji wyzej wymienionych panow, mysle ze Roycowi zajelo by do 5 minut na kazdego z nich, ale to jest MOJE ZDANIE
Ale tutaj mam odmienne zdanie . Myślę, że przynajmniej kilku z nich byłby godnymi przeciwnikami i walka nie byłaby do jednej bramki. Myslę tu przede wszystkim o "odrzutowcu" , Joe Lewisie oraz dwóch chłopców z K-1 - Huncie i Le Banerze.
Mysle, ze turnieje UFC nie tylko pokazaly jakie style maja cos do powiedzenia w realnej walce, ale rowniez pokazaly niewiedze "wielkich mistrzow", ktorzy probowali walczyc w UFC.
I w tym przypadku mam inne zdanie. W turniejach o których piszemy nie brali udział przedstawiciele wszystkich MA. Nie twierdzę, że byliby w stanie pokonać zawodników BJJ lub sportów walki biorących w nich udział, ale nie można ignorować innych dyscyplin.
Piszesz z przekąsem o sztukach walki, ale inny jest cel nauki Sztuk walki, inny sportu. Na ten temat można i 24 godziny pisać i rozmawiać.
Tam walczą ZAWODOWCY. Sam byłem zawodnikiem ( obecnie trenerem ) i wiem na własnej skórze jak MA ma się do sportu pod kazdym wzgledem.
Ćwiczysz sport, treningi są ustawione pod katem rywalizacji sportowej. Inne obciążenia, inna metodyka. To tak jak byś porównał kierowce rajdowego z dobrym kierowcą amatorem. Amator ma bardzo małe szanse na zwycięstwo w rajdzie, ale czasem może, przy dużym łudzie szcęścia wygrać.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Dorzuce pare moich refleksji na temat pirwszych UFC:
1. Udowodnily niewatpliwie, ze zawodnik nie znajacy grapplingu w okreslonych warunkach walki ma duzo mniejsze szanse na wygranie, niz chwytacz.
Potwierdzily, ze latwiej jest dostac sie w takiej walce do parteru niz pozostac w stojce - co przemawia na korzysc chwytaczy.
2. Nie jest do konca prawda, ze byla to konfrontacja styli:
- wielu zawodnikow mialo swoje zyciorysy zupelnie nie zwiazane (lub malo) z tym co niby reprezentowali,
- zabraklo tam przedstawicieli wielu najwiekszych organizacji (styli) karate i innych sztuk walki - pelno tam jakichs dziwnych nazw z kosmosu,
- poziom wyszkolenia niektorych startujacych byl, delikatnie mowiac, dyskusyjny - wielu daleko bylo od czolowki swoich styli,
3. Naprzeciw zawodnikom okreslonym w punkcie 2 stanal Royce Gracie - jeden z najlepszych zawodnikow BJJ na swiecie, a wiec zawodnik z pierwszej polki.
Kto wie jak wygladalyby walki gdyby walczyl z zawodnikami z pierwszej polki innych styli (choc na pewno wsrod pokonanych przez niego byli tez tacy - chociazby Ichihara z Daido juku).
4. Organizatorem turniejow UFC byla rodzina Gracie - jak to u organizatorow bywa, miala ona znaczacy wplyw na to, kto wystapi na turnieju.
Reasumujac:
Nie umniejszajac wadze tych turniejow ani starujacym i wygrywajacym je zawodnikom, nalezaloby zwrocic uwage na powyzsze okolicznosci i nie traktowac turniejow UFC jako JEDYNEJ wyroczni w ocenie i walorach wszystkich sztuk walki.
Pozdrowienia,
MR.
Napisano Ponad rok temu
Mozna zadac sobie jednak pytanie co jest latwiejsze do nauczenia sie? Kopanie i uderzanie, czy walka na chwyty? Wg mnie walka na chwyty, zwlaszcza bez gi (gi to wg mnie osobna o wiele bardziej zaawansowana dyscyplina). Gdyby Ci wymieni prze Ciebie goscie popracowali nad tymi elementami mogliby byc grozni. Np. taki R.G. (ktorego podziwiam) mial potezne luki w kopaniu i uderzaniu, nie wiele mogl "zaoferowac" w walce z Sakuraba, krory nie dawal sie sprowadzic do parteru.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Myślę, że z czasem pomysłowi Amerykanie wymyślą coć na wzór UFC - gdzie będą walczyli zawodnicy uzbrojeni w różne przyrządy. kwestia kasy i marketinghu. Wtedy tez może się pojawi styl podobny do BJJ ( w sensie nowatorstwa i skuteczności )ale dopasowany do tego typu konfrontacji.
Napisano Ponad rok temu
Mnie chodzi o konfrontację ww. zawodników z BJJ, ale pod warunkiem przygotowania w graplingu, a nie z marszu. Musieli by na pewno liznąć trochę parteru i wiedzieć jak trzymać na dystans chwytacza.
Wiadomo, że we współczesnych turniejach nie ma szansy specjalista tylko
od uderzeń albo chwytów. Turnieje zmusiły zawodników do wszechstronności. Tak dzieje się w kazdej dyscyplinie sportu. Można być specjalistą w jednej technice ale umieć korzystać z innych.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Portrety fighterow
- Ponad rok temu
-
pierwszy mma blog!
- Ponad rok temu
-
Bob Sapp = niepokonany?
- Ponad rok temu
-
nowe filmiki
- Ponad rok temu
-
UFC 57 wyniki (zaskakujace)
- Ponad rok temu
-
Pride 21 - wyniki
- Ponad rok temu
-
pobij kimo w klatce!
- Ponad rok temu
-
UFC 37.5 - 22 czerwca
- Ponad rok temu
-
ufc w fox sport
- Ponad rok temu
-
Pride GP przesuniety
- Ponad rok temu