15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_piotr z.]

wędrując znalazłem takie tanie gi [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

tzn. najtańsze jest w wersji "unbleached tan" (za białe już 20 baksów drożej)

stąd wzięła mnie ciekawość, jak w ogóle wygląda takie unbleached?? zetknął się z tym ktoś? wie?

czy nie przypomina to przypadkiem wora na ziemniaki?

dzięki za odpowiedzi

[budo_shabu]

stąd wzięła mnie ciekawość, jak w ogóle wygląda takie unbleached?? zetknął się z tym ktoś? wie?

Jest żółtawo-beżowe. Generalne wygląda jak dawno nie prane normalne gi, minus potne zacieki. U aikidoków sporo ich widać (przynajmniej w moim byłym klubie).

[budo_jap]

Na stronie HCK jest 5$ taniej. Wysyłka chyba też tańsza.

[budo_charly]

Kumpel w klubie takie ma, wyglada troche jakby bylo brudne, ale jest ok

[budo_piotr z.]

dzięki!

a gość ma konkretnie to HCK, czy jakieś inne niewybielane?

jeśli jest solidne, to chyba sobie kupię, bo chcę mieć kilka, a śmigać w samych atamach czy koralach ani nie muszę ani nie chcę

[budo_charly]

Dokladnie to i bardzo sobie chwali. Ze sparingow moge powiedziec ze mimo ze to tylko single to kolnierz ma bardzo sztywny i ciezko zlapac a i sama plecionka wyglada solidnie, zupelnie jakby byla duzo ciezsza.
Sam moze tez sobie kupie takie tanie HCK na treningi zeby Atamy nie wycierac za bardzo :wink:

[budo_khunag]

btw - nie dałoby się go pomoczyć w wybielaczu?

[budo_shabu]

btw - nie dałoby się go pomoczyć w wybielaczu?

Dałoby się. Tak samo łatwo, jak by się potem darło.

[budo_khunag]

Tak tylko gdybam, w czymś w końcu je bleachują

[budo_jap]

Podobno to kimono jest nie do zdarcia. Wiec raczej solidne.

[budo_shabu]

Tak tylko gdybam, w czymś w końcu je bleachują

No tak, ale mają na to swoje tajmne, przemysłowe sposoby (i sekretne uściski dłoni ). Domowe wybielanie to raczej kiepski pomysł.

[budo_piotr z.]

kilka razy czyściłem swoje z plam po krwi używając wybielacza miejscowo*.

i nic się nie stało; w końcu trudno żeby porwała się plecionka np. na piersi

natomiast po wybieleniu całego gi (np. wypraniu go z wybielaczem), puściłyby pewnie szwy.

nie znam się na tym ale podejrzewam, że fabrycznie najpierw wybielają "surowy" materiał, dopiero później wszystko zszywają.


PS. zawsze można pomalować


* radzę dobrze wypłukać po takim wybielaniu - po treningu w bluzie kusząco pachnącej domestosem miałem wrażenie b. podobne do oparzeń słonecznych

[budo_khunag]

W sumie możnaby łatwiej pojechać takie gi na czarno - pamiętam, że parę lat temu za "klimatowych" czasów kupowało się za grosze czarny barwnik do ubrań i wszystko jechało nim :wink:

[budo_cran]

Ja bym sprawę skonsultował z Zygmuntem Chajzerem, ten to nawet czarne skarpetki uczyni snieznobiałymi:D
A tak na chłopski rozum to nawet jak kupisz białą szmatę, to po kilkunastu treningach i tak będzie unbleached, hahah.

[budo_khunag]

Się pierze, się ma białą :wink:

[budo_chrystianek]

niebieska farba i po sprawie