Jednak powiedziałem dość i wróciłem do ćwiczeń... No, ale czym byłaby moja walka na siłowni bez odpowiedniej diety... Już kiedyś udało mi się zrzucić 15 kg więc jestem teraz dobrej myśli.... Wiele spraw nałożyło się na moje zaniedbania i ostatecznie wyglądam teraz strasznie co przede wszystkim skłoniło mnie do podjęci radykalnych kroków, wogólne za bardzo manipuluje swoim ciałem... raz tyj, raz chudne, pełno rozstępów, ogólnie obraz nędzy i rozpaczy ze mną ostatnio... Ale do rzeczy...... Przysiadłem troche nad dietką i wyszło takie cóś:1)
Mleko 0,5% 250ml
Płatki owsiane 50g
Otręby pszenne 50g
Sok grapefruitowy 150ml
Białko-23g Tłuszcz-8g Węgrowodany-92g
2)
Serek Wiejski 200g
B-24g T-6g W-6g
3) (przed treningiem)
Pierś z kurczaka 150g
Ryż brązowy 80g
Oliwka z oliwek 15g
B-37g T-16g W-61g
4) (po treningu)
bezpośrednio
banan
po powrocie do domu (ok 20 minut)
kotlety sojowe gotowane w wodzie 100g
B-52g T-2g W-68g
5)
Serek Wiejski 200g
B-24g T-6g W-6g
6)
Tuńczyk w wodzie 130g
B-30g T-2g W-0g
7) (30minut przed snem)
Twaróg chudy 100g
B-20g T-0,5g W-3,5g
Łącznie daje to na dobe:
Białko - 210g
Tłuszcze - 40,5g
Węglowodane - 236,5g
Dodam, że waże 103kg
Wydaje mi się, że ciut przy dużo węgli, ale często zdarza się, że nie pije tego soku grapefruitowego ze śniadania tylko kawe.
Ogólnie często pojawiają się zmiany bo jak wiadomo nie zawsze wszystko jest....
Często po treningu jem to co przed treningiem bo tych kotletów już nie trawie
Zdarzają się kanapki na wieloziarnistym chlebie z jakąś chudą szyneczką urozmaicone np. papryką or pomidorkiem. Raz w tygodniu zjadam jajecznice na cebuli z 6 jajek i staram się żeby również raz w tygodniu przynajmniej pojawiła się dodatkowo oprócz tuńczyka jakaś rybka, najczęściej mintaj którego zjadam z ryżem przed treningiem....
Do tego biore Omege-3 i witaminki... Narazie w 2 tygodnie spadło 3kg, a aeroby wykonuje tylko po treningu bo rano najczęściej mam takie zakwasy, że aeroby to ostatnia rzecz o jakiej myśle.........
Ponad rok temu
FaceBook
