20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_thaikrav35]

witam

od jakiegos czasu zwiekszylem intensywnosc treningowa,wsumie czesciej chodze na treningi -3x w tyg..

i zaczely sie moje problemy z zasypianiem i wyspaniem..
staram sie konczyc trenigi max 20-20.30..a chodze spac ca 22.30-23.00
zdarza mi sie ze sie w nocy spocony buzde,albo przebudze i zasnac nie moge juz pöznie a jest dopiero 2-3 nad ranem..
tragedia bo chodze pöl dnia albo i caly jak zombie...

jezeli ktos z was ma podobny problem,jak go ogarnia?

[budo_budo_uk]

Polecam po treningu wrocic do domu "z buta", albo - jesli daleko - przespacerowac sie po okolicy przed snem ze 20 minut.

[budo_shabu]

Ja również kiedyś miałem ten problem. Ogarnąłem go w ten sposób, że ćwiczę przez południem i pracuję po południu. Wracam do domu o 23 i padam na ryj. W tym tygodniu i w następnym muszę jednak ćwiczyć wieczorem, więc dam znać czy coś się zmieniło.

[budo_thaikrav35]

ooo juz myslalem ze jestem jedyny :-)

[budo_ghostek]

Zdarzyło mi się to ostatnio, ale mam tendencje do rozwalania sobie rytmu dobowego i zrzucam na karb tego. Tak czy owak - pomyśl nad zrobieniem sobie "aptecznego" zestawu ZMA - który wychodzi taniej niż gotowe suplementy - i zażywaniu go przed snem. Może to autosugestia, ale mnie pomagało na regenerację i kiedy zażywałem wysypiałem się lepiej. Dochodzi oczywiście zupełny truizm - czy rozluźniasz się przed snem, czy nie jesteś cały czas w "gotowości bojowej", bo praca/rodzina/inne zmartwienia czekają na Ciebie z samego rana itd.

[budo_ry-you]

jeśli nie będziesz odsypiał w dzień to myślę, że po kilku dniach się organizm przyzwyczai i będziesz ze zmęczenia zasypiał koło 23-24. Ja zawsze zasypiam koło 2 w nocy tylko że dla mnie nie stanowi to problemu bo zwyczajnie lubię tak żyć.

[budo_langus]

Też nie mogę zazwyczaj zasnąć po wieczornych treningach które kończę o 20-tej a próbuję się położyć o 22-23-ej. Zwykle zasypiam o 1-2-giej. Pewnie fachowo się to jakoś nazywa, myślę, to po prostu rozkręcony organizm musi się normalnie uspokoić. Internety piszą, że po intensywnych interwałach metabolizm galopuje jeszcze czasem kilkanaście godzin to pewnie w przypadku treningu SW jest podobnie.

[budo_jerz]

Tak myślę, dodatkowo na zwolnienie metabolizmu nie pomaga to że powinno się po treningu zjeść sporo białka. Od białka po treningu ( koniec o 19:30 ) też potrafię się w nocy zlany potem obudzić z tym że spać potem śpię bez problemów ( po zmianie piżamy na nie mokrą ).

[budo_thaikrav35]

ha nie wierze..

mam to samo i wlasnie glöwnie po interwalach albo mocnieszych cardio sesjach albo ostatnio po mocnych trenigach sz w..
albo zasnac nie moge..albo w nocy sie budze nakrecony jak w poludnie i 2 godz min nie moge zasnac..i poty mnie po mocnych trenigach w nocy tez oblewajatak ze musze zmienic 1-2 raz podkoszulek..

no to chociasz wiem ze nie jestem jedyny..

[budo_jersey]

Około godziny 3 w nocy budzi się wątroba. Może podnieść temperaturę całego ciała o około 1stopień. Jest odpowiedzialna też za bilans energetyczny.

[budo_isao]

Również polecam zma, oprócz tego jakieś wyciszenie przed snem- na przykład książka, albo audiobook pół godzinki, czy coś takiego. Fajnie to ulula

[budo_thaikrav35]

powiem wam ze ostatnie pare tyg o dziwo zaczely mi sie problemy ze spanie.,jak zwiekszylem intensywnosc..

latwo powiedziec,sie wyciszyc,o dziwo mi zaczyna sie "fim"wlanczac..nawet nieraz sparingi przerabiam w glowie na nowo,albo rzeczy z przed 5 lat..

i z ta temperatura to ledwo sie poloze na noc,a juz mi sie cieplo robi i wlancza evtl pocenie..

nieche brac specifiköw na sen,bo bez tego znöw pozniej nie zasne..

ale im mocniejsze treningi tym gorsze spanie..
kiedys ,jak bylem mlodszy to spalem jak baby po mocnych treningach..

[budo_alwer]

Thaikrav35 to jest normalne że po intensywnym treningu nie można spać, organizm potrzebuje całkiem sporo czasu żeby wyhamować, i tak po treningu:

następuje wystrzał serotoniny - działa odwrotnie do melatoniny która odpowiada za senność i jakość snu (szyszynka zaczyna produkować melatoninę normalnie koło 20) wiec jak trenujesz wieczorem to efektu możesz się domyśleć.

adrenalina i noradrenalina - powoduje uczucie "stresu", i rozkręca organizm (np. serce mocniej pracuje) - też nie pomaga w zasypianiu.

dodatkowo przy długim (>45min) i średnim wysiłku (na poziomie WB2) może wystąpić też - euforia biegacza [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
powoduje wzrost albo: endorfin albo fenyloetyloaminy (PEA) [cos jak anfetamina], albo anandamidu (coś jak THC) - też nie rokuje dobrze


Z praktycznych rzeczy kup sobie melatoninę w aptece - u nas to jest lek, ale w np.UK jest to suplement (na allegro dzięki temu są tańsze odpowiedniki niż te w aptece)

[budo_fightsklep]

To fakt,nic dziwnego że masz potem trudności z zasypianiem skoro jesteś świeżo po intensywnym treningu. Poza tym wyciszenie przed snem to dobra opcja,nie musi być książka,jak dla mnie wystarczy spokojnie 15-20 minut spaceru. Równie ważna jest dieta,pamiętaj o tym:)

[budo_thaikrav35]

kupilem sobie melatonine..kiedys juz pröbowalem ,ale bez szalu.
teraz przeczytajac oczywiscie troche o melatoninie(50/50 brac lub nie)biore nieraz 1,25 mg..1 dzien dziala zawsze super
2 tak sobie,a 3 to sie przebudzam..wiec stosuje tak max 2-3 x w tyg..ale troche pomaga

[budo_alwer]

Ja brałem 10mg:), wiem że wiesz skoro czytałeś, ale branie melatoniny doraźnie nie jest takim super pomysłem. W ogóle branie czegoś na sen, kiedy się problemów z nim nie ma, nie jest super pomysłem. Bo Ty nie masz problemów ze snem, masz problem że za późno trenujesz. Pomyśl czy nie dało by się części aktywności przerzucić na rano? Choć z tego co piszesz to chyba nie bardzo.


Może dobrym pomysłem było by branie melatoniny przez miesiąc tak 3mg codziennie o tej 22:00, tak aby organizm się przyzwyczaił i potem przez kolejny m-c 1,5 i potem 0,75 kolejny - ja przynajmniej coś w podobnie robiłem jak miałem problemy ze zasypianiem i nawet pomogło. Ogólnie dobrze by było jakby się Twój organizm dzięki temu przyzwyczaił do tego że czy się siedzi czy się robi spać o 23 trzeba i już.

A i weź pod uwagę że KOMPLETNIE NIE WIEM O CZYM PISZĘ, ot wymianiem się doświadczeniem.

[budo_kristof]

Ja miałem grube problemy z zasypianiem, gdy kończyłem trening późno. Moje sposoby:
- jeśli kończysz trening sparingami lub ostrą siłką to dołóż jeszcze 10-15 minut bardzo lekkiego wysiłku w stylu rozciąganie, trucht, rower
- łyknij przed snem trochę świeżego powietrza
- nawodnij się porządnie
- białko z mlekiem - nie zimnym, a w temp. pokojowej
- bardzo ciepły/gorący prysznic lub kąpiel tuż przed łóżkiem (czyli drugi raz po tre)

Ogólnie mi też zawsze pomagało gapienie się w jakieś odmóżdżające seriale, tak, żeby dyńka nie musiała pracować. A teraz trenuję na rano i jest gites. Powodzenia, temat jest ciężki

[budo_novocaine]

kup sobie ksiazke do chemii i zacznij sie uczy. na mnie zawsze dziala ;-)

[budo_administrator]

Swego czasu chodziłem na 20.30 albo 21.00 na treningi BJJ. Wracałem po 23 do domu i miałem ten sam problem, zasypiałem około 1 w nocy. Niestety zmartwię Cię, ale nic nie pomagało, no może jedynie gry na konsoli troche pomagały.

[budo_s.o.s.]

Zdarzyło mi się to ostatnio, ale mam tendencje do rozwalania sobie rytmu dobowego i zrzucam na karb tego. Tak czy owak - pomyśl nad zrobieniem sobie "aptecznego" zestawu ZMA - który wychodzi taniej niż gotowe suplementy - i zażywaniu go przed snem. Może to autosugestia, ale mnie pomagało na regenerację i kiedy zażywałem wysypiałem się lepiej. Dochodzi oczywiście zupełny truizm - czy rozluźniasz się przed snem, czy nie jesteś cały czas w "gotowości bojowej", bo praca/rodzina/inne zmartwienia czekają na Ciebie z samego rana itd.

Z tego zna wywal b6 i będzie gucio zamula strasznie, po jakimś czasu ciężko może Ci się wstawać, z reszta pchaja ja juz do prawie każdego zwarcia żeby nas oglupic.