Dzwignia a złamanie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale.... rzucila to... A to juz inna historia.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Materla w wywiadzie powiedział, że nie wie jak to możliwe, że pomimo tego, że miał założony suspensor, który stanowił doskonały punkt podparcie pod dźwignię Słowak nie odklepał
Skoro słowak nie odklepał, widocznie było to jednak możliwe.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tu robił powoli, a ręka się zawinęła jak precel.Jak robisz powoli to zupełnie inna gadka, zresztą na zawodach nikomu nie zależy na kontuzji przeciwnika. Jak Aoki w zawodach judo robił latające balachy to niektórzy się później łapali za łokieć(youtube.com)
szacun dla oponenta za stoicki spokój ("jak złapią cię za rękę, mów że to nie twoja" )
Napisano Ponad rok temu
można połamać rękę w stawie łokciowym. nie sprawdzaj tego, uwierz na słowo.
No dobra a kto słyszał o czymś takim ?
Na ostatnich Mistrzostwach Europy w JJ we Włoszech nasz reprezentant i pretendent do tytułu ( [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ) walczył z akualnym Mistrzem Świata( Francuzem) który nota bene nie przegrał od 2001 roku. (Aż do tej walki 8) )
W końcowych sekundach przegrywający wysoko Francuz założył i próbował wyciągnąc balge.
Z racji zaś tego, że nasz reprezentant +94 Dariusz nie chciał sobie dac wyciągnąć dźwigni ( bo by przegrał )
a czasu do końca było nie wiele, więc każdy ciągnął w swoją stronę ? Aż (musiała byc siła skurwysyńska).. Francuz oderwał Dariuszowi biceps od kości i balage wyciągnał tyle, że na darmo bo już po czasie.
Słyszał ktos o podobnym przypadku ?
Jak dla mnie masakra wolał bym chyba poświęcic łokieć :roll: .
Bądź co bądź Darek walczył jeszcze dwie walki z jedną ręką i wygrał ale w tej ostatniej zdaje się rusek sie pokapował i atakował na tą ręke i do walki o finał ani o trzecie miejsce w trosce o swoje zdrowie Dariusz juz nie wyszedł.
Napisano Ponad rok temu
tak to cud będzie jak dźwignia zadziała, najpierw łape do klaty a ew. później biodrami pomagasz ale rzadko kiedy trzeba, przynajmniej tak mnie uczono :wink: Jak dobrze udami się ściska to biodra są niepotrzebne.A widziales, zeby ktos od razu na maksa wypychal biodra i ciagnal lape w dol? Ja nie i dlatego pewnie rece nie pekaja tak czesto.
Mi chodzi o moment, kiedy dzwignia jest juz prawidlowo zalozona, czyli reka jest przy klacie itd. I o to, ze zawodnicy raczej zwykle dosc ostroznie wyciagaja dzwignie, a nie od razu szarpia na maksa. Nie wiem jak jest w szmatach, bo nigdy nie walczylem, wiec nie bardzo wiem co masz na mysli, mowiac o sciskaniu udami. Ale bez szmat, to bez bioder raczej ciezko cos zrobic chyba.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
mamy klasyczną balaszke, siedzimy na dupie w bocznej, jedna noga leży na klacie biedaka(pod pachą ręki do dźwigni) a druga na twarzy. No i nogi zapinamy pod jego wolną pachą i przy tym także ściskamy swoimi udami jego biceps/przedramię czy jak to tam zwać. Kiedy ręka jest w tym miejscu ściśnięta to dźwignia działa dużo wcześniej. No i o to mi chodziło o tą mechanikę. Ja mam przeprosty i jak ktoś tak zrobi to nie wyobrażam sobie co by się stało jakby biodra dołączył... hmm a może i wyobrażam: pstryk
Tylko błagam niech nikt nie wyskoczy z tekstem, że taka pozycja się nie zdarza bo chciałem tylko nakreślić łoco biega :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co do tego sciskania, to bez szmat i tak jest ciezko utrzymac czyjas lape idealnie nieruchomo, nawet sciskajac nogami, wiec ruch bioder raczej jest potrzebny, chocby lekki. Inna sprawa, ze wiekszosc osob na treningach odklepuje jak juz im wyciagniesz prawidlowo lape, a nie czeka az cos strzeli, dlatego nie trzeba bioder wypychac.
Napisano Ponad rok temu
nie wiem mnie uczyli żeby nie zapinać nóg tylko trzymac je na ziemi i kolana faktycznie sciskać
Robert Drysdale na seminarium powiedzial, ze w takiej pozycji (ze sie siedzi na dupie i wyciaga dzwignie) tak na prawde lepiej jest zaplesc nogi, bo wtedy jest wiekszy nacisk na twarz i jest mniej wygodnie dla tego lezacego na dole (mniej wygodnie=trudniej wyjsc). Natomiast jak uda mu sie podniesc, to nogi trzeba szybko rozpiac.
Napisano Ponad rok temu
No i nogi zapinamy pod jego wolną pachą i przy tym także ściskamy swoimi udami jego biceps/przedramię czy jak to tam zwać. Kiedy ręka jest w tym miejscu ściśnięta to dźwignia działa dużo wcześniej.
No o to chodzi, zeby jak najdalej pod pache wejsc biodrami. Tak samo jak robiac balache z gardy idziemy wysoko biodrami pod pache, tak w w tej sutuacji jak najblizej sie wciskamy, zeby dac jak najmniejsze pole do wyjscia (scisniecie kolanami tez zabiera miejsce na ucieczke). A ze dzwignia dziala szybciej- moze to moje subiektywne odczucie, ale jak nie mam miejsca na obrot reki czy sciagniecie chociaz troche lokcia do siebie to ma sie wrazenie, ze dziala od razu. Ale tak po prostu wyglada prawidlowa balacha.
Biceps/przedramie? Maly rozrzut, jakies 300-400mm.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Najnowsze wiesci z Rio de Janeiro....
- Ponad rok temu
-
4 belki na niebieskim pasie dla Tomka "Skóry" Skór
- Ponad rok temu
-
International Master & Senior Championship
- Ponad rok temu
-
Pytanie mam :)
- Ponad rok temu
-
bjj w gdansku
- Ponad rok temu
-
Sambo, bjj, walki w parterze...
- Ponad rok temu
-
Pozdrowienia z CHUTE BOXE
- Ponad rok temu
-
egzaminy a nadawanie stopni
- Ponad rok temu
-
CZy ktos wie ????
- Ponad rok temu
-
wakacyjne treningi w Krakowie
- Ponad rok temu