Źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wywiad z Irokezem, który skończyłem dosłownie przed chwilą, za pomocą telefonu komórkowego. Jest dobrze… Maciej jest naładowany pozytywną energią.
Jak samopoczucie?
Chyba w porządku, tak mi się wydaje (śmiech)
Na ważeniu wyglądałeś rewelacyjnie. Tradycyjnie w swoim stylu, czułeś się jak u siebie.
(śmiech) Jest dobrze…
Chyba nie taki “diabeł” straszny, kiedy spojrzałeś mu prosto w oczy.
Co tu dużo mówić, będę tylko ja i on. Ale to na spokojnie wszystko opowiem po powrocie, bo jest “ogrom” tego wszystkiego.
Chciałem zapytać, co tak cię poraziło mocno po oczach, kiedy byłeś już na miejscu. Jakie są różnice, co się działo?
Nie da się tego opisać jednym zdaniem. Trzeba tu być i zobaczyć jak to wygląda od środka.
Chodzi o organizację, ludzi których spotkałeś?
O wszystko po trochu. Tu jesteś pracownikiem od najcięższej roboty, tak to wygląda. (śmiech)
To pewnie pierwsze wrażenia…
Spodziewałem się w każdym razie, że tak też może być.
Myślę, że trzeba to wziąć na spokojnie. Zaczną się z tobą liczyć, kiedy tylko przyjdą pierwsze efekty.
No tak, zobaczymy… walkę będę miał dzisiaj o 18.00 a sama gala zaczyna się już o 15.00 a o 22.00 jest już koniec. Czyli u nas około 4 rano zdaję się.
Co robisz w tej w tej chwili?
Chodzę sobie spokojnie, podjadam… chłopaki jeszcze śpią. Ładuję się delikatnie od wczoraj. Delikatny stresik powoli się zbliża.
Ale pozytywny, taki typowy dla ciebie jak miałem okazję wcześniej zobaczyć?
No tak, nie ma co za dużo mówić. Przyjść, zrobić swoje, pokazać się z dobrej strony i jechać na wakacje. Tak właśnie do tego podchodzę.
Przybierzesz jeszcze kilka kilo wagi?
Tak, wagę zrobiłem… z małymi problemami, bo tu wszystko jest w funtach i mi się wszystko w głowie pomieszało. W ostatni dzień jeszcze na saunie siedziałem. W dzień w którym tu przyjechałem miałem 11 funtów za dużo i mój przeciwnik bał się że nie zrobię wagi. (śmiech)
Udało ci się potrenować w Stanach z kimś znanym?
Byliśmy u Wanda, ale akurat go nie było. Tak naprawdę odkąd tu jestem to w ogóle nie miałem czasu żeby się za dużo ruszać. Tego się nie da opisać. Odkąd jestem tu przez pięć dni, zdążyłem tylko raz zrobić zakupy dla siebie i znajomych a poza tym przez cały czas coś musiałem robić dla WEC. Sesja zdjęciowa, kręcenie materiałów video, ważenie, tu autograf, tam autograf. Naprawdę masę rzeczy.
No tak, tam zdecydowanie nie jest tak że przyjeżdżasz, wpadasz na ring, robisz swoje i wyjeżdżasz.
Patrząc pod względem polskich realiów, to u nas w kraju po prostu przyjeżdżałem i odpoczywałem. Tutaj jesteś zobowiązany zrobić dla nich wiele rzeczy. Masz za zadanie się pokazać, być medialny, dać jakiś wywiad, pokazać się przed kamerą. Cały czas mnie pudrują, malują aerografem, ukrywają twoje wszystkie wady.
Świetnie, cieszę się bardzo i będę oglądał twój pojedynek live lub zaraz z samego rana. Następnego dnia po walce masz zdaję się lot powrotny?
Tak, dziewiętnastego o godzinie 20.00 mam samolot, więc jeszcze cały dzień będę w Vegas. Zobaczymy jeszcze jak się będę czuł.
Wobec tego trzymam kciuki. Powodzenia!
Nie dziękuję, cześć.
Maciej Jewtuszko na kilka godzin przed WEC 50-NIE SPAMOWAĆ!
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
1 odpowiedź w tym temacie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sekret na najlepsze submission/poddanie wg James'a Toney'a
- Ponad rok temu
-
Ważniejsze dla BJ Penna: pas UFC czy Mistrzostwo Świata BJJ?
- Ponad rok temu
-
Crocop vs Mir na ufc 119
- Ponad rok temu
-
Shane Carwin i doping!
- Ponad rok temu
-
War on the Mainland Sylvia vs Buentello (video)
- Ponad rok temu
-
MMA w tvsilesia - reportaż
- Ponad rok temu
-
Strikeforce Challengers Riggs vs Taylor (video)
- Ponad rok temu
-
Chael Sonnen - wszystkie walki (video)
- Ponad rok temu
-
III edycja Młodzieżowej Ligi SPARTANWEAR 21.08
- Ponad rok temu
-
Czy Aleksander Emelianenko ma żółtaczkę? Wywiad z M.Petković
- Ponad rok temu