GSP w świetnej formie, zdominował walkę od początku do końca. Piękna sprawa.
McCarthy vs Bisping
Bisping też w dobrej formie: szybki, lekki i skupiony. McCarthy niewiele miał do gadania.
Lutter vs Franklin
Tylko tutaj zawiódł mnie mój faworyt (Lutter). Wszystko przez tego highkicka na początku drugiej rundy. Franklin pokazał się z dobrej strony.
Starnes vs Quarry
Walka do opisania trzema literami: WTF? Quarry zwarty i spokojny, nie dał się sprowokować - fajnie małpował Starnesa na końcu

Danzig vs Bocek
Tak jak highkick w walce Franklina, tutaj przesądziły kolana, duszenie było formalnością. Danzig jak zwykle spokojny i metodyczny, bardzo mi się podoba jego podejście.