Wielu mężczyzn uważa, że przyznanie się do błędu przed swoją kobietą, to pierwszy krok w stronę powszechnej dziś niemęskości. Lepiej jest lawirować, unikać odpowiedzialności za swoje czyny i słowa a najlepiej zamieść problem pod dywan i udawać, że nic tak naprawdę się nie stało. A czy męską cechą można nazwać ucieczkę od problemu i brak odwagi na przyznanie racji partnerce?
Czytaj cały artykuł http://www.fabrykasi...je-sie-do-bledu