Skocz do zawartości


Zdjęcie

" opowiesci tatowe " : )))))


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

budo_speedy62
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 460 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Hamburg

Napisano Ponad rok temu

" opowiesci tatowe " : )))))
...mam nadzieje,ze wybaczycie mi odrobine "prywaty "-przyznam,ze zastanawialem sie czy dzielic sie moimi retrospekcjami,ba nawet zasiegalem rady-wyszlo ,ze tak ))

..do wszystkich mlodych adeptow dzudo a zwlaszcza ich rodzicow...

..w styczniu 2002 roku start w pierwszym turnieju (nowroczny w klubie :) )) ) oczywiscie z bialym pasem w wieku prawie 13 lat (bez 3 miesiecy) po dwoch miesiacach treningow...
rok 2009 w lutym start w Grand Prix (Otto World Cup ) w Hamburgu....
odczuwam satysfakcje i radosc-wiele zostalo w pamieci ba zostalo nagrane na kamere..
-pamietam 3 letni okres namawiania-chodz zobacz jak to wyglada..
-pamietam zakup pierwszej judogi ( oczywiscie uzywana bo nie wiadomo czy bedzie dalej trenowac )))-mam nadzieje ,ze jeszcze sluzy gdzies w klubie u Langusa )- mama prawie oczu nie stracila bo chec targowania sie zostala odebrana przez latorosl jako odmowa kupna
-pamietam druga Gi-markowa Mizuno (uwaga-jescze dzis moze sluzyc do treningu-bez reklamy dla producenta-kontraktu nie mamy )) )-powiedzialem zonie ,ze kosztowala o polowe mniej niz zaplacilem
-pamietam wszystkie turnieje (ee chyba nie wszystkie ) zakonczone klapa gdzie latorosl nie chiala opuscic hali przed odebraniem dyplomu za 3 czy 4 miejsce (przy 3 lub 4 startujacych)-dla mnie to bylo miejsce ostatnie-roznica w interpretacji :) )
-pamietam opinie trenerow i fachowcow od judo(albo lepiej brak opinii )-nie nadaje sie,moze sie pobawic,wyniku raczej nie zrobi...
-pamietam roczny pobyt w Stanach,ktory z punktu widzenia judo i trenerow byl strata czasu
a jednak to pozytywne widzenie swiata przez Amerykanow (szklanka w polowie pelna :) ) ) cos dalo-wiekszy luz,pewnosc siebie no i oczywiscie jezyk
-pamietam (UWAGA wazne dla mam )-zlamanego zeba (pekniety korzen w jedynce )-opinia konsylium stomatologow-do usuniecia,zadnych szans...korzen sie zrosl-zab uratowany (a walczy i tak bez ochraniacza )
-pamietam zakaz trenowania podczas podczas robienia matury (rok ubiegly )-polaczony z grozba-jak pojdziesz mozesz do domu nie wracac :) )-oczywiscie latorosl i tak poszla organizujac sobie nawet w niedziele jakis "mieso do rzucania "..a mature zdala
-pamietam a raczej mam czarno na bialym w magazynie Judo,ktory okreslil latorosl odkryciem roku-przyszla z nikad -wczesniej na zadnych listach rankingowych od dzieci do juniorow nie istniala
-pamietam rok ubiegly gdzie w koncu pojawily sie wyniki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-pamiatm ogromny upor latorosli-w zasadzie on jest nadal-robienie swojego wbrew wszystkiemu
-pamietam swoja droge-od zacietrzewienia do (mam nadzieje ) dystansu..i jestem bardzo szczesliwy ,ze moja corka umozliwila mi odbycie takiej drogi-jednoczesnie gdyby dzis przyszla i powiedziala "koncze z judo " nie miabym z ta decyzja zadnych problemow
..najwazniejsze by nic nie dzialo sie na sile by byla przyjemnosc i dziecieca radosc (jak najdluzej ) w tym co sie robi
Dziekuje Ci-tata
pozdrawiam wszystkich...zwlaszcza rodzicow ,ktorych pociechy uprawiaja (uprawialy lub zamierzaja wrocic ) dzudo
  • 0

budo_langus
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1155 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sanok
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: " opowiesci tatowe " : )))))
Hejo!

-mam nadzieje ,ze jeszcze sluzy gdzies w klubie u Langusa


To jest chyba jakaś zaczarowana judogi - swoje pierwsze kroki na macie robiła w niej nasza obecna Mistrzyni Polski Młodziczek (: I służy dalej któremuś z dzieciaków - miejmy nadzieję że kolejnemu Mistrzowi (:
Dzięki.

Ja co prawda nie mam takich wspomniej jak Speedy (jeszcze) ale pamiętam:
- jak moja latorośl budziła mnie rano 5 godzin przed zawodami żeby się nie spóźnić,
- jak z dreszczami spowodowanyumi gorączką wychodził do następnej walki i w żaden sposób nie dał sobie wmówić żeby wracać do domu,
- jak wracając z zawodów spał w foteliku kurczowo ściskając brązowy medal zawieszony na szyi,
- pierwsze zdanie bo powrocie do domu - "Następnym razem pokonam wszystkich".
- wcześniejsze miganie się od treningów - a obecnie poganianie mnie żeby się nie spóźnić na żaden.

C.D.N.

Tak jak Speedy pisał - nic na siłę - zabawa, radocha ale też szczypta zdrowej rywalizacja i samomotywacji. To tego lekarz powie: rozwój fizyczny a psycholog: psychomotoryczny. I mamy receptę na zdrowe, szczęśliwe sportowe dzieciństwo (:

Gratuluję latorośli Speedy'emu, gratuluję suksesów Martynie i gratuluję wszystkim rodzicom którzy posłali dzieciaki na dżudo.

Pozdrowionka
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: " opowiesci tatowe " : )))))
dumny jestem z was i waszych pociech, chłopaki :-)
już nie raz i nie dwa gratulowałem, to jest stale aktualne...
  • 0

budo_nechrist
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2092 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wro

Napisano Ponad rok temu

Re: " opowiesci tatowe " : )))))
dobra tatowa opowiesc. jakbym sie kiedys rozmnozyl, to tez bym poslal dzieciaka na judo.

pzdr
  • 0

budo_samuray-x
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 122 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: " opowiesci tatowe " : )))))
Moj maly bak (3 lata skonczy pod koniec marca) nie tylko ma juz judoge, ale chodzi ze mna na treningi, oklada manekin i nawet stal ze mna na bramce ... :) (co prawda tylko 15 minut bo musielismy wracac do mamy na mleko, ale zawsze cos ... :twisted: )
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024