Dwa askpety BJJ po 40
Napisano Ponad rok temu
Jestem jeszcze przed 40 (38 lat) ale przyznaję, że mój organizm to nie to co było kiedyś
Chciałem się rozeznać jak to wygląda u ćwiczących po 40-stce czy 50-tce.
Wiem, że są osoby które mają ponad 60 lat i trenują ale wydaje mi się, że dostają one trochę fory a nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to jak wytrzymujecie nie tyle trening co sparingi.
Chciałem spytać się ćwiczących, którzy mają ponad 40 lat o dwa aspekty w BJJ:
1. Kondycja w walce - jak wygląda u was kondycja.
U mnie w klubie mamy pod koniec ciężkiego treningu 3 sparingi po 5 minut każdy. Nawet jeśli się odklepie to bez przerwy się kontynuuje. Między sparingami 2 minuty przerwy i przyznam, że mam problem wytrzymać ten trzeci, ostatni sparing do końca. Pomimo, że trenuję regularnie kettelbell.
2. Jak z kontuzjami, czy jakoś szczególnie częściej one wystepują po 40-stce i czy z dużo wolniej leczą się.
Czy joga pod sztuki walki i trening wzmacniający mięśnie np. kettelbell i rozsądne myslenie eliminuje prawie całkowicie kontuzjogenność?
Napisano Ponad rok temu
Ja mam 51 lat ( bliżej nawet 52 ). BJJ zacząłem trenować w wieku 45 lat ( tak samo jak Ed O'Neill/Al Bundy ). Wcześniej jednak, przez prawie trzydzieści lat, trenowałem aikido, więc byłem na bieżąco z kondycją. Trenuję w klubie sportowym z facetami w wieku dwudziestoparo i trzydziestoparoletnich więc nikt tam mi nie daje forów ( nie mamy oddzielnej grupy geriatrycznej ). Daję spokojnie radę na normalnym treningu, a nawet na treningach składających się wyłącznie ze sparringów, nawet ośmiominutowych ( wolna mata ). Ba, zdarza mi się zaliczyć sparring dwudziestominutowy ( taki klubowy Metamoris ). Trenuję od dwóch do czterech razy w tygodniu.
Trzydzieści osiem lat to nie jest jakiś zaawansowany wiek dla amatora BJJ. Wiem, bo mniej więcej w tym wieku robiłem dwutygodniowy kurs instruktorski samoobrony z treningami dwa razy dziennie.
Kontuzje mnie nie trapią, jestem starszy, mądrzejszy i mam teraz inne priorytety. Zamiast myśleć jak urwać komuś łeb, pilnuję, żeby to mnie nikt nie urwał łba.
Być może w tym wieku pogarsza się ( wydłuża ) regeneracja po treningu ale to też nie jest jakiś widoczny dla mnie problem.
No właśnie. Tak zwana kondycja jest wypadkową wielu rzeczy: intensywność treningu ( co to znaczy u Ciebie "trenuję regularnie"? ), odżywiania, regeneracja/odpoczynek, tryb życia, praca, itp. Żeby się nie okazało, że się zarzynasz tym kettelbellem. Albo jogą ;-)Pomimo, że trenuję regularnie kettelbell.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja nigdy nie patrzylem na to przez pryzmat wieku, w sensie mialem to szczescie ze widzialem ludzi po 50 tce nieziemsko sprawnych wiec czemu nie ja1. Kondycja w walce - jak wygląda u was kondycja.
mysle ze kolo 40stki mniej sie czlowiek siluje i to jest z kozyscia dla bjj
troche wloniej ale na mnie jak mialem lat 20 leczylo sie jak na kocie, co nie bylo dobre bo duzo mniej uwazalem,2. Jak z kontuzjami, czy jakoś szczególnie częściej one wystepują po 40-stce i czy z dużo wolniej leczą się.
Napisano Ponad rok temu
Co do kondycji Cabelo ma rację - od pewnego poziomu technicznego, jeżeli ktoś nie ma przerostu ambicji to można się w niezłym tempie przekulać 10*8 minut i być w stanie samodzielnie zejść z maty niezależnie od wieku.
Kontuzje niestety goją się dłużej, mają tendencję do odnawiania, a regeneracja potreningowa jest dłuższa. Najważniejsze top poukładać sobie w głowie, że rywalizacja jest dla młodszych.
Napisano Ponad rok temu
Podczymało mnie to na duchu i wyeliminowało obawy
Widzę, że hasło że BJJ jest na całe życie to nie jest jakiś tani slogan.
Napisano Ponad rok temu
Co do kondycji Cabelo ma rację - od pewnego poziomu technicznego, jeżeli ktoś nie ma przerostu ambicji to można się w niezłym tempie przekulać 10*8 minut i być w stanie samodzielnie zejść z maty niezależnie od wieku.
jedna refleksja po ostatnim treningu mnie naszla - na moim poziomie dosyc podstawowym vs jednak ludzie mlodsi i lepsi kondycyjnie staram sie konserwowac energie na walkach i z bazy konczy sie to tak ze kazda walke z kolan zaczynam przewaznie albo garda albo na dole majac faceta w polgardzie - w ten sposob przetyrzymuje te pierwsze kilkadziesiac sekund mlodzienczego "zapalu":) i potem sobie spokojnie pracuje dalej stamtad.
To niestety nie jest pozycja z jakiej chcialbym walczyc, mam dlugie konczyny i jestem dosyc ciezki - wiec wolalbym zaczynac z gory a ostatnio proacuje glownie z gardy, nie wiem moze trzeba bedzie pomyslec o zmianie strategii zeby to 1 uderzenie jechac na maxa a potem zlapac oddech z gory.
Napisano Ponad rok temu
39 lat stuknie mi za trzy tygodnie.
Co do kondycji Cabelo ma rację - od pewnego poziomu technicznego, jeżeli ktoś nie ma przerostu ambicji to można się w niezłym tempie przekulać 10*8 minut i być w stanie samodzielnie zejść z maty niezależnie od wieku.
Kontuzje niestety goją się dłużej, mają tendencję do odnawiania, a regeneracja potreningowa jest dłuższa. Najważniejsze top poukładać sobie w głowie, że rywalizacja jest dla młodszych.
Now właśnie a czy to nie jest tak, że wielu po 40 rezygnuje właśnie ze względu na kontuzje bo już ciało nie te i dłużej się goją a ci co zostają to jadą na prochach przeciwbólowych. Cztałem, że powyżej 50 roku większość jedzie na środkach przeciwbólowych. bo tak bolą stawy po walkach... ponoć nawet na wyższym poziomie z wiololetnim doświadczeniem.
Pytam bo szukam sztuki walki którą mógłbym uprawiać całe życie, też po 60 i bez szczególnej walki z kontuzjami.
Oczywiście kontuzje są wpisane w sport i to zrozumiane ale ciekawe jak wygląda to u osób w podeszłym wieku w BJJ.
Napisano Ponad rok temu
Ja mam 37 lat i problemy ze stawami biodrowymi, z tego co gadalem z fizjoterapeuta nie ma zadnego problemu z bjj. Co wiecej, jesli chcesz zapobiec problemom na przyszlosc to powinienes wzmacniac miesnie stabilizujace takie rejony jak kolana i biodra.Pytam bo szukam sztuki walki którą mógłbym uprawiać całe życie, też po 60 i bez szczególnej walki z kontuzjami.
Pewno ze znajdziesz jakies balety magiczno bezdotykowe ktore beda "bezpieczniejsze" ale jesli interesuje cie mozliwosc sparrowania z pelna sila w realistyczny sposob to ja nie znalazlem alternatywy.
Nawet glupim taichi mozesz sobie dokumentnie zjechac kolana machajac forme w powietrze.
Ja przez ponad 2 lata bjj mialem jedna kontuzje ktora wygladala powaznie a okazala sie lekka.
Szybko klepac dzwignie, uwazac na zginanie karku i tyle.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy będąc po 40 nie macie tak, że często po treningu musicie brać środki przeciwbólowe, gdyż np. bolą was stawy?
Kiedy trenowałem miałem coś takiego, przypuszczam, że wynikało to z tego, ze jeszcze nie miałem dopracowanej techniki. Jestem ciekaw jak wygląda to u ludzi z większym satżem i wiekiem np po 40, 50.
Napisano Ponad rok temu
jesli chodzi o ketle to są 2 możliwości
- robisz w tak jak robisz licząc na poprawę w dłuższym okresie czasu (ja to nazywam przebiciem się przez barierę wlasnego ciała ), tzn po wielu bólach przestaniesz umierać w końcówce
- mimo prób odbijasz się od tej bariery i wtedy powinieneś zdecydować co jest dla ciebie ważniejsze. może odpuśc coś albo zamień trening siłowo-wytrzymałościowy na typowo siłowy?
siłownia a na niej sztanga. nie ma nic lepszego na wzmocnienie gorsetu mięśniowego który jest najlepszą (oprócz rozsądku) ochroną przed urazami.2. Jak z kontuzjami, czy jakoś szczególnie częściej one wystepują po 40-stce i czy z dużo wolniej leczą się.
Czy joga pod sztuki walki i trening wzmacniający mięśnie np. kettelbell i rozsądne myslenie eliminuje prawie całkowicie kontuzjogenność?
se poczytaj http://www.forum-kul...howtopic=62252, zwłaszcza fragment
wiem że nie o bjj ale judo to w sumie jeszcze gorsza zarazaK: Jako starszy judoka w wieku 55 lat wiem, ze bez dodatkowego treningu silowego nie mialbym wlasciwie zadnej przyjemnosci z judo. Kiedy po troche dluzszej przerwie z powodu choroby, czy kontuzji zaczynam znowu trenowac, wtedy zaczynam od biegania i treningu silowego, a dopiero potem bardzo ostroznie z judo.
Mysle, ze wyczynowi sportowcy robia dokladnie tak samo.
Wyjasnij, czemu ma to sens takze dla tych ktorzy trenuja judo rekreacyjnie.
W: Po dluzszej przerwie, trzeba sobie swoj gorset miesniowy dopiero znowu "napiac". To jest jak z namiotem, ktory stoi krzywo po burzy, gdzie jeden czy drugi sledz sie obluzowal i napiecie, ktore cala konstrukcje utrzymywalo prosto i zachowywalo jej funkcje, zniknelo.
W ten sposob trening silowy, przy ktorym tonus miesni znowu sie podwyzsza, stabilizuje rowniez lepiej stawy - przede wszystkim u judokow cwiczacych dla przyjemnosci.
W moim klubie, gdzie zaczynalem cwiczyc judo, robilismy przed "wlasciwym" treningiem judo zawsze trening silowy, z maksymalna iloscia powtorzen, czesto do calkowitego wyczerpania: pompki, unoszenie glowy, cwiczenia na miesnie brzucha.
Ciagle dokladnie pamietam, ze trening silowy tworzyl duza czesc rozgrzewki. Takze hobby-judoka w starszym wieku powinien przynajmneij taki trening silowy robic - w kazdym razie w "zdrowym" stosunku do calosci jego judo.
Napisano Ponad rok temu
Kilka uwag:
1. Trening techniczny - musisz go ukierunkować, na to co możesz robić, a czego nie. Ciało w tym wieku ma mniejsze lub większe ograniczenia i zazwyczaj wszelkie nowe 'fancy' pozycje i techniki nie będą dla Ciebie. Na początku drogi nie będziesz wiedział jak do tego podejść. Twój trener, jeśli jest dobry, powinien Cię w tym wspomóc.
2. Przygotowanie fizyczne - musi go uwzględnić. Bez treningu siłowego znacznie szybciej nabawisz się kontuzji i cała zabawa się skończy. Zawsze na początku, jak zaczynasz, czy wracasz do ćwiczeń po kontuzji, uwzględnij trening siłowy adaptacyjny. Potem treningi siłowe powinny się stać częścią Twojej rutyny treningowej. To jest bardzo rozległy temat.
3. Wybieraj odpowiednich partnerów sparingowych, jeśli masz w klubie młodych, gniewnych, z którymi sparing może zakończyć się kontuzją, nie musisz z nimi walczyć. W tym wieku cele treningowe są zazwyczaj inne, niż zwycięstwo na zawodach.
4. Regeneracja - jest bardzo ważna i będzie Cię kosztować znacznie więcej czasu, niż Twoich młodszych kolegów.
5. Zawody - trudno znaleźć zawody dla weteranów, zazwyczaj w Polsce jest to wiek +35, a różnica w przeróżnych parametrach wydolnościowo-zdrowotnych pomiędzy 35 a dla przykładu 45 latkiem jest naprawdę spora. W Polsce znajdziesz na zawodach w kategorii dla weteranów zazwyczaj więcej przeciwników, niż na zawodach za granicą (ze względu na kategorie wiekowe i wagowe). Są plusy i minusy takich okoliczności. Zresztą większość weteranów na zawodach nie startuje. Być może będziesz takim weteranem, który spokojnie sprawdzi się na zawodach w 'normalnych' kategoriach. Takowi też się zdarzają.
Napisano Ponad rok temu
Myslę że w przeciągu najbliższych lat, dekad, średnia wieku ćwiczących BJJ wyraźnie się zwiększy. Póki co to jeszcez młody sport w porównaniu z karate czy aikido gdzie średnia wieku jest dużo wyższa.
Myslę że za 20 lat będzie dużo więcej ćwiczących powyżej 50 roku życia niż dzisiaj, i ci starsi podobierają się do ćwiczeń. BJJ jest bardzo popularne, chyba wiekszość ćwiczącyh jest po 30 i za 20 lat bardzo wielu pozostanie przy tym sporcie. Wtedy 50, 60 latek nie będzie wcale rzadkością.
Jeśli chodzi o wydolność, wytrzymałość to trochę daje mi do myślenia test coopera i tu jak patrzę na 30 latków i 50 + latków to widzę jednak niewielką różnicę.
Napisano Ponad rok temu
Jeśli chodzi o wydolność, wytrzymałość to trochę daje mi do myślenia test coopera i tu jak patrzę na 30 latków i 50 + latków to widzę jednak niewielką różnicę.
no dzis wprawdzie troche poklepalem ale w swojej grupie gdzie jestem najstarszy wiekiem dotrzymalem do konca sparringow - tak jak mniej wiecej 20% pozostalych, reszta ostatnia walke przesiedziala.
Nie przesadzalbym, to chyba bardziej kwestia preferencji niz wieku, mnie taki jeden jeszcze ode mnie starszy kolega zawsze zamiatal wlasnie w ten sposob ze techniczne bogactwo u niego przewyzszalo mnie o eony - polowe czasu nie wiedzialem co kombinuje:) Chyba jedyne na co trzeba uwazac z wiekiem to walczyc bardziej wydajnie - dzis ku mojej irytacji znowu mialem sytuacje ze nie bylem w styanie dopiac w 90% zamknietego trojkata bo w baku juz pusto:(1. Trening techniczny - musisz go ukierunkować, na to co możesz robić, a czego nie. Ciało w tym wieku ma mniejsze lub większe ograniczenia i zazwyczaj wszelkie nowe 'fancy' pozycje i techniki nie będą dla Ciebie.
3. Wybieraj odpowiednich partnerów sparingowych, jeśli masz w klubie młodych, gniewnych, z którymi sparing może zakończyć się kontuzją, nie musisz z nimi walczyć. W tym wieku cele treningowe są zazwyczaj inne, niż zwycięstwo na zawodach.
Ja osobiscie nie lubie takiego podejscia bo to czesto jest mentalna wymowka zeby sobie odsapnac, jak nie ciwczysz z naprawde walnietymi to po porstu cie mlody wilczek zajedzie i czesciej odklepiesz i tyle:) Ja staram sie szczegolnie z tymi wiekszymi i lepszymi sie kulac - dla mnie to jest bardziej trening mentalny, czym bardziej sie boje wyjsc tym bardziej powinienem.
2. Przygotowanie fizyczne - musi go uwzględnić
Ale to moze byc troche w sprzecznosci ze slusznym punktem o regenreacji, ja po treningu 2h potrzebuje z poltorej dnia na regeneracje - czyli przy 2-3 treningach w tygodniu ciezko cos ostrzejszego dodac.
ogolnie ja lubie podejscie Marcelo Garcia - zeby byc lepszym w bjj rob wiecej bjj:)
Napisano Ponad rok temu
Pisałem raczej o poważniejszych sprawach, np. masz uszkodzone kolano, które musisz oszczędzać. Walczysz z 'wilczkiem' - możesz być o niebo lepszy od niego techniczne, on nie może przejść gardy i zaczyna się wkurzać. W pewnym momencie robi jakieś przejście gardy z przytupem i całą parę kieruje w stronę tego kolana (choć wie o Twojej kontuzji). Co robi zużyty nad miarę staw? Nie wytrzymuje, a Ty masz z głowy ćwiczenie nie wiele tygodni, być może miesięcy, a może i w ogóle. To samo dotyczy łokcia, barku, dowolnego problemu zdrowotnego.
Masz ograniczenia gibkościowe związane z jakimiś kontuzjami, a na siłę próbujesz się uczyć cudów z pająka, DLR czy worm guard czy drilujesz berimbolo, a Twoje ciało głównie się z tego śmieje. Dodatkowo czasie walki, jeśli druga strona wkurzona przyciśnie siłowo, te ograniczenia przekształcają się w poważną kontuzję. Piszę głównie o zaczynających przygodę z bjj. Osobiście mam bardzo duże doświadczenie, więc mogę się bawić w jakieś 'cuda', o ile ciało mi na to pozwoli, bo mam już dobrą bazę techniczną. Ktoś kto zaczyna i musi dzielić czas na pracę, rodzinę oraz wiele innych obowiązków, musi rozsądniej gospodarować czasem poświęconym na rozwój techniczny, jeśli chce zrobić progres w rozsądnym czasie.
Gibkość i elastyczność zaczynają maleć już tak koło 20-ki, podobnie jak szereg innych cech motorycznych.
Gracie z Gracie University poświęcili jeden ze swoich filmików ćwiczeniu bjj do wieku 95 lat. Warto obejrzeć.
Napisano Ponad rok temu
Mógłbyś wkleić link do tego filmu? będę wdzięczny.Gracie z Gracie University poświęcili jeden ze swoich filmików ćwiczeniu bjj do wieku 95 lat. Warto obejrzeć.
Kurde, generalnie chodzi mi o dobór sztukiwalki / sportu który będę mógł ćwiczyć całe życie. Chciałem rozeznać sięjak to wygląda na przykładzie innych w BJJ co mają ponad 50 / 60 lat.
Wiem, że w necie można znaleźć takich ludzi nawet co zaczeli po 60. Ale interesuje mnie jak to wygląda na prawdę, czy rzeczywiście jest tak kolorowo?
Myślę, że tak na prawdę osoby te jesli biorą udział w klubowych sparingach to młodsi przeciwnici dają im fory, podkładają się. Czy nie jest tak, że więcej czasu spędzają na leczeniu kontuzji niż trenowaniu BJJ. I tego nie znajdzie się w necie ani tego nie opowiedzą na stronach gdzie reklamują się osoby np. 60+.
Dlatego chciałebym spytać bardziej doświadczonych co są już w dość dojrzałym wieku 50+ i wiedzą jak to wygląda w rezczywistości. Z jakim wiekiem na ogół traci to już sens i warto sobie dać spokój pod względem sparingów.
Czy BJJ przy np 60 latach nie jest przereklamowane. Myślę, że wygląda to tak że w tym wieku jest się na łasce młodszej osoby, z którą się sparuje i robi się to na co ona pozwala a to już nie jest taki fan. Czy może się mylę.
Może i za bardzo robijam to wszystko o pianę ale jestem ciekaw jak z tym jest zanim znowu zacznę przygodę bjj na dobre.
Napisano Ponad rok temu
Natomiast pamietam jak zaczynalem cwiczyc w combat base w UK - tam prowadzi Helen i Darren Currie - oboje po 50tce i oboje mali - jego zona jest mikroskopijna wrecz, moze 145cm wzrostu. Dziwilem sie dlaczego on nie kula sie z niskimi pasami, wydawalo mi sie ze moze sie boi ze przegra czy cos:) On kiedys w koncu powiedzial ze z jego iloscia kontuzji moze sobie pozwolic na 100% sparring tylko jeszcze okreslona ilosc razy zanim jego cialo sie wyeksploatuje - wiec po porstu wybiera rozwaznie z kim sie kula - i rzeczywiscie kulal sie z wysokimi pasami pasami mlodymi z duzym powodzeniem, zdazalo sie tez ze on albo Helen pacyfikowali jakis nowych byczkow co sie przyszli sprawdzic.
to zalezy od tego ile ty wywierasz presji. Ja tez czasem daje fory jak sie kulam z mlodym chlopakiem co mniej umie i np do tego jest lzejszy z 15kg a czasem dostawalem wielkie fory od ludzi po 60tce:)Myślę, że tak na prawdę osoby te jesli biorą udział w klubowych sparingach to młodsi przeciwnicy dają im fory, podkładają się.
Z moich obserwacji wynika ze to nie kwestia wieku ale po porstu doswiadczenia - fakt ze czym starszy jestes tym wolniej sie uczysz bo fizycznie nie mozesz pojsc na trening codziennie.
Moze ci sie tez wydawac ze ci daja fory bo grupa rosnie w sile razem z toba wiec ma sie uczucie jakby sie troche stalo w miejscu - dobrze sie czasem przejsc do jakiegos obcego miejsca zeby zobaczyc jak duzo sie nauczylo...
Ja cwicze sztuki walki odkad skonczylem 15 lat - z roznym zaangazowaniem, teraz mam 37, nie wiem dokladnie jak to wyglada w przypadku boksu - mysle ze podobnie - ale z tego co cwiczylem karate/tkd/knockdown/tcma, nie znalazlem innego stylu gdzie wiedza techniczna daje tak duza przewage.Myślę, że wygląda to tak że w tym wieku jest się na łasce młodszej osoby, z którą się sparuje i robi się to na co ona pozwala a to już nie jest taki fan.
Sam to odczulem jak niedawno bez trudu spacyfikowalem mlodego napakowanego kolesia ktory mial ogromna ambicje mnie zniszczyc - goscinnie Dublin, a cwicze troche ponad 2 lata...co by bylo jakbym cwiczyl 10...marzenie:)
film o ktorym mowil Jon Snow:
a tu masz starego Barnetta - twoj rocznik:) (i moj)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - widac ile moze doswiadczenie...
Napisano Ponad rok temu
Z młodszymi albo płcią przeciwna mam podobnie, oczywiście daję fory że się nie siłuję.Ja tez czasem daje fory jak sie kulam z mlodym chlopakiem co mniej umie i np do tego jest lzejszy z 15kg a czasem dostawalem wielkie fory od ludzi po 60tce:)
Chcesz powiedzieć, że w waszym klubie są osoby po 60, wow to rzeczywiście rzadkość ale bardzo mnie cieszy. Jeśli tak to jak ich oceniasz, jak wyglądają ich sparingi, czy wiesz może czy w tym wieku często mają kontuzje?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Metamoris 5
- Ponad rok temu
-
Sambo Wroclaw
- Ponad rok temu
-
No school like the old school
- Ponad rok temu
-
Buty
- Ponad rok temu
-
IV Puchar Polski NO GI CBJJ Rules 2014!!!!! 27 września!!
- Ponad rok temu
-
metamoris 4 -skad?
- Ponad rok temu
-
Mistrzowie bjj dużych gabarytów - youtube
- Ponad rok temu
-
V Turniej Submission Fighting Grappler Cup
- Ponad rok temu
-
Braulio Estima
- Ponad rok temu
-
Zawody Poznań OPEN GI 2014 7 Czerwca
- Ponad rok temu