24 odpowiedzi w tym temacie

[Marqz]

W którymś FLEXIE czytałem wywiad z kilkoma lekarzami medycyny sportowej różnych Uniwerków w Stanach. Dyskutowano na temat prohormonów, zysków efektów i sensu stosowania. Konkluzja była taka że aby uzyskać stały duży anabolizm białek w krótkim czasie niezbędne jest utrzymywanie testosteronu we krwi na poziomie ok. 6000 nng/dl krwi. Przeciętny kowalski w wieku dojrzewania może mieć go do 1200 nng/dl. Po okresie dojrzewania normalny człowiek ma teścia od 800 - 1000 ng/dl krwi. Uzyskanie tak wysokiego stężenia teścia we krwi jest nie możliwe w przypadku prohormonów. W ten sposób ci specjaliści doszli do wniosku że prohormony gówno dają i nie ma co nimi sobie zawracać głowy.

[BODYGUARD]

A ja wam mówie że se to zjem jak paczke cukierków
i urosnę i będzie piknie

[zlotyy]

jak chcesz, Twoj wybor, ale ja nie widze sensu w stosowaniu substancji "sterydopodobnych" jak mamy do wyboru tak duzo koksu na rynku.

[BODYGUARD]

zlotyy, ale wiesz co tak juz na poważnie
to ja bym wolał sobie walnąć takie M1T zamiast metki
bo ani w estrogen nie konwertuje, gino nie złapiesz,
nie zalejesz sie, i skóry też ci nie zasyfi,

jasne ze ryje watrobe ale takie M1T brało sporo osób
i wiadomo czego sie spodziewać jeśli miałbym do wyboru metke lub to
to na pewno wolałbym M1T, z s-drolem też podobna sytuacja
no zreszta zobaczymy niedługo jak mi to wejdzie
ale też sporo opinii przeczytałem i w sumie poza wątrobą, zmuleniem ew nerkami
wychodzisz z cyklu na "czysto" z niezłą jakościowo masą i siłą.

[WojtekX]

metka i m1t to inne rzeczy


i koksy i ph maja swoje plusy i minusy

kazdy wybiera to co lubi