21 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zebo]

Wszystkich, którzy postawili na Mercera musze zmartwić. Wygrał Kimbo w pierwszej rundzie przez gilotyne. Postawiłem na niego ale satysfakcja raczej średnia :roll:

[budo_zaorish]

Uooo szacunek. Okazalo sie, ze Kimbo niezle przylozyl sie do treningow. Nie lubilem tego buraka, a jego uliczne walki mnie smieszyly, ale tu mnie pozytywnie zaskoczyl. Sprowadzil do parteru, potem gilotyna. Widac treningi mma sie oplacily.

[budo_jacko]

Ale ten Mercer to pajac. Z calym szacunkiem do tego co osiagnal w boksie ale jakos mu nie idzie. Nie ma serca do walki jak kiedys nie tylko w Cage Fury czy K1.. Olał trening MMA wydaje mi sie. Myslal ze zalatwi go w pierwszych sekundach w stojce czy co? Nawet w wywiadach pytany czy robi cos z grapplingu udziela metnych odpowiedzi nic konkretnego nie mowi. Moim zdaniem Kimbo wygral zasluzenie. Moze nie jest jakis super zawodnik ale chodziaz sie przyklada do tego co robi. Mercer moze winic sam siebie za te porazke. Jest bucem i tyle.

[budo_severe]

Bedziesz miał 46 lat z czego 30 w ringu to pogadamy. Młodsi od niego, z o niebo miejszymi przejściami, którzy zostawili nieporównywalnie mniej zdrowia w ringu, a próbujący swych sił w tej formule potrafią wypowiadać sie jeszcze dosadniej i z o wiele większym dystansem ( np. Saleta). Jest zapotrzebowanie przez gawiedź telewizyjną na takie show, są na to pieniądze, to się je robi.

Co do samej walki _ przy takiej startegii, różnicy wagi, siły i przedewszystkim braku umiejętności grapplingowych dziadka wynik był do przewidzenia. Ja jestem troche zawiedziony, że Kimbo zabrakło jaj aby pobić sie tylko na ręce, jak to do tej pory miał w zwyczaju i czego tak bardzo domagał się od tych leszczy, których tłukł za garażami. W zasasdzie ten aspekt interesował mnie najbardziej-aby ktoś wreszcie pokazał mu jakim jest "bokserem" bo tak był do tej pory lansowany w sieci. Oczywiście gdyby walka była fightem nawet nie czysto-bokserskim, ale choćby na zasadach k1, obstawiam, że nie miałby większych szans wiec musiały być zasady MMA. Ale z drugiej strony rozumiem Kimbo w 100%, walczył aby wygrać a nie żeby cokolwiek udowadniać a wynik poszedł w świat.

[budo_jacko]

Nic nie zobaczymy bo nie o mnie ten post. Czyli to ze walczyl 30 lat w ringu ma go usprawiedliwiac? Przegral bo jest kaleka zniszczonym boksem? Nie sadze... Chyba ktos zapomnial mu powiedziec ze walcza na zasadach MMA. Kimbo odrobil prace domowa, Mercerowi sie nie chcialo. A jego walka w K1? Kop na glowe odwrocil sie i se poszedl

[budo_kubuś puchatek]

Ja tez liczylem na to, ze Kimbo pokaze jakim jest... bokserem... A tak obrabial tych amatorow... Trudno... Zobaczymy moze z kims sie zmierzy z czolowki MMA, wtedy wyjdzie prawda o tym "ulicznym" fajterze, choc z drugiej strony - facet, ktory regulranie trenuje to i owo, to chyba nie ejst juz tylko naturszczykiem?
Pozdrawiam
K_P

[budo_severe]

A ja pisze tylko o tym ze jest popyt na takie walki. Jeśli Ty nie masz przyjemności oglądania - ja to rozumiem, ale zapewniam Cie, że gdyby ustawiono rewanż bądź walke z innym ulicznikiem, zainteresowanie byłoby podobne. Rzuć tylko okiem na jaką kwotę opiewał jego kontrakt i wszystko stanie sie jasne, pomimo, że organizujacy, którzy znają sie na tym sporcie stokroć lepiej niż cała nasza rzesza internetowych "fachowców" razem wzięta, jak najbardziej musieli rozważać i taki scenariusz.
Co do jego występu z Boniaskim; nie zamierzam go bronić, ale przedewszytskim Pan Boniaski w sportach walki to jest KTOŚ. Kimbo jest nikim. Nie twierdze, że Ray pałał rządzą walki, bo wszyscy widzeliśmy jak było, może najzwyczajniej w świecie stchórzył czy też uznał, że nie ma sensu narażać zdrowia, a moze wcale nie musiał zostać kopnięty jak Vovchncyn przez CroCopa aby doznać urazu w tej walce. Niestety nie pamiętam jak komentował tę porażke. Jeśli sie myle, to mea culpa, ale nie wykluczone również jest to, że to kopniecie gołą stopą po którym nawet nie upadł, mogło dać mu się bardziej we znaki niż setki petard przyjmowanych przez dłoń uzbrojoną w rękawice w czasie całej kariery bokserskiej.

[budo_mate]

. Ja jestem troche zawiedziony, że Kimbo zabrakło jaj aby pobić sie tylko na ręce, jak to do tej pory miał w zwyczaju i czego tak bardzo domagał się od tych leszczy, których tłukł za garażami. W zasasdzie ten aspekt interesował mnie najbardziej-aby ktoś wreszcie pokazał mu jakim jest "bokserem" bo tak był do tej pory lansowany w sieci.

Przeciez to MMA. Kimbo postawil na klincz i sprowadzenie do parteru. Jest przekrojowcem i dostosowal taktyke do przeciwnika. Wcale mu sie nie dziwie ze tak to rozegral poza tym nawet i przy tej taktyce boksersko przewyzszal Mercela ktory tylko stal schowany za podwojna garda podczas gdy Kimbo go okladal - fakt poszlo pare lokci i kolan ale walczyli na tych samych zasadach wiec nie ma sprawy. Zwyciestwo w pelni zasluzone, mecz do jednej bramki i ogolnie slaba walka.

[budo_severe]

Zgadzam sie. Nie musiał niczego udowadniać, juz to pisałem, chociaż zapowiadał, ze znokautuje Mercera a przekrojowiec z niego taki sam jak i bokser. Nigdy nie był lansowany jako zawodnik przekrojowy, wrecz przeciwnie - jako uliczny bokser, który ma się zmierzyc z kimś kto parał się boksem naprawdę i mimo, ze można było się spodziewać takiego przebiegu walki skoro ustawiona była w formule MMA, to wielu i tak ostrzyło zeby aby zobaczyć jak odnajdzie sie w stójce z kimś takim jak Mercer.
Obstawiam, że pierwszy lepszy fizol z chwytanym backgroundem, sprowadzi go na glebe, poskreca, połamie gnaty i zrobi ground£ marmoladę z gęby.

[budo_montesi]

Kimbo pokazal sie z dobrej strony..
widac ,ze cwiczyl przekrojowo.

[budo_partyzant]

mercer powinien już iść na emeryturę

[budo_sos]

A niby dlaczego miałby się boksować skoro to nie walka bokserska? Był tak lansowany w necie, owszem, ale najlepszym pomysłem jest w takiej sytuacji właśnie taktyka inna niż boks. Pokazał, że ma olej w głowie a nie, że grappling jest bee i on jest mega wypas w stójce. Widać Bas go nieźle wziął w obroty

[budo_jet]

Też nie rozumiem ludzi, którzy się czepiają że za mało boksował. To jest MMA, pokazał, że poważnie traktował tę walkę, przyłożył się i wygrał. Można powiedzieć że poziom prezentuje średni w porównaniu do dzisiejszych gwiazd, ale jednak koleś się rozwija, chce być wszechstronny.

[budo_panicz]

cóż Kimbo zaskoczył i bardzo dobrze, liczę na niego w następnych walkach, swoja drogą Bass odwalił kawał dobrej roboty, Kimbo dał radę kondycyjnie, siłowo i miał pomysł na gościa, wygrana w pełni zasłużona

[budo_sos]

Jedyna rzecz do której sie można(a raczej trzeba) przyczepić to brak reakcji na sędziego. Nie lubie jebaków, którzy przeciągają kończenia. Jakby to była dźwignia to moglibyśmy ujrzeć niesmaczny widok :?

[budo_administrator]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Kimbo z rekordem 1:0:0 na Sherdogu

Myslicie ze beda kolejne walki?

[budo_sos]

for sure :wink:
Myślę, że spodobało mu się, potwierdza to przypuszczenie jego zaangażowanie w trening no i oczywiście wygrana, która namiesza mu w głowie

[budo_partyzant]

może zacznie bawić się w puszczane w necie mma

a tak poważnie... chyba pierwszy prawdziwy zawodnik mma w jego wadze zmieli go na miazgę.
nie można się nauczyć parteru w kilka tygodni.
chyba, że następną walkę będzie miał za kilka miesięcy i bez kitu przyłoży się nygga.
ale i tak prawdziwych sukcesów nie wróżę.

[budo_ert]

po jednej walce ciezko stwierdzic, ale nie mozna odmowic kredytu dla Kimbo. moim zdaniem pokazal sie z bardzo dobrej strony. szybki, zdecydowany, skupiony, agresywny, laczacy kazdy wymiar walki plynnie...

czkam na jego kolejne wystepy, tym razem z zawodnikami mma.

[budo_sos]

W sumie to zdziwiłem się, że jego kariera nie skończyła się na kontroli antydopingowej
Sudoku vs Kimbo i po sprawie.