22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_piotrek_123]

No wlasnie jak to jest? Czy ktos z Was bierze udzial w zawodach innych styli karate z innymi przepisami? ( np. semikontaktowcy startuja w knockdown, itp)
Pozdrawiam
Piotrek

[budo_faolinar]

Wyniki mówią same za siebie :grin: ale w polsce nie ma też wielu styli , ani dużej liczby większych zawodów

[budo_piotrek_123]

hmmm a co jest przyczyna takiego stanu rzeczy?

[budo_piotrek_123]

Chodzi mi oczywiscie dlaczego nie startujemy w zawodach innych styli karate? CO jest tego przyczyna? Tylko szczerze prosze...

[budo_faolinar]

Nikt w Polsce nie potrafi wypromować dobrze zawodów - powoli się to zmienia , ale powoli . Poza tym chyba zawodnikom innych styli robi się problemy , bo jakby wygrali......

[budo_piotrek_123]

Wiem dokladnie o czym mowisz. Mialem nieprzyjemnosc brac udzial w czyms takim. Tajemnica byl regulamin walk, no i sedziowie zdyskwalifikowali wszystkich knockdawnowcow za brutalnosc
Ale musze przyznac ze jaja byly superowe. Powiedziano wszystkim ze dozwolone sa ataki na glowe ( to byly zawody shotokanu, po tych zawodach odszedlem od tego stylu ). I brutale z Oyama i Kyokushin strasznie zlali shotokanistow a potem przecierali oczy ze zdumienia, jak sie dowiedzieli ze zostali zdyskwalifikowani bo to jest semikontakt, tylko nikt im tego jakos nie powiedzial Nie pytaj sie co to byly za zawody bo nie powiem. Nie ma sie czym chwalic
Moge tylko powiedziec ze mnie juz tam od dawna nie ma
Piotrek

[budo_jarek]

A co nie wiedziałeś że shotokan to taki styl w którym się dba aby przeciwnikowi nie zrobić krzywdy ?

[budo_lord von banan]

Sławetnym jest stosunek Jarka do Shotokanu. Ja daaaawno już nie wlaczyłem na zawodach, ale prawda jest jedna: zasady zawodów sa jasno określone i najprawdopodobniej shotokanowiec dostanie oklep na zawodach kyokushin i odwrotnie, a to dlatego, że ćwicząc całymi latami nabiera się pewnych odruchów, które potem na zawodach innego stylu trudno wykorzenić. I tyle.

[budo_piotrek_123]

Wydaje mi sie ze w tym miejscu chyba mozemy zaczac dyskusje o wplywie jaki przepisy rywalizacji sportowej w danym stylu wywierają na skutecznosc tego stylu jak i na rodzaj technik walki jakimi sie dany czlowiek posluguje. Bo ten wplyw jest bardzo duzy. CO z tego ze sa techniki x,y,z jezeli sa zabronione przez przepisy to powoli zaczynaja schodzic na margines i zapomina sie o nich,podobnie jezeli zawody wymagaja tylko jednego ciosu czlowiek nabiera nawyku jeden strzal i sie zatrzymuje, itp. Jak Wy to odbieracie?
Piotre

[budo_lord von banan]

Generalnie myślę, iż o skuteczności danego stylu powinniśmy dyskutowac na forum ULICA. Każdy styl jest na coś ukierunkowany. To, że ktoś trenuje shotokan nie oznacza wcale, iż nie potrafi kopać low kicków. Moim zdaniem nie powinno się ograniczać do jednego stylu, czasem warto jest załozyć ochraniacze i potłuc się freestyle. Trochę boksu, Kung - Fu, do tego dokładamy nasze techniki z karate i mamy pełen przegląd sytuacji. Faktem jest, iż aktualnie Karate Shotokan nastawione jest na rywalizację sportową na swoich zasadach. Nie oznacza to jednak, że my, trenujący, nie staramy sie porzeżać swoich horyzontów. Na zawodach dominują kizami i gyaku - zuki, uraken uchi i mawashi geri. I na tym opiera się trening zawodnika. Nie są to specjalnie skuteczne techniki, ale jak powiedziałem jest to trening przygotowujący do zawodów. Do tego dochodzi także kata.
Każdy trenuje to, na co ma ochotę. Nie każdy pójdzie na Muay -Thay, mimo iż jest to bardzo skuteczna sztuka walki. Niektórzy przychodzą dla wyżycia się, niektórzy kochają wszelkiego rodzaju formy. O gustach się nie dyskutuje. Dyskusje na temat skuteczności danej sztuki walki czy jej stylu proponuje przenieść na ULICĘ.

[budo_slaszysz]

CO z tego ze sa techniki x,y,z jezeli sa zabronione przez przepisy to powoli zaczynaja schodzic na margines i zapomina sie o nich,podobnie jezeli zawody wymagaja tylko jednego ciosu czlowiek nabiera nawyku jeden strzal i sie zatrzymuje, itp. Jak Wy to odbieracie?

IMHO sport w karate przynosi więcej wad niż zalet. Zostaje ograniczony repertuar technik, człowiek skupia się tylko na tych, które mu najlepiej wychodzą i w ogóle dokonuje się specjalizacja... bynajmniej nie pozytywna. Owszem, taki zawodnik jest dynamiczny, ale jego techniki z reguły zostają znacznie ograniczone i przyzwyczaja się on do pewnego schematu walki, dystansu i sposobu wykonywania technik.

Karate ćwiczone ten sposób (pod kątem sportu) zostaje jeszcze bardziej zubożone. Pal sześć, jeśli ktoś ćwiczy normalnie (tzn. ma szerokie horyzonty :grin: ) i czasem pojedzie na zawody, ale jeśli treningi są ukierunkowane na osiąganie wyników w zawodach, to jest to moim zdaniem krok w złym kierunku.

Jeśli ktoś chce poczytać o rozważaniach shiai vs. ju-kumite (bo o tym mówimy), to polecam książkę "Karate dla czarnych pasów" - Roland Habersetzer; CIA-Books-SVARO, Ltd., Poznań 1994.

[budo_akira]

Z tego co słyszałem Oyama Karate robi takie zawody z I.F.K. Kyokushin raz w roku i nazywa się to Mistrzostwa Polski Knock-down Karate oraz jest turniej w Holandii pod nazwą Holland Oyama Cup startują zawodnicy z oyama , kyokushin , ashihara , seido.

[budo_kirin]

Startowałem raz w zawodach organizowanych przez IFK - byli naprawdę porządnie wyszkoleni.
Jakiś czas temu odbyły się zawody pt. Roamer Challenge czy jakoś tak, gdzie - o dziwo!- startowali jednocześnie ludzie z Oyama i PZK. Oby więcej takich inicjatyw...
Zawsze zastanawiałem się, jak by tu si "wkręcić" na zawody PZK i powalczyć z ich zawodnikami. Zasady rozgrywania ich zawodów mówią, ż istnieje możliwość udziału ludzi z innych szkół karate. Niestety - podobno shihan Drewniak nie zezwala na starty "konkurencji"

A przecież gdyby zebrać całe towarzystwo parające się knockdown karate (wszystkie IKO, IFK, Oyama i Shidokan z ich bare knuckle) to można by zrobić NAPRAWDĘ fantastyczną imprezę! Ech... marzenia...marzenia...

[budo_wesley]

Moze takim poczatkiem beda zawody organizowane przez Polska Federacje Karate. Startowac razem maja karatecy z: Oyama, Kyokushin IFK, Goju ryu, Shito ryu i All style... zobaczymy.

Pozdrawiam

[budo_death-wish]

... również shorin-ryu i shotokan...

[budo_wesley]

... również shorin-ryu i shotokan...

MOJ BLAD!!!
Nie Shito ryu tylko Shorin Ryu! O Shotokanie zapomnialem, dzieki Giro.

Pozdrawiam

[budo_kirin]

Jeśli PFK zacznie organizować duże federacyne zawody, to może być ciekawie.
Byle się tylko z tych zawodów PFK nie zrobiło "mydo i powidło", byle później nikt nie mówił "chcieliśmy dobrze i zasadniczo plan był OK, ale wyszła kicha".
Ja liczę raczej na wspólne staże i seminaria. Fajnie było by się pouczyć kata Shotokan, Shorin-ry czy Kyokushin - ale na codzień nie ma na to czasu, a i istruktorów brak... Mam nadzieję, że PFA stanie się forum do wymiany poglądów i zdobywania nowych doświadczeń.

[budo_kirin]

No dobra - w Krakowie nie było by problemów ze znalezieniem instruktorów Kyokushinu, ale znając sympatię jaką PZK darzy Oyama karate to podesłali by nam karateka1 w ramach międzyorganizacyjnego sabotażu i podkopywania morale
Oczywiście żartowałem. Karateka1 - bez urazy

[budo_wesley]

Masz racje Kirin. Zobaczymy co z tego wyjdzie... bo jak na razie zalozenia sa pozytywne.
Z tego co wiem w pazdzierniku ma zostac ustalony terminaz zawodow wg. formulu knockdown. Czyli bez zbednych udziwnien

Pozdrawiam

[budo_kirin]

Ale jesli to wypali to może wreszcie coś się ruszy...