Fajny temat 8)
Co prawda nie są to zawodnicy mma w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale biorąc pod uwagę ich postawę życiową jak najbardziej zasługują na wspomnienie.
Za
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Stanisław Cyganewicz![Dołączona grafika](http://www.familycup.com.pl/wystawa/dzIV/55_cyganiewicz.jpg)
Urodził się 1 kwietnia 1880 roku w Jodłowej obok Jasła.
Uczęszczał do jasielskiego gimnazjum, z którego przeniósł się do gimnazjum św. Jacka w Krakowie. Przypadkowo wystąpił w cyrku dając popis swojej niezwykłej sprawności fizycznej - w ten sposób rozpoczęła się jego przygoda z zapasami.
Po zdaniu matury rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, które jednakże przerwał ze względu na ciągłe starty pod okiem ojca polskich zapasów -
Władysława Pytlasińskiego. Zwerbowany przez promotora, zaczął walczyć w cyrku i został niekoronowanym królem areny wiedeńskiej.
W 1903 roku wziął udział w mistrzostwach świata w zapasach w Paryżu - przechodząc jak burza wszystkie walki i ulegając dopiero w półfinale zdobył ostatecznie brązowy medal. Po tym wydarzeniu areny stanęły przed nim otworem: walczył w Berlinie, Petersburgu, Budapeszcie i Wiedniu. W 1906 roku w Paryżu znów odbywają się Mistrzostwa Świata - tym razem "Zbyszko" jest już absolutnym zwycięzcą.
W roku 1909 Cyganiewicz wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych aby wyzwać do walki mistrza świata
Franka Gotcha, niepokonanego od trzech lat. Godzinna walka Cyganiewicza z Gotchem zakończyła się remisem i ugruntowała jego pozycję w świecie zawodowych zapasów. Rok później, w 1910 roku nastąpił rewanż, w którym jednak Gotch szybko pokonał Polaka zaskoczywszy go podczas uściśnięcia rąk przed walką. "Zbyszko" był tym wzburzony, podobnie jak wielu kibiców, którzy walkę uznali za ustawioną. Gotch nie spotkał się już nigdy pózniej w walce z Cyganiewiczem.
W tym samym roku akceptuje wyzwanie legendy zapasów z Indii,
Wielkiego Gamy, z którym spotyka się w walce 10 września 1910 roku w finałach John Bull World Championship w Londynie. Trzygodzinna walka zakończyła się remisem - Cyganiewicz jako nieliczny nie został pokonany przez znakomitego przeciwnika.
W ciągu kolejnych lat walczy w Europie. Tuż przed pierwszą wojną światową Cyganiewicz kupuje hotel Union w Krakowie by w ten sposób ulokować część kapitału zdobytego w walkach.
Następnie powraca do Stanów Zjednoczonych, gdzie walczy także jego młodszy brat -
Władysław Cyganiewicz (który w 1934 roku w trzech dziesięciominutowych rundach zremisował z
Helio Gracie i walczył m.in. z
Joe Stecherem,
Earlem Caddockiem oraz
Edem "Stranglerem" Lewisem)6 maja 1921 pokonuje Eda "Stranglera" Lewisa - jednak w rewanżu, który nastąpił 3 marca 1922 zwraca mu tytuł. 15 kwietnia 1925 roku zostaje mistrzem w wolnej amerykance pokonując w Filadelfii
Wayna Munna - Cyganiewicz ma wtedy 47 lat.
W 1928 roku dostaje propozyję rewanżu z Wielkim Gamą w Indiach - po osiemnastu latach od ich pierwszej walki. Pomimo, że obaj przeciwnicy nie byli już w swoich najlepszych latach, zgromadzili 60 000 widzów - walka trwała jednak krótko, gdyż po minucie zwyciężył Gama - do dziś wielu przypuszcza, że "Zbyszko" dał się przekupić.
Wkrótce Cyganiewicz po stoczeniu 1093 zwycięskich walk przechodzi na emeryturę i zostaje trenerem brazylijskiego atlety
Antonio Rocca, jednej z największych gwiazd lat pięćdziesiątych.
W wieku sześćdziesięciu lat kupuje farmę i spędza tam ręsztę życia na czytaniu i studiowaniu języków. 23 września 1967 roku Stanisław Cyganiewicz w wieku 87 lat umiera w St. Joseph w stanie Missouri.
Stanisław Cyganiewicz był patriotą podkreślającym na każdym kroku swoją narodowość. Był miłośnikiem opery i filozofii. Wystąpił w filmie "Night and the City". Napisał pamiętnik pod tytułem "Z ringów całego świata". Był inspiracją dla filmu "Aria dla Atlety" w którym w postać zapaśnika doskonale wcielił się Krzysztof Majchrzak.
Więcej na:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]