W tamtym roku trafiłem na pseudo trenera (kolega) który rozpisał mi zabójczą dietę 1200kcal wmawiając że jest ich tam 2600. Trenowałem dość intensywnie biegając po ok 12 km 3x w tygodniu, trenując ok 4-5 razy siłowo oraz jeździłem rowerem szosowym nawet po ok 80km. Nie muszę chyba nikomu mówić że libido było zerowe a fat na boczkach siedział. Przez ostatnie 4mc roku jadłem wszystko by odbudować organizm teraz przyszedł czas na redukcję z głową, pozwoliłem sobie zrobić badania z racji na obawę że moja tarczyca kwiczy a obok niej leży testosteron. Wyniki niby w normie ale czy to pozwoli mi zredukować ? Na chwilę obecną dieta dopięta i nie ma tam 1200kcal Wyniki niby w normie ale czy na pewno ? W dniu badania miałem katar, jakiś czas temu delikatnie chorowałem (przeziębienie, ból gardła itp) to może mieć wpływ na osłabiony układ odpornościowy. Wyniki tych badań także mam zamiar skonsultować z trenerem ( już nie tym trenerem od diety;D) jednak wole zapytać u kilku źródeł Będę wdzięczny za pomoc.
Testosteron (O41) 5.14
Progesteron (N55) 0,22 --> tutaj 0,2 ponad normę
Estradiol (K99) 38,11
Prolaktyna (N59) 13,58
FSH - hormon folikulotropowy (L65) 2.40