
Nastula po raz ostatni walczył w MMA ponad dwa lata temu. Na gali Sengoku przegrał w kontrowersyjnych okolicznościach z Japończykiem Yangiem Dongiem Yi. Jego bilans to jedno zwycięstwo i cztery porażki, ale trzeba przyznać, że mistrz olimpijski z Atlanty z 1996 roku walczył głównie z rywalami z najwyższej półk
Teraz Nastula stanie do ringu z mało znanym przeciwnikiem i jeśli nie wygra będzie to duże zaskoczenie. Po pokonaniu Masudy mógłby zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim.
- Jestem gotowy do walki z Mariuszem w każdej chwili - deklaruje Nastula na łamach "Super Expressu". - Mieliśmy walczyć we wrześniu, ale Pudzianowski zrezygnował z pojedynku, zdecydował, że jeszcze nie czas. Ale ja nie mogłem czekać - wyjaśnia.
zrodlo WP.pl