13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ivo]

Artykuł ze strony [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

W dniach 30.06-01.07 w Niemczech odbył się się otwarty turniej Shidokan "Tsunami Fighting Championships", w ramach którego rozegrano m.in. Mistrzostwa Świata w Submission Grappling oraz Światowe Grand Prix Shido MMA - turniej mający rangę Mistrzostw Świata Amatorskiego Shido MMA.
W turnieju tym wzięła udział polska reprezentacja w składzie Tomasz Jeruszka, Marek Chwalibogowski (obydwaj klub EMERS TEAM Katowice), Paweł Wołowiec (Shidokan Kielce), a funkcję kierownika ekipy pełnił Sensei Mariusz Radliński.
Trójka naszych zawodników wystąpiła w najsilniej i najliczniej obsadzonej kategorii -77 kg. Walki rozegrano według przepisów amatorskiego Shido MMA, jednak z uwagi na fakt, że były to zawody najwyższej rangi, przepisy niewiele różniły się od walk zawodowych (niedozwolone było jedynie stosowanie kopnięć i uderzeń na głowę przeciwnika w parterze). Kategoria była licznie obsadzona i po rozpisaniu układu walk zawodników okazało się, że finalistom przyjdzie stoczyć cztery walki jednego dnia, co jak na formułę MMA jest niezwykle wymagającym zadaniem!
Już pierwsza runda eliminacji rozpoczęła się dla nas bardzo udanie. Marek Chwalibogowski (EMERS TEAM Katowice) pokonał w drugiej rundzie przez poddanie (trójkątne duszenie) groźnego Floriana Riehle z Wielkiej Brytanii (klub Next Generation Liverpool), walka była niezwykle zacięta i do końca jej wynik nie był przesądzony. Paweł Wołowiec (Shidokan Kielce) stanął do walki z reprezentantem Niemiec Peterem Schmittem i w drugiej rundzie poddał swojego przeciwnika dźwignią łokciową. Trzeci z naszych reprezentantów, Tomasz Jeruszka (klub EMERS TEAM Katowice) w pierwszej rundzie pojedynku poddał swojego przeciwnika z Niemiec, Toma Ullmanna (klub Kamikaze Dojo Nurtingen), trójkątnym duszeniem.
W kolejnej rundzie walk eliminacyjnych wystąpiła więc cała trójka Polaków. Marek Chwalibogowski stanął do walki z Dominikiem Adamem z Niemiec (stajnia zawodowa German Top Team). Niemiec, czując się pewnie w parterze, od razu sprowadził tam walkę szukając korzystnych dla siebie rozstrzygnięć. Nie docenił jednak umiejętności Polaka, który po kilku minutach kontroli przeciwnika zaatakował trójkątnym duszeniem z gardy, które zmusiło Niemca do poddania. Chwalibogowski awansował do półfinału! Szczęście dopisało Pawłowi Wołowcowi, którego przeciwnik nie wyszedł do walki z powodu kontuzji i Paweł tym samym szybko znalazł się w półfinale. Tomasz Jeruszka trafił w tej rundzie na bardzo groźnego Mickaela Peraltę z Francji. Zawodnik francuski znany jest z walk zawodowych w Muay Thai, na gali Shidokan na Karaibach przegrał z Piotrem Bąkiem w walce na zasadach triatlonu. Ulubioną formułą Francuza jest jednak MMA, dlatego Jeruszka stanął do tego pojedynku niezwykle skupiony. W walce w stójce widać było przewagę bardzo silnego Francuza, jednak w klincz i obalenia należały do Polaka, który kilkukrotnie przenosił walkę do parteru. Francuz pokazał jednak, że i parter nie jest mu obcy i nie raz udało mu się uciec z zagrożonej pozycji, czy obronić się przed techniką kończącą. W końcu, w drugiej rundzie pojedynku, Francuz oddał plecy i Tomasz Jeruszka wywalczył półfinał duszeniem zza pleców!
Tym samym stała się rzecz nieprawdopodobna - w niezwykle silnie obsadzonym turnieju w półfinale znalazło się trzech Polaków i Amerykanin!
Pierwszą walkę półfinałową stoczył Marek Chwalibogowski, a jego przeciwnikiem był Mike Mulineux z USA. Na uwagę zasługuje fakt, że Mike podczas tych samych zawodów zdobył tytuł Mistrza Świata w Submission-Grappling dywizji zaawansowanej, mieliśmy więc do czynienia ze świetnym chwytaczem. Taktyką na tą walkę było więc utrzymać walkę w stójce. Mike tuż po rozpoczęniu rundy pokazał jednak klasę i szybko sprowadził naszego zawodnika do parteru. Tu jednak trafił na świetną obronę, i mimo licznych prób wypracowania pozycji do techniki kończącej nie był w stanie zagrozić Chwalibogowskiemu. W drugiej rundzie potężny lowkick Polaka zachwiał Amerykaninem, doszło też celu kilka technik ręcznych, jednak po chwili znowu walka przeniosła się do parteru. A tu stało się coś niebywałego, kontrolując walkę w gardzie po raz kolejny tego wieczoru Marek Chwalibogowski zmusił przeciwnika do poddania się po dopięciu trójkątnego duszenia! Sukces podwójny - wejście do finału i poddanie świetnego grapplera!
Pewne było już, że będziemy świadkiem polskiego finału, gdyż w drugiej walce półfinałowej zmierzyli się Tomasz Jeruszka i Paweł Wołowiec. Walkę tę w pierwszej rundzie wygrał przez poddanie Tomasz Jeruszka (gilotyna) i tak oto zawodnicy z naszego kraju (z jednego klubu w dodatku) spotkali się w finale Światowego Grand Prix Shido MMA 2007! Finał był jedną z walk odbywającej się wieczorem zawodowej gali Fist of Fury IV. Przedtem jednak Mike Mulineux (USA) i Paweł Wołowiec spotkali się w walce o trzecie miejsce. Amerykanin udanie sprowadził walkę do parteru i po kilku minutach zakończył starcie poddaniem, udowadniając swą parterową klasę i zajmując trzecie miejsce w turnieju.
Walka finałowa zaczęła się wymianą uderzeń i kopnięć w stójce, a po chwili przeniosła się do parteru. Tutaj przeważał bardziej doświadczony Tomasz Jeruszka i to on wygrał tą walkę przez poddanie po założeniu dźwigni łokciowej, wygrywając ostatecznie Światowe Grand Prix Shido MMA 2007.
Po turnieju naszym zawodnikom sukcesu gratulował sam Kancho Yoshiji Soeno, który był gościem honorowym niemieckiej imprezy.
Po zdobyciu Mistrzostwa Europy Kempo w Budapeszczie (listopad 2006) jest to największy sukces międzynarodowy w karierze Tomasza Jeruszki, a pierwszy międzynarodowy występ i sukces Marka Chwalibogowskiego startującego do tej pory wyłącznie w imprezach krajowych.
Polski i klubowy finał na tak dużej impezie jest też ogromnym sukcesem szkoleniowym prowadzonego przez Sensei Mariusza Radlińskiego klubu Shidokan EMERS TEAM z Katowic.

Zawodnikom i trenerowi składamy serdeczne gratulacje, życząc dalszych sukcesów!





[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_dar75]

... rozegrano m.in. Mistrzostwa Świata w Submission Grappling ...

Nieco przegięli z tą nazwą

[budo_willykmwtw]

Gratulacje dla Polaków i pełen podziw.

[budo_pepebb]

pozdrowienia dla chłopaków od bielska BRAWO!

[budo_yeri]

Dzięki Willy,dzięki Pepebb

[budo_shidokangr]

Wielkie ukłony w kierunku chłopaków, jesteście wielcy. Opłacało się troche oberwać, teraz przynajmniej wiemy, że troche pomogliśmy w przygotowaniu do takiego sukcesu. Pozdrowienia(-:

[budo_yeri]

Dzięki Shidokangr
Co tam u Was?Jak treningi?
Pozdrowienia!

[budo_singlaub]

... rozegrano m.in. Mistrzostwa Świata w Submission Grappling ...

Nieco przegięli z tą nazwą

To jest jeszcze nic.

W dniach 30.06-01.07 w Niemczech odbył się się otwarty turniej Shidokan "Tsunami Fighting Championships", w ramach którego ...

[budo_ivo]

Singlaub nie rozumiem Twojego postu, mozesz mi wytłumaczyć co Ci sie nie podobało w tym co napisałem ?

[budo_bloody]

Zapewne chodziło mu o skojarzenie z karate TSUNAMI - jeden z najbardziej zabójczych systemów walki sierpem i łopatą na świecie :wink:

[budo_ivo]

To trochę jego skojarzenia poszły w złą stronę. Tu jest info o turnieju i wyjaśnienie skąd wzięła się nazwa Tsunami. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_novocaine]

DAWAJ VIRUS!!! 8) 8) 8)

ps. odezwalbys sie, chamie

[budo_sos]

dla mnie tsunami w sensie shidokanu skojarzyło się z fajnym HL'em na jutubce

[budo_randori]

Tomek,Marek gratulacje!