Niezupełnie tak było. Arum powiedział, że bardzo docenia to, co bracia Fertita i Dana White zrobili. Uważa, że wyjątkowo dobrze sobie poradzili z marketingowego i promotorskiego punktu widzenia. Generalnie nie szczędził im pochwał. Tyle, że całkowicie nie leży mu dyscyplina, w której się specjalizują (po czym gadał o skinheadach i tak dalej).
No tak miedzy innymi napisalem.Jedynie zle ujalem fakt ze nie samo organizacje uznal za dno a tylko MMA jako calosc w sensie sportu. Nie wspomnialem tez pochwal dla wlascicieli Ufc za sposob w jaki wypromowali i jak zbudowali wizerunek UFC,co nieprzeszkadzalo mu i tak uznac MMA za "total garbage" jako dyscypline 8)
Ale mniejsza z tym ,fakt ze gosc i tak niewie o czym gada :?