Ile nas jest
Napisano Ponad rok temu
Gdzie znalezc kalendarz zawodow (chociaz wyglada na to ze nie ma zadnych narodowych?)
Czy jest jakies stowarzyszenie krajowe wszystkich klubow, jesli nie ma to rozumiem ze byle pierdola moze sobie otworzyc wlasna sekcje i nabijac kabse w portfel bez zadnej weryfikacji umiejetnosci.
Przegladam strony i nigdzie nie ma jakiegos konkretnego spisu nawet nie mozna sie za bardzo zorientowac gdzie cwiczyc.
No wiec probujac sobie znalezc klub zaczalem od google.pl kung-fu, co za wyniki lepiej nie mowic, ciezko znalezc informacje. Wiec pomyslalem moze wejde na strone polskiego stowarzyszenia kung-fu TO POZAL SIE BOZE co to za wyniki. Nie ma jakies strony na ktorej mozna by sie dowiedziec czegos o zawodach, jakis kalendarz zawodow i seminariow.
Wniosek:
- pewnie zawodow w Polsce nie ma za wiele o ile wogole sa
- a seminaria sa organizowane przez prywatne kluby
Nie pisze tego posta (ktory i tak jest bez ladu i skladu) ale interesuje mnie cos takiego jak w innych krajach wchodzisz na strone stowarzyszenia do ktorego naleza wszystkie krajowe kluby i tam masz informacje jak seminaria, zawody, adresy lokalnych klubow zeby nie blakac sie po swiecie w miare szybko znalezc ze najblizszy od mego miasta jes 80 km drogi
Mam nadzieje ze nikogo nie urazilem i mam tez nadzieje ze zrodzi sie jakas sensowna dyskusja z ktorej bedzie mozna sie czegos dowiedziec.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z dobrym przybliżeniem można powiedzieć, że jest ich ilczba jest porównywalna lub wieksza z liczbą klubów piłkarskich, przy czym jest to sumaryczna liczba obejmujaca sztuki walki zatem wszystkie style, w tym takze karate, zapasy, kapoeira, ju-jitsu i inne nie nazwane tutaj.Proste pytanie ile jest klubow kung-fu w Polsce.
Hehehe :twisted: ano nie ma bo wszyscy startujący byli tak dobrzy że powycinali się w pień wzajemnie, ale cierpliwi nadal szukają w nadzieji na obejrzenie następnej rzezi. Na szczęście nie ma takiego kalendarza i nie ma też prymitywnych ćwoków z rozlazłego betonu określanych kibolami piłkarskimi wypełzających z nor i kanałów zgodnie z takim kalendarzem. Niekiedy niektóre wesela, a im wyżej w górach tym bardziej, są ringiem dla zawodów w posługiwaniu się rodzimymi broniami kungfu głównie sztacheta-bo i siekiera-dao. Weź hajtnij się i wystartuj. Hajtnij się kilka razy w tym samym czasie w tej samej okolicy to zaprosisz więcej zawodników, a nawet ułożysz specjalny kalendarz grupy kobiecej. Jak będziesz dobry i systematyczny to wkrótce dojdziesz do zawodów narodowych rozgrywanych austriackim systemem Frietzla.Gdzie znalezc kalendarz zawodow (chociaz wyglada na to ze nie ma zadnych narodowych?)
Polecam odszukanie tych pierdołów, którzy tego dokonali. Mogłoby to być dla Ciebie pouczające i dogłębne doświadczenie prawie jak buddyjska nirwana, także i finansowe. Możesz też jako początkujący pierdoła otworzyć sobie własną sekcję "i nabijac kabse w portfel bez zadnej weryfikacji umiejetnosci". Ten dziwaczny stan to się synuś nazywa demokracja i dzieki niemu nie będziesz zmuszany do lizania czego sobie zażyczy jakiś komunistyczny sekretarz partii albo analogicznie rządowa komisja jedynie słusznej organizacji która zrzesza wszystkie kluby i najlepiej wie jak to co ćwiczysz należy ćwiczyć. Wie ta komisja i organizacja oczywiście, i to przed i po wylizaniu tego co jest do wylizania i oblizania się jakie to pyszne. Pier....lić jakiś tam przekaz i nauczanie, przymusowe stowarzyszenie krajowe wszystkich klubów przeegzaminuje i będziesz miał wielgi stopień i świstek jak zaświadczenie o prawomyślności. Wszystkie "pierdoły" przed tym stopniem wielkiego narodowego stowarzyszenia klubów wezmą hyc hyc i uciekną. Zwłaszcza "niezweryfikowane pierdoły" np. od "waletuda" w "bjjjocie". Dzięki Ci Panie nie ma obowiązku ćwiczyć w takim zajehbanym ordnungu jak rozgrywane są przez mafie PZPN ligowe mecze piłkarskie. Gdyby tak było można by wykupić sobie abonament MISZCZA na dowolne MISZCZOSTFO na najbliższe 10 lat w aukcji na allegro. Pociumania życzę synuś. Albo wyjazdu do jakiegoś komunistycznego kraju z dyktaturą, proponuję rozpocząć od największych na Świecie.Czy jest jakies stowarzyszenie krajowe wszystkich klubow, jesli nie ma to rozumiem ze byle pierdola moze sobie otworzyc wlasna sekcje i nabijac kabse w portfel bez zadnej weryfikacji umiejetnosci.
Bo to widzisz musisz wiedzieć czego chcesz i szukać w polskim internecie. One world, many styles, many dreams. Powiadają synuś że drzewiej było że przychodziłeś na pierwszy trening to dawałeś dokładne dane i własną fotografię dla celów bezpieczeństwa publicznego i społecznego. To się qur..a synuś nazywa zajhbany komunizm albo chińskawa rzeczywistość. Ale jak nie potrafisz znaleźć miejsca gdzie ćwiczyć to powinieneś zacząć terminować u Chirurga, o solidne szkolenie poproś, to doświadczona osoba o wiele bardziej w każdym razie niż Ty jak mi się wydaje (w końcu ćwiczy i zna nazwy, a ty nawet znaleźć nie możesz). Możesz też dzięki temu doznać Pociumania i może będzie Ci łatwiej szukać. Pozdrawiam Chirurga, i niech ktoś spróbuje powiedzieć że w kontekście synusia nie jest to osoba oświecona i wielewiedząca to zabije takiego pustym śmiechem. Proponuje wielką krajową zrzutę stowarzyszenia wszystkich klubów na szkolenie wstępne synusia u Chirurga, no nie możemy przecież zostawić kolegi będącego w pilnej potrzebie Pociumania wstępnie ogólnego.Przegladam strony i nigdzie nie ma jakiegos konkretnego spisu nawet nie mozna sie za bardzo zorientowac gdzie cwiczyc.
No widzisz bidusiu jak to te informacje są ukrywane, pewnie ktoś je cenzuruje. Pożal się jeszcze trochę do Bozi to Ci się porządne wyniki wyserczują podczas snu, a jak będziesz przekonujący wystarczająco to się obudzisz ze znajomością własnego niepobitego styla kung fa ryszon-haj.No wiec probujac sobie znalezc klub zaczalem od google.pl kung-fu, co za wyniki lepiej nie mowic, ciezko znalezc informacje. Wiec pomyslalem moze wejde na strone polskiego stowarzyszenia kung-fu TO POZAL SIE BOZE co to za wyniki. Nie ma jakies strony na ktorej mozna by sie dowiedziec czegos o zawodach, jakis kalendarz zawodow i seminariow.
Wniosek:
- pewnie zawodow w Polsce nie ma za wiele o ile wogole sa
- a seminaria sa organizowane przez prywatne kluby
Jużem pisał że byli tak dobrzy że się w pień powycinali. I pewnie nie ma zawodników bo ćwiczą. No i brakuje państwowych seminariów które pokazują jak należy ćwiczyć ku chwale partii albo jedynie słusznego zjednoczenia wszystkich klubów - kamarade Mao byłby z Ciebie dumny i liczyłby na dalszą rewolucyjnie kulturalną czujność.
... jak Cię czytam to zaczynam popierać uetanazję z litości i antykoncepcję dla zasady. Nie wiem co prawda co to jest (pomijając litość wpadającą w miłosierdzie - to wtedy jak nie mogę patrzeć jak się męczysz szukając), ale zaczynam ją popierać i muszę sprawdzić czy nie ma jednej strony gdzie byłoby stowarzyszenie krajowe jej klubów, żeby znaleźć najbliższy w promieniu do 80km żebyś nie miał za daleko.Nie pisze tego posta (ktory i tak jest bez ladu i skladu) ale interesuje mnie cos takiego jak w innych krajach wchodzisz na strone stowarzyszenia do ktorego naleza wszystkie krajowe kluby i tam masz informacje jak seminaria, zawody, adresy lokalnych klubow zeby nie blakac sie po swiecie w miare szybko znalezc ze najblizszy od mego miasta jes 80 km drogi
Nie, nie uraziłeś, jedynie rozśmieszyłeś do rozpuku. Jak ja się cieszę że nie ma w Polsce żadnego jednego jak piszesz "pierdoły", który by stał na czele zjednoczenia krajowego wszystkich "klubów" i dyktował jakie seminarium ma się odbyć a jakie nie, jakie zawody mają być w "kalendarzu" a jakie nie i kto może ćwiczyć a kto nie może ćwiczyć, i jak jest dobrze a jak źle.Mam nadzieje ze nikogo nie urazilem i mam tez nadzieje ze zrodzi sie jakas sensowna dyskusja z ktorej bedzie mozna sie czegos dowiedziec.
Mam nadzieje ze nikogo nie urazilem i mam tez nadzieje ze zrodzi sie jakas sensowna dyskusja z ktorej bedzie mozna sie czegos dowiedziec, zwłaszcza jak pomóc koledze "ryszon" no bo męczy się nieboraczek jak powiedział poeta w Mironczarniach. Tu chciałbym poprosić kolektyw żeby pozwolił mi zacytować antycypowanego poetę, kol. Białoszewskiego. Uwaga, cytuję:
"Męczy się
człowiek Miron
męczy
słów niepotraf
niepewien
co zrobień
yeń"
koniec cytata.
Kończąc przytoczę jeszcze klasyka telewizornii państwowej "Misia z okienka":
"Dobranoc kochane dzieci, teraz możecie mnie wszystkie pocałować w pupę i misio idzie na wódkę"
Dobrej nocy ryszon.
PS.
Uprzejmie proszę kolektyw o łaskawie ostrą krytykę i skorygowanie gdybym to azali wątłą konstytucję kolegi ryszona nieudatnie na szwank naraził.
PS2.
Eh nie ma to jak zakisić ogóra na wakacje.
Napisano Ponad rok temu
ryszon napisał:
Czy jest jakies stowarzyszenie krajowe wszystkich klubow, jesli nie ma to rozumiem ze byle pierdola moze sobie otworzyc wlasna sekcje i nabijac kabse w portfel bez zadnej weryfikacji umiejetnosci.
Polecam odszukanie tych pierdołów, którzy tego dokonali. Mogłoby to być dla Ciebie pouczające i dogłębne doświadczenie prawie jak buddyjska nirwana, także i finansowe. Możesz też jako początkujący pierdoła otworzyć sobie własną sekcję "i nabijac kabse w portfel bez zadnej weryfikacji umiejetnosci".
Widze ze chyba zostales urazony tym pytaniem. A bylo calkiem proste, jesli czlowiek chce zdobyc jakas wiedze to logiczne ze woli sie ksztalcic u kogos doswiadczonego i dobrze by bylo gdyby mogl przez rozpozceciem kursu weryfikowac wiedze swojego przyszlego autorytetu - no chyba ze ma zamiar zostac wrozka itd.
Nie sadze ze gdybys chcial zostac chirurgiem nie sprawdzil bys referencje uczelni. Gdybys mial sie leczyc u dentsty poszedl bys do sprawdzonego a nie pierwszego lepszego.
Bo to widzisz musisz wiedzieć czego chcesz i szukać w polskim internecie. One world, many styles, many dreams.ryszon napisał:
Przegladam strony i nigdzie nie ma jakiegos konkretnego spisu nawet nie mozna sie za bardzo zorientowac gdzie cwiczyc.
Taki spis tak jak i ksiazka telefoniczna potrafi ulatwic zycie a jesli nie potrafie znalezc informacji to wole zapytac kogos kto moze zna juz odpowiedz na to czego sam szukalem a nie znalazlem. Pytalem o spis klubow jako ze niedlugo czeka mnie przeprowadzka i wolalbym sie przeniesc do miasta gdzie jest mozliwosc kontynuowania tego co zaczalem. Niestety nie jest to przeprowadza ze mozna sie przeniesc gdzie sie komu podoba tylko albo A albo B.
"No wiec probujac sobie znalezc klub zaczalem od google.pl kung-fu, co za wyniki ...cut...
No widzisz bidusiu jak to te informacje są ukrywane, pewnie ktoś je cenzuruje. Pożal się jeszcze trochę do Bozi to Ci się porządne wyniki wyserczują podczas snu, a jak będziesz przekonujący wystarczająco to się obudzisz ze znajomością własnego niepobitego styla kung fa ryszon-haj.
Widzisz jesli wpiszesz sobie np kung fu polska albo kung fu austria to zrozumiesz co mialem na mysli.
oce napisal:
Nie, nie uraziłeś, jedynie rozśmieszyłeś do rozpuku. Jak ja się cieszę że nie ma w Polsce żadnego jednego jak piszesz "pierdoły", który by stał na czele zjednoczenia krajowego wszystkich "klubów" i dyktował jakie seminarium ma się odbyć a jakie nie, jakie zawody mają być w "kalendarzu" a jakie nie i kto może ćwiczyć a kto nie może ćwiczyć, i jak jest dobrze a jak źle.
Przynajmniej czytajac i odpisujac na posta miales niezly ubaw a to sie liczy, lepiej sie smiac niz plakac
Krotko podsumowojac. Po swoim poscie (mimo ze napisany lamana polszczyzna) spodziewalem sie raczej bardziej konkretnych odpowiedzi. Mianowicie raczej takich z ktorych mozna wyciagnac konkretne wnioaski, jako ze raczej wyzynanie sie w pien nie za bardzo mozna odniesc do jakich kolwiek zawodow chyba ze za czasow neandertalczyka.
Moze ogolnie moje pytania sa dla ciebie strata czasu - mimo ze jednak podjales sie dyskusji (niestety twoja odpowiedz wogole mnie nie usatysfakcjonowala) - gdy spojrzysz na strony i poszukasz informacji w innych krajach nt tego co sie dzieje to je znajdziesz. NIe chodzi mi tutaj zeby powiedzie ze jeden kraj jest lepszy albo gorszy a raczej o to ze jesli jest latwy dostep do informacji, wtedy przekaz jest duzo prostszy i latwiej dotrzec do wiekszej ilosci zainteresowanych.
Napisano Ponad rok temu
Czy jest jakies stowarzyszenie krajowe wszystkich klubow, jesli nie ma to rozumiem ze byle pierdola moze sobie otworzyc wlasna sekcje i nabijac kabse w portfel bez zadnej weryfikacji umiejetnosci.
Jeśli ta pierdoła zda egzamin na instruktora i otrzyma odpowiednie papiery to może sobie otworzyć dowolną sekcje i uczyć dowolnych rzeczy. Rynek to rzecz święta.
Przegladam strony i nigdzie nie ma jakiegos konkretnego spisu nawet nie mozna sie za bardzo zorientowac gdzie cwiczyc.
Nie ma przymusu rejestrowania takiej sekcji w żadnym krajowym rejestrze ani też w googlach. Takie są przepisy (a raczej ich brak). I sądzę że nikomu do niczego nie jest to potrzebne.
No wiec probujac sobie znalezc klub zaczalem od google.pl kung-fu, co za wyniki ...cut...
jw.
Jeśli szukasz klubu dla siebie to napisz skąd jesteś i co Cię interesuje a nie nawołuj do masowego rejestrowania się w internecie. Na szczęście google nie są wszechmocne i nie ma konstytucyjnego obowiązku rejestrowania tam każdej działalności. To że czegoś nie ma w googlach to jeszcze nie koniec świata.
a oce się nie przejmuj on ma już taki baaaaaardzo lekceważący styl
Napisano Ponad rok temu
Zaczalem ten temat zeby jakos zobrazowac sobie co i gdzie jako ze niedlugo koniec kontraktu i czas wracaj tyle ze prawdopodobnie bede mial wybor ruszenia do inengo miasta niz Stargard
Jesli wroce do domu to wiem ze predzej czy pozniej uderze do ktoregos ze szczecinskiego klubu jesli tylko uda mi sie pogodzic jakos dojazdy + treningi + praca ? a nie jest to proste jako ze juz raz studiowalem w Szczecinie mieszkalem i pracowalem w Stargardzie i nie bylo latwo dojechac na czas lub wogole na zajecia
Oldman napisal:
Jeśli szukasz klubu dla siebie to napisz skąd jesteś i co Cię interesuje a nie nawołuj do masowego rejestrowania się w internecie. Na szczęście google nie są wszechmocne i nie ma konstytucyjnego obowiązku rejestrowania tam każdej działalności. To że czegoś nie ma w googlach to jeszcze nie koniec świata.
od jakiegos czasu trenuej Lau Gar i chcialbym to kontynuowac. W polsce raczej tego nie widze jest co nieco Hung Gar. Na temat roznic nie bede sie wypowiadac jako ze moja wiedza jest znikoma. Wiec moglbym tylko dodac czy da sie kontynuowac nauke jednego stylu poprzez szkolenie drugiego ? Czy pozostanie tylko zapomniec o pierwszym i skupic sie tylko na drugim.
Napisano Ponad rok temu
od jakiegos czasu trenuej Lau Gar i chcialbym to kontynuowac. W polsce raczej tego nie widze jest co nieco Hung Gar. Na temat roznic nie bede sie wypowiadac jako ze moja wiedza jest znikoma. Wiec moglbym tylko dodac czy da sie kontynuowac nauke jednego stylu poprzez szkolenie drugiego ? Czy pozostanie tylko zapomniec o pierwszym i skupic sie tylko na drugim.
Z tego co się orientuję w Polsce nie ma stricte przekazu Lau Gar. Wydaje mi się, że jest to linia częściowo traktowana jako element wchłonięty przez Hung Gar, a takie szkoły mamy i to bardzo dobre z takimiż nauczycielami. Chyba nawet nauczają jakiś form tożsamych z tymi z Lau Gar. Nie orientuję się za dobrze w koncepcjach, ale proponuję napisać do ludzi z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] na pewno udzielą pomocnych informacji.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Właśnie o tym pisałem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Stopnie
- Ponad rok temu
-
FightQuest
- Ponad rok temu
-
Sekcje w Krakowie
- Ponad rok temu
-
Ving Tsun - Adam Wasiak
- Ponad rok temu
-
Xing Yi
- Ponad rok temu
-
"Chińskie rozciąganie:
- Ponad rok temu
-
Penglai 2008
- Ponad rok temu
-
kung fu
- Ponad rok temu
-
Kay boon sau fa - szukam tutoriala
- Ponad rok temu
-
Wakacyjne zajecia tai chi chuan w Czestochowie
- Ponad rok temu