Panie i Panowie.
Nie wiem, co Wyborową wzięło żeby odgrzebywać ten temat. W 2009 roku pomogłam Wyborowej zdobyć dowody na nielegalny obrót tą książką w Polsce. W czasie obozu w Felsted w 2009 roku Wyborowa rozmawiał z Hanshi Steve Arneilem na ten temat. Skoro Hanshi nic w tej sprawie do tej pory nie zrobił to widocznie nie chce. On i jego przedstawiciele to jedyne upoważnione do działania osoby i nasze dywagacje natury etyczno - moralnej w tym temacie niczego nie zmienią.
Zmienią.
Ja na przykład kasy nie wyłożę. Jak będę chciał sobie kupić tę konkretnie książkę to zamówię z UK.
Ucieszyłbym się natomiast, gdyby się ten Pan jakoś publicznie ustosunkował do zarzutów i kontrowersji, bo sądów kapturowych też nie lubię i chętnie bym wysłuchał co ma na wspomniane tematy do powiedzenia.
To ze Drewniak nielegalnie (bez zgody autora) rozprowadza Kyokushin Kata book, ktora w Polsce wydrukowal wiedza wszyscy ci co pomagali je rozprowadzac po klubach i na zawodach - wszyscy szefowie klubow kyokushin, ktorzy po 1992 roku dzialali w organizacji Drewniaka - lacznie z tymi ktorzy potem przybyli do organizacji Kyokushin-Kan i Shinkyokushinkai.
Trudno sie wytlumaczyc z tego, ze "nowych" ksiazek pierwszego wydania po prostu juz nie ma. Sa tylko te, ktore zostaly w Polsce na lewo wydrukowane. Oportunizm i podwojna moralnosc wszystkich tych, ktorzy w czynny lub bierny sposob brali udzial w tym procederze.
Nie ma co liczyc na to, ze ktos sie z tego szajsu bedzie tlumaczyl, jesli w nim dalej siedzi. Pachnie kupa.