752 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lee_73]

ale popatrz jakie metody treningowe ... - ja takich w aikido nie doświadczyłem ;-)

[budo_sebol_bk]

Jak chcesz to sprawdzić, skoro w aikido nie ma sparingów?

Bardzo prosto!:

1. poświęć aikido kilka lat swojego życia. Wiele w sumie nie trzeba ;-)

2. idź gdzieś gdzie są sparingi i naucz się walczyć.

3. Jak się już nauczysz to próbuj zastosować techniki aikido (uprzedzam, że nie zawsze wychodzą jak na treningach aikido). Jak się uda to jest radocha ;-)

[budo_mr smail]

ale popatrz jakie metody treningowe ... - ja takich w aikido nie doświadczyłem ;-)

hehe fajne, niektóre takie jak z legend o starych mistrzach
a jakich metod w aikido doświadczyłeś?

[budo_lee_73]

z moich doświadczeń to była przede wszystkim współpraca uke i podkładanie się ... o przeciwdziałaniu czy utrudnianiu mowy nie było, a co dopiero coś w stylu sparingu czy innej walki ;-) Zakładam że to było wynikiem obaw instruktora przed kontuzjami w grupie oraz brakiem praktyki i doświadczenia ...

[budo_siegel84]

lee_73, widze, że teraz prowadzisz zajęcia bądź bierzesz udział w zajęciach z Wing Chun (nie wiem której linii). Powiedz mi tak z ciekawości, porównując Aikido i Wing Chun gdzie widzisz lepszą metodykę? Nie chodzi mi o "śmiercionośne" techniki Wing Chun, tylko o takie elementy jak rozwijanie własnych umiejętności, wytrzymałości, poprawę kondycji, motoryki etc.

[budo_lee_73]

siegel84, co do linii to przekaz wg Williama Cheung'a a bezpośrednio od Didier'a Beddar'a z Paryża. Co do metodyki to wiele zależy od prowadzącego zajęcia , od tego jakie ćwiczenia w jakiej kolejności, stopniowania trudności, wg mnie ważne jest też wyjaśnianie co (jaka technika), dlaczego (co chcemy osiągnąć) i kiedy. Tu rola instruktora się kończy (poza obserwacją i korygowaniem błędów) bo od tego momentu ważne jest podejście adepta, a jeszcze lepiej adeptów, bo aby studiować sztuki walki konieczny jest dobry partner. Sam więc widzisz, że trudne pytanie zadałeś i jakkolwiek czasem ma to związek z linią, odłamem, szkołą, to zazwyczaj mocno zależy od konkretnego człowieka - bezpośrednio prowadzącego zajęcia. Nie pozwolę sobie oceniać gdzie znajduje lepsza metodyka - ocenić mogę tylko tą z którą ja się zetknąłem - wing chun jest, wg mnie, bardziej utylitarny, więc śmiem twierdzić iż łatwiej go zrozumieć, doskonalić i studiować dalej. Jednak świadom jestem braku swego obiektywizmu - o wiele dłużej zajmuję się wing chun niż miałem styczności z aikido .... ale w pewnym momencie oba wydają się zadziwiająco podobne ;-)

[budo_siegel84]

lee_73, Dzięki za wyczerpująca odpowiedź. Zadałem to pytanie, ponieważ raz: sam ćwiczyłem niegdyś Wing Tsun (w wersji Leung Tinga), potem przerzuciłem się na inne systemy i aktualnie praktykuje te o "nietradycyjne", a dwa: interesuje mnie skuteczność aikido. Czytam wątki dotyczące tej sztuki walki z uwagą i ze zdziwieniem stwierdzam, że zarówno osoby ćwiczące Aikido jak i nie mające z nim styczność poza youtubem stwierdza jego oderwanie od rzeczywistości... Czy naprawdę jest aż tak źle? Kiedyś sobie postanowiłem, że na pewno na trening jakiś się kopnę, z czystej ciekawości (na pewno nie będę rezygnować z tego co ćwiczę obecnie). Co do Wing Chun/Tsun fakt faktem, można go szybciej się nauczyć, bo jest o wiele prostszy w przekazie niż Kung Fu tradycyjne (chociaż pewnie niektórzy mnie za te słowa zjedzą).

[budo_haier]

Wing tsun Leung Tinga a to chłopie miałeś,,fart".Nie chodzi mi o ludzi tam ćwiczących,którzy pewnie wkładają dużo serca w to co robią ale o ich ekspansje marketingową.Ja to już się boję lodówkę otworzyć bo mi zaraz tam jakiś LT wyskoczy :roll:

[budo_siegel84]

Haier, właśnie między innymi dlatego z tego systemu zrezygnowałem. Była jeszcze inna masa powodów, miedzy innymi pazerność organizacji i prowadzących zajęcia (nawet niektórzy trenerzy na to narzekali - typowa piramidka finansowa). Sam system wydawał mi się ciekawy i skuteczny, chociaż gdy patrzę przez pryzmat innych systemów, czy to do walki sportowej czy samoobrony, widzę go w zupełnie innym świetle.

[budo_sentiel]

siegel84...a jeszcze lepiej adeptów, bo aby studiować sztuki walki konieczny jest dobry partner...

a w sportach walki wystarczy dobry worek...

[budo_shouryu]

W graplingowych łatwiej o partnera niż dobry worek. :razz:

[budo_aniol]

bylo? nie bylo? mnie rozwalilo

[budo_gosc1418048977]

No i macie za swoje kochani bracia aikidocy. ;-)

[budo_mero]

Nie dałem rady zobaczyć tego do końca. Można by założyć na budo dział bullshido... i to mógłby być idealny pierwszy post

[budo_germanos]

Ale musiało być jaranie zielska przed treningiem, jak nic! A Stary palił chyba po dziesięć na raz, jak wilk z ruskiej bajki.

[budo_akahige]

No, ale co was tak zbulwersowało? Przecież prawie całe współczesne aikido tak wygląda. Inni po prostu lepiej się maskują. To prosta konsekwencja przyjętej formuły treningu: uke udaje, że atakuje, tori udaje, że robi technikę. Tutaj macie to samo:

[budo_shouryu]

Ale to z Tisserem jest przynajmniej estetycznie miłe dla oka, jak balet.

[budo_grzegorz toś]

Są ludzie którzy podczas rozmowy mniej lub bardziej gestykulują. Gdyby brodaty trafił na np. Tadeusza Cymańskiego to by się chyba sam o podłogę zabił

[budo_mr smail]

Akahige ma racje niestety....
praca na z góry ustalonym ruchu bez tzw. elementu swobody prowadzi do tego że można takie zabawy robić swobodnie.
wszystko się już wtedy kiedy nie ma założonego z góry układu ruchów, ot tak pryska to jak bańka mydlana...
to nie źle, tylko dobrze wiedzieć co się robi i czy to odpowiada.

[budo_shouryu]