14 odpowiedzi w tym temacie

[budo_robalecki]

Próbowałem od kilku dni zmniejszyć swoje dyletanctwo, jednak googlowanie nie przyniosło porzadanych efektów. Czy ktoś znajacy obie sztuki jest w stanie mi wytłumaczyć techniczne różnice między tradycyjnym jiu jitsu a karate, oczywiście pomijajac kwestię parteru/rzutów oraz genezy?

Chodzi mi o merytoryczne informacje a "a jest lepsze od b".

[budo_robalecki]

Chodzi mi o merytoryczne informacje a nie "a jest lepsze od b".

Zapomniałem o słowie "nie"

[budo_akahige]

A co masz na myśli pisząc "tradycyjne jiu jitsu"? Chodzi Ci o jiu jitsu/ju jutsu uprawiane w Japonii w XVI - XIX wieku, czy o jiu jitsu, w którym nie ma rywalizacji sportowej? Takie np., które przez lata propagował w Polsce dr Krzysztof Kondratowicz?

[budo_robalecki]

O to niesportowe, niebrazylijskie, bez dodatków jednak ćwiczone współcześnie przez jiujitsuków. Niestety nie znam nazw styli Waszej sztuki więc proszę o wyrozumiałość.

[budo_czarny msciciel]

pod nazwa tradycyjne jiu jitsu i ta definicja jaka dales moim zdaniem mozesz znalezc wszystko poczawszy od wspomnianego soke Kondratowicza: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] a skonczywszy na oryginalnym koryu nauczanym wspolczesnie poza Japonia: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (to akurat o dziwo kolo mnie:))
moim zdaniem miedzy tymi szkolami jest przepasc.

[budo_piotr***]

Na jednym seminarium z sensei Wingrove padło podobne pytanie. Sensei (9 dan karate, 9 dan ju jutsu, 3 dan aikido i 3 judo) porównał sztuki walki do drzewa. Wszystkie mają wspólne korzenie. Pień to tradycyjne sztuki (jutsu) a gałęzie to nowoczesne formy (do).
Stwierdził, że na odpowiednio wysokim poziomie nie ważne czy trenuje się karate czy ju jutsu gdyż oba style wywodzą się z tego samego pnia i mają wspólne korzenie. Wg niego jest sporo technik bardzo podobnych w starych sztukach walki. Sensei mówił o technikach do nauki których podchodzi się po kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu latach treningów.

[budo_piotr***]

15-17.02.2013 r. w Krakowie będzie seminarium z sensei Wingrove. Sugeruję, żebyś jemu zadał to pytanie. Myślę, że to jeden z niewielu ludzi który jest w stanie autorytatywnie odpowiedzieć na Twoje pytanie.

[budo_czarny msciciel]

Stwierdził, że na odpowiednio wysokim poziomie nie ważne czy trenuje się karate czy ju jutsu gdyż oba style wywodzą się z tego samego pnia i mają wspólne korzenie.

Z 2 strony mozesz poczytac felietony znawcow Koryu, chyba Ellis Amdur o tym pisal - o tym ze porzadnie cwiczone koryu ma wplyw wlasciwie na cale zycie, charakter, sposob myslenia itd. i nie da sie prawidlowo cwiczyc np. 2 koryu na raz, to jakie koryu cwiczysz ma fundamentalne znaczenie.
To oznacza, ze na najwyzszym poziomie zaleznie jak patrzysz roznice moga byc ogromne- we wszystkim - wynjkajace chocby z tego ze sztuki walki to nie jest jakies religijne narzedzie ale srodek do celu a cele moga byc przerozne.
Przy wprowadzeniu odpowiednio duzego uogolnienia wszystko jest wszystkim, ja nie lubie tego podejscia.

[budo_gogatsu]

Stwierdził, że na odpowiednio wysokim poziomie nie ważne czy trenuje się karate czy ju jutsu gdyż oba style wywodzą się z tego samego pnia i mają wspólne korzenie.

Dawno nie slyszałem większej bzdury :roll:

[budo_robalecki]

15-17.02.2013 r. w Krakowie będzie seminarium z sensei Wingrove. Sugeruję, żebyś jemu zadał to pytanie. Myślę, że to jeden z niewielu ludzi który jest w stanie autorytatywnie odpowiedzieć na Twoje pytanie.

Dziękuję za odpowiedź. + odemnie. Co do seminarium to poważnie się zastanawiam nad nim, zwłaszcza że odbędzie się kilometr od mojego mieszkania.

[budo_piotr***]

Po pierwszym spotkaniu z sensei Wingrove inaczej zacząłem patrzeć na sztuki walki. Na seminaria z sensejem jeżdżę kiedy tylko mogę, nie tylko w Polsce. Sensei Wingrove mówi, że bardzo lubi treningi w Polsce gdyż my Polacy trenujemy jeszcze tak jak trenowano kiedyś. Potwierdzeniem tego jest ilość czarnych pasów nadanych Polakom.

[budo_zanshin]

[quote name="czarny mscicielZ 2 strony mozesz poczytac felietony znawcow Koryu, chyba Ellis Amdur o tym pisal - o tym ze porzadnie cwiczone koryu ma wplyw wlasciwie na cale zycie, charakter, sposob myslenia itd. i nie da sie prawidlowo cwiczyc np. 2 koryu na raz[/quote]

Dlatego właśnie wszyscy liczący się mistrzowie (Jigoro Kano, Sokaku Takeda, Morihei Ueshiba, Takuma Hisa, Minoru Mochizuki) ćwiczyli po kilka szkół koryu? Widocznie źle ćwiczyli...

Podobnie z technikami ćwiczonymi po 20 latach treningu. Większość szkół koryu miało charakter czysto użytkowy (rozwój duchowy itp. to już Gendai Budo, XIX wiek, a nie koryu). Biorąc pod uwagę średnią życia w średniowiecznej Japonii (zwłaszcza tryb życia samuraja nie sprzyjał długowieczności), idiotyzmem byłoby ćwiczyć techniki, których opanowanie zajmuje wojownikowi 20 lat. Moim zdaniem pokutuje tu dorabianie mitologii do wszystkiego, co robią Japończycy. A wystarczy sięgnąć do tekstów źródłowych, zamiast słuchać mitów opowiadanych na stażach - Ueshiba ćwiczył u Takedy 4 lata, aż uzyskał menkyo i prawa do nauczania Daito ryu, podobnie Jigoro Kano z Tenjin Shin'yo ryu. Wystarczy sięgnąć do pierwszej lepszej biografii mistrzów.

[budo_death-wish]

Stwierdził, że na odpowiednio wysokim poziomie nie ważne czy trenuje się karate czy ju jutsu gdyż oba style wywodzą się z tego samego pnia i mają wspólne korzenie.

Dawno nie slyszałem większej bzdury :roll:

To niewiele w życiu słyszałeś. Generalnie. Spróbuj odseparować współczesne Karate od Tode, z którego się wywodzi. Bo różnice są ogromne.

[budo_piotr***]

i co robalecki, byłeś?

[budo_mags]

Stwierdził, że na odpowiednio wysokim poziomie nie ważne czy trenuje się karate czy ju jutsu gdyż oba style wywodzą się z tego samego pnia i mają wspólne korzenie.

Dawno nie slyszałem większej bzdury :roll:

a Chin się wywodzą więc w sumie... ;-)