O 4 rano Tomasz Adamek pokonał niejednogłośnie na punkty Steve'a Cunninghama (jeden z sędziów oglądał chyba inną walkę bo dał 114-112 Canowi). Tomek wygrał wprawdzie na punkty ale posadził Steve'a 3 razy na tyłku, ten próbował tego samego, Góral pokazał, że ma mocną szczenę. Warto wspomnieć, że Adamek miał o 17 cm krótszy zasięg ramion. Po tej walce Tomek zdobył pas IBF w wadze junior ciężkiej.
Można oglądać walkę (co bardzo polecam.)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Warto było zarwać dzisiejszą noc.
Dodatkowo kilka fajnych zdjeć:
Mina Dona Kinga który na konferencji prasowej powiedział, że Tomek ma nikłe i żadne szanse na zwyciętwo, a to pierwsze już dawno wyjechało z miasta