31 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łyba]

Wydawało mi się, że moja wypowiedź tak kipiała sarkazmem, że wprost oczywistym było to, że sobie szydzę z Tsunami. :wink:

[budo_prorock]

Ja po prostu traktuje to forum troche bardziej powaznie niz inne tego typu fora ...

Oj tam oj tam, już się nie tłumacz. Łyba cię zwyczajnie strollował. Witamy w internetach.

[budo_sake5]

Wybacz sake, ale tak to się realnie przedstawia. Jeśli chodzi o naukę prawdziwej walki, to Kyokushin wypada blado przy Tsunami, gdzie ćwiczone są ataki na oczy, krtań, genitalia i inne wrażliwe punkty. A dzięki walkom rozgrywanym w formule, w której właściwie wszystko jest dozwolone młodzi adepci Tsunami mogą nabrać obycia w walce takiej, jaka może mieć miejsce w przypadku zagrożenia na ulicy.
Pozdrawiam prof nauk Tsunamistycznych Łyba :-)

Wybaczam
ale uwazaj na zakamuflowane ataki skierowane prosto w mozg, moj drogi profesorze.

[budo_sake5]

Wydawało mi się, że moja wypowiedź tak kipiała sarkazmem, że wprost oczywistym było to, że sobie szydzę z Tsunami. :wink:

Tu nie chodzi o Ciebie ani o mnie ale o te niewinne duszyczki ktore to czytaja
i nie zawsze sarkazm dostrzegaja.

[budo_kogan]

Jeśli pytanie postawione na wstępie było poważne to ja nie zalecałbym łączenia przez pierwsze 2-3 lata 100% pary w jeden styl podstawowy, który będzie bazą, a potem dołączyć drugi.

Karate jest dobre na początek, a potem warto przejść się na judo, jeśli się kocha Japonię.

[budo_romanowicz]

Ale jakby ktoś chciał ci zajebać krzesłem to tylko "Wielka Fala" ci pomoże ...

[budo_poul sepek]

Salezius polecam Enshin Karate, laczy w sobie twardosc Kyokushinu ( uderzenia,kopniecia) miekkie techniki Judo (rzuty i podciecia) oraz zejscia z linii ataku stosowane w Aikido. Moim zdaniem jest to jeden z kompleksowych styli knock-down :wink:
P.S.
Lyba z Tsunami to przegioles :wink:

[budo_romanowicz]

A przed atakiem krzesłem to UMI obronić? albo kata z bejsbolem w łapie MA ? ... NIMA ...

[budo_wyborowa]

Jeśli pytanie postawione na wstępie było poważne to ja nie zalecałbym łączenia przez pierwsze 2-3 lata 100% pary w jeden styl podstawowy, który będzie bazą, a potem dołączyć drugi.

Karate jest dobre na początek, a potem warto przejść się na judo, jeśli się kocha Japonię.

jesli kocha sie Japonie to ani aikido, ani karate, ani judo nie jest do tej milosci potrzebne, ani do jej "poglebiania". W umysle Japonczynka sumo bedzie mialo wiecej atencji niz karate czy judo, jesli to kulturowo rozpatrywac.

[budo_kogan]

A sumo uważasz jest z judo rozdzielne? Fundamentalna różnica między sumo a judo to nie technika tylko stężenie tłuszczu na kg zawodnika.

[budo_wyborowa]

A sumo uważasz jest z judo rozdzielne? Fundamentalna różnica między sumo a judo to nie technika tylko stężenie tłuszczu na kg zawodnika.

Kogan, odrob lekcje zanim staniesz do dyskusji. Nie wszystko jest w googlach, youtubie i wikipedii.

[budo_sandman1976]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] przepraszam za OT, ale bylo w tym temacie wspomniane pare slow o "wielkiej fali". Akurat Pan z filmiku jest ok, choć może z Japonią nic go nie łączy, ale to nie ten sam Pan, o którym wszyscy myśleliśmy, że to on;). Choć ten drugi też raczej z Japonią ma niewiele wspólnego.