bez hejtowania, bo ja gsp za sama technike cenie i za umiejetnosc egzekwowania gameplanu, to wlasnie tym sie mistrz rozni od niemistrza, ze dostrzega slabosc i ja wykorzystuje.
On to robi w wiekszosci ze swych walk i nikt mu tego nie odbierze.
tylko ze.
mozna te wykorzystywanie na dwa sposoby robic.
albo punktowac i nie probowac konczyc, albo wykorzystac i konczyc bez podpalania.
nie trzba sie rzucac w szalenczym ataku zeby przeciwnika skonczyc.
na tyle wszyscy tutaj orientujemy sie w tym sporcie zeby to wiedziec i zeby wiedziec ze druga strona nie miala tego na mysli.
szkoda tylko ze perfekcyjnie opracowane gamplany gsp nie maja jakis klauzul, ze jesli przeciwnik jest na wyciagniecie reki to mozna do np lewego prostego dorzucic jeszcze prawy sierp, pozniej lewy sier, albo cos. albo przejscie do dosiadu na glebie i wyciagniecie balaszki... etc