52 odpowiedzi w tym temacie

[budo_deprawator]

Randleman miał chociaż fajne g&p i zajebiste spadające kolana parterze. Poza tym szacun za suplesa na Fedorze :twisted: A to że szpryca go "lekko" ogłupiała to już inna sprawa

[budo_deprawator]

I jak? Nick vs. CB naprawde piękna walka. Niespodziewalem sie takiej woli walki po Nicku, a w momencie gdy miał balache na kolano CB oszalalem. Juz myslalem, że to wyciągnie.
Co do zesparowania zawodników na ćwierć finały, to Tim lekko po frajersku sobie wybrał. Najsłabsze ogniwo, dobrze by było jakby sie na tym przejechał :twisted:
Amir vs. Matt to dopiero będzie wojna
Nadal obstawiam finał Tim vs CB
pzdr

[budo_shabu]

Spoko walka. Fajnie, że zakończyło sie duszeniem; trochę ironii jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Za mało wygłupów trenerów, myślałem, że po kilka razy będą sobie wzajemnie robić jaja. Ale Forrest elegancko zdjąl drzwi. :twisted:

[budo_sos]

Kozacka walka CB vs Nick, jeszcze trzasnął mu "neck tie"(hehe skąd oni te nazwy wymyślają ).
Amir vs Matt będzie baardzo ciekawe bo obaj w sumie średnio trenerów słuchali hehe

[budo_doomdoom]

"He neted me on national TV..." Smiesznie bylo, ale slaby rewanz Rampage'a. Fajna walka i ciekawie zapowiadajace sie cwiercfinaly, jak dla mnie.

[budo_doomdoom]

No i spoko, obaj zawodnicy z teamu Forresta, ktoremu kibicuje, wygrali walki. Chociaz przyglupa Jerremego nie znosze. Jego walki pod wzgledem "ladnosc" tez cuchna Wyglada na to ze zostanie pieknie sprowokowany w nastepnym odcinku

Czy tylko mi sie wydaje ze z Rampeage dupa, nie trener? Widzieliscie kiedys jakies dobre drille jego pomyslu, lub jakikolwiek przyklad dobrej trenerki. Porady z jego naroznika to najczesciej "get up...". No i dzien przed walka cwiczyl z Mattem obrone low kickow uzywajac kija od szczotki z rekawicami bokserskimi No normalnie jak na treningu dla poczatkujacych dzieciakow... Nie to zebym mial cos przeciw Jacksonowi na ringu, ale ostro daje dupy w roli trenera.

[budo_lukaassz]

Wkońcu to zawodnik a nie trener I sam w wywiadzie którymś powiedział że nie ma zamairu ich trenować tylko udzielić paru wskazówek jak walczyć !

[budo_pieroo]

racja,racja

[budo_sos]

No i spoko, obaj zawodnicy z teamu Forresta, ktoremu kibicuje, wygrali walki. Chociaz przyglupa Jerremego nie znosze. Jego walki pod wzgledem "ladnosc" tez cuchna Wyglada na to ze zostanie pieknie sprowokowany w nastepnym odcinku

Czy tylko mi sie wydaje ze z Rampeage dupa, nie trener? Widzieliscie kiedys jakies dobre drille jego pomyslu, lub jakikolwiek przyklad dobrej trenerki. Porady z jego naroznika to najczesciej "get up...". No i dzien przed walka cwiczyl z Mattem obrone low kickow uzywajac kija od szczotki z rekawicami bokserskimi No normalnie jak na treningu dla poczatkujacych dzieciakow... Nie to zebym mial cos przeciw Jacksonowi na ringu, ale ostro daje dupy w roli trenera.

No trzeba brać poprawkę na to, że wybierają sobie to co chcą pokazać no i w tej serii dają dość mało treningowego materiału, w poprzednich było tego więcej. Jednak ciężko nie zauważyć, że narożnik Forestów wydaje się bardziej profesjonalny, nie wspominając o wyniku heheh. No ale w dużym stopniu to też zależy od zawodników, nie zrobią bóstwa z byle kogo, muszą mieć do tego już jakąś solidną bazę, jak CB.

[budo_shabu]

Wkurzył mnie niemiłosiernie ten odcinek. "Things got a bit out of hand" - jaja sobie robią? Zdemolowali dom, powyrywali poręcze, podziurawili ściany, rozwalili stoły, fotele, a tu ani słowa od prezesa? Żadnej kary, choćby pieniężnej? Tylko ciche przyzwolenie na taką działalność, żeby niby coś się w domu działo. Nogi z dupy temu bydłu powyrywać trzeba, nie poręcze przy schodach. Jedyne, co ratuje odcinek, to pierwsza walka (bo druga była beznadziejna - położył się i czekał, aż sędzia przerwie).

[budo_saku]

Dlaczego ci kretyni w każdym sezonie demolują dom? Niech im prezio zamiast puszek z alko przyniesie puszki z farbą i pędzelki, pomalują ogrodzenie, przystrzygą trawnik czy skopia ogródek

[budo_popo]

Nie moga dupczyc to dempluja

[budo_nechrist]

Dana to jednak jest chuj. plan Forresta co do obsady polfinalow byl super. ale kurwa nie, bo najlepiej zeby w finale byl troglodyta i przepalant. chujowka.
z duetu Tim/Amir chcialbym zeby choc jeden przeszedl, a tak to pewnie jaskiniowiec i burak. choc spodobala mi sie gotowosc Jessiego do walki z CB. mozliwe, ze nie zrozumial do konca o co chodzi, ale i tak bylo to w porzadku.
jestem tylko troche zaskoczony, ze cwiercfinaly byly prawie ze latwe. poza bitwa Matta z Amirem, to reszta byla formalnoscia. a przy takim ukladzie polfinalow sadze, ze moze byc podobnie.

pzdr