35 odpowiedzi w tym temacie

[budo_salvador]

Atabaque nie przesadzaj,co to dla Ciebie kwiat lotosu stojąc na głowie ?

[budo_jakub]

[quote name="budo_Salvador"]hie hie Joga dla początkujących.[/quote]
dlaczego uwazasz, ze joga nie nadaje sie dla poczatkujacych?
[quote name="budo_atabaque"]o jasne ja i joga )) sadomasochistą jeszcze nie jestem ... chodziasz ...[/quote]
tym bardziej polecam skoro nie jestes[/quote]

[budo_salvador]

Hi Hi,a gdzie ja to napisałem ? 8O

[budo_atabaque]

wiem dlatego chodze na capo bo najpierw widze coś co dla mnie jest nie wykonalne ale widze ze inni robią ja też sie staram robić
narazie jestem w fazie rozciągania i jestem wstanie nauczyć podstaw takich jak armada czy dżinga ( nie znam portugalskiego wiec spolszczam ) nauczyłem sie na capo gwiazdy
coś co dla reszty jest czymś równym chodzeniu dla mnie jest to osiągniecie typu foliaseka czy salto
ale jest jakis sukces dla mnie że gwiazde robie
obserwująć innych stwierdziłem że wole robić wszystko powoli i nie robić tego co jest ponad mnie ( jak niektórzy nowi w mojej grupie )
to że jestem najgorszy w grupie nie oznacza że mam sie załamywać bo jak bede trenował będe sie stawał lepszy , choć raczej siebie nie widze jako mestre ( zresztą moje zdanie co do cordao znacie )
to tyle

[budo_fominha]

atabaku. 8O <-- nadal go uwielbiam, jest mistrzowski. nigdy nie widzialem lepszego smajleja.

mestre Swino (albo Swinao - nie pamietam pisowni) z grupy Candeias wazy na oko ze 100 kilo :shocked!: (a nie jest bardzo wysoki) i robi piao de cabeca 270 stopni :shocked!: :2gunfire: - to dwa obroty na bance w tlumaczeniu na polski. skacze takie matrelo rotado ze ja nie moge i robi macaco, s-dobrado i wszystko co se mozesz zamarzyc. no moze nie wszystko, ale jest naprawde supa. spoko. wszystko sie da. czas pokaze.

co do pisowni to

ginga

au - gwiazda

folha seca (co znaczy suchy lisc)

a moim zdaniem najlepszy trening na pierwsze latka capo to - meia lua de frente, martelo, bencao, rabo de arraia, meia lua de compasso, armada, queixada, au wszelkie mozliwe, uniki podstawowe i oczywiscie ginga ginga ginga. dobra capoeira nie polega na tym ze koles wyjdzie i walnie na przyklad zajebista maripose albo super aramade duple. zajebiste capo to takie w ktorym on to wszystko robi w grze. wynika to z gry i w ta gre sie wplata.

oczywiscie kazdy lubi sie uczyc jakis fajnych floreios czy skokow, ale czasem moze to doprowadzic do tego ze klient skacze piekne salto z polsruba, ale nie umie wykonac poprawnej armady, albo myli mu sie ginga. czas przeznaczany na nauke koziolkow lepiej przeznaczyc na nauke podstaw.

pozdrawiam

[budo_mateusz]

swoja droga zrobic DOBRA armade to sztuka do ktorej dochodzi sie kupe czasu, i nie chodzi tu o zrobienie jej raz ale zeby robic ja rownie dobra zawsze

[budo_caporudi]

U nas w Gliwicach na Capo czasem chodzimy na boisko do siatkówki plażowej i ćwiczymy Backflipy i takie tam. 8)

[budo_atabaque]

tak przyznaje że ginga to postawa którą dość ostro trenuje i trenował bede bede bede bede bo postawy to dobry start do innych cacek
do tego potrzebny jest tłuszcz którego mi na szczeście nie brakuje , szczerze mówiąc jeszcze długo bede prawie zawsze wybierał podstawy ( no może poza warsztatami później ) pod później np. w roda bede dzieki temu bardziej płynny niż gdybym trenował full różnich technik a o ginga zero )
musze nie długo poszukać różnych stronek o capo by w końcu zabłysnąć jakąś wiedzą bo narazie poza historiami z 3 polskich stron nie wiele wiem ( + to co mówi(dokładniej wrzeszczy jak by przemawiał do 100.000 dzieci ) salvador na treningach

[budo_$ero$lav]

tak przyznaje że ginga to postawa którą dość ostro trenuje i trenował bede bede bede bede bo postawy to dobry start do innych cacek
w roda bede dzieki temu bardziej płynny niż gdybym trenował full różnich technik a o ginga zero )

Wg mnie to robienie ginga w roda to zaprzeczenie płynności. Sądzę, że płynność polega na przechodzeniu z jednej techniki w drugą a nie ginga technika ginga inna technika ginga...
8)

[budo_caporudi]

Ginga jest swoistym unikiem który dodatkowo zmyla przeciwnika ( w roda) , nie wiem z której strony zostanie zaatakowany.

[budo_$ero$lav]

Płynność to jak capoeirista z każdej pozycji potrafi uciec w prawo, lewo, do tyłu i zaatakować (jedna z możliwości nie wszystkie na raz). Co by nie robił to potrafi przerwać (salta nie i powietrzych akrobacji) i zaatakować lub zrobić unik. A nie robi ginga 10 sekund technika i znowu ginga 10 sekund. Taka płynność mija się z celem. Niby płynnie robi ginge, no ale... Ale nie potrafi przechodzić z jednej techniki w drugą tylko znowu mota tą ginge.

[budo_mateusz]

czyli uwazacie nauke tej techniki za zbedna ??

[budo_$ero$lav]

Ja mimo, że krytykuję częste robienie gingi to nie uważam jej za zbędną. Na początku każdy robi więcej gingi niż innych technik, ale z czasem się to zmienia. To jest dobry ruch, bo łatwy, można odpocząć w jogo i ciągle jest się w ruchu. Po za tym większość technik można wykonać z tej z gingi. Nie. Na pewno nie jest zbędna.

[budo_serio]

wszystko zalezy od tego czy ktos potrafi robic ginga na luzie. jesli sie bedzie ja robic napinajac miesnie czy w jakikolwiek inny sposob niz na luzie to bardziej jest meczaca niz dajaca odpoczac. po drugie primo:) dzieki ginga troche jednak kordynacja sie wyrabia (ak przy maculele zreszta) i latwiej potem wszystko polaczyc ze soba w roda. AXE!!

[budo_atabaque]

widzisz dla mnie cała impreza w roda to nie tylko walka przypomocy różniastych technik ale i też taniec . po drugie przechodzenie z techniki na technike i później jest ten moment stania który stopuje płynność ja jako oglądałem na batizado i na filmikach to zauważyłem że właśnie że u tych z wyżyszym corado nie ma wogóle stania a ginga pojawia sie dość często

dlatego dla mnie ginga jest techniką najważniejszą od która ma wiele znaczeń , a na początku to wręcz obowiązek . Przykład popatrz co sie dzieje z poczatkujacymi ktorzy zajmuja sie tylko tecdhnikami
a ginga zero i jak to wygląda .

tak na marginesie zadysta salvador zafundował nam 10 minutą ginge
efektem było ..... domyślcie sie

[budo_braciab]

Ja także uważam, że ginga jest najważniejsza...