niz je**** komus z butelki?
nie lubie tego kiedys jak byłem z panną na imprze sie upiłem z deczka to jakiś ziomek świrował cos tam do mojej panny to powiem że cie3zko było... małe odpały nie dosyc ze kolesia ostro skopałem to jeszcze jego kolegów po klubi ścihałem z tulipanem... ale zeby było smiesznie tak zbiłem tą butelke ze sama szyjka mi została mimo to uciekali pokale są dobre nic niemusisz zbijac a jak przyfasolisz przez łep to cały sie tłucze i kolesia twarz za ciekawie nie wygląda :rotfl:dlatego moja panna nie chodzi ze mna na impry bo zawsze jakies jazdy są w sumie to teraz zadko gdzies chodzi ale jak pójdzie to staram sie zawsze po nia z ziomkami jechać bo są takie buraki co wiecie za dupe za cos tam sobie złapią a jak mi to powie hehe to nie mowie co bym takiemu ziomkowi zrobił pewnie bym od niego kase sciągał