U zdrowego człowieka u ktorego poziom erytrocytów jest w normie suplementacja b12 nie ma sensu.
Efekty są minimalne jeżeli w ogóle jakieś są
Powoduje szybsze odkładanie się tkanki tłuszczowej
Pobudza w jakimś stopniu apetyt
W czasie leczenia anemii dostarczamy organizmowi produktów koniecznych do wytwarzania czerwonych ciałek krwi (np. żelazo, witamina b12, b6, kwas foliowy). Dzięki temu istnieje możliwość odbudowania niedoborów.
Jeżeli poziom erytrocytów jest w normie, to nawet zwiększenie ilości "produktów" nie spowoduje zwiększenia ich produkcji.
Organizm ludzki nie jest głupi i nie da się w ten sposób zmusić do zwiększonej produkcji. Rezultaty przekroczenia bezpiecznej dawki witaminy B12 mogą być za to opłakane.
Oczywiście znając przebieg erytropoezy można znaleźć teoretyczny sposób jej przyspieszenia, ale nakłady finansowe konieczne do tego procesu przekraczają znacznie możliwości przeciętnego człowieka."
Czyli co?Cala b12 daje jedno wielkie rozrzedzone gówno?Jezeli nawet w tym nie pomoze (osobie zdrowej co prawda) to wychodzi na to ze mozna o niej zapomniec.Nie powoduje zadnych przyrostów masy miesniowej .Za to przy dobrych wiatrach moze spowodowac: 1. wstrząs anafilaktyczny 2.bole injekcyjne %) 3.za***iste, nieschodzące wcale łatwo syfy.
Blue jak dalej chcesz brać to ci napisze rozpiske

:D
Ciągu mistrz i przykucania.
Brzuch ma w dwudziestu pięciu minach.
Biją mu brawo, on się kłania
na odpowiednich witaminach.