Skocz do zawartości


Zdjęcie

02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
53 odpowiedzi w tym temacie

budo_budo_boy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 239 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
Byłem, widziałem, nie żałuję :) świetny turniej, niezły poziom walk, emocje, doskonała organizacja (no może dj momentami dawał ciała :wink: ) no i trochę się wszystko opóźniło tak, ze turniej się w miare późno sko[bńczył ale było dobrze :)
Co do werdyktów zastrzeżeń mieć większych nie można, zastanowił mnie tylko wynik fianłu w kategorii do 63,5 kg senior pomiędzy Michałem Grabarkiem a Adrianem Wytwerem. Przez dwie rundy na ringu dominował Grabarek i był lepszy całokształtowo (zajebiste podcięcia:)) ale w drugiej rundzie doznał kontuzji w związku z czym końcowke rundy dotrwał do gongu ale do trzeciej rundy już nie wyszedł, bo był niezdolny do walki, a jednak walkę wygrał :roll: myślałem, ze jak przeciwnik jest niezdolny do walki to walkę przegrywa, ale widać źle myslałem :wink: :) [/b]
  • 0

budo_lukasbdg79
  • Użytkownik
  • Pip
  • 20 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gniezno

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
Budo Boy ale czy Ty czasami podczas drugiej rundy nie byłeś w toalecie ???
Z tego co wiem Michał Grabarek odniósł kontuzję na 30 sekund przed zakończeniem ostatniej 3 rudny !!! Pokazał wielki charakter i do końca walki dotrwał stojąc praktycznie na jednej nodze...Wielki brawa. Podcięcia faktycznie super !
Kto był i widział niech potwierdzi....
ps. Pozdrowienia dla Budo Boya i słowa uznania dla wszystkich walczących zawodników.
  • 0

budo_budo_boy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 239 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
Lukas dzięki za pozdrowienia i wzajemnie :-)
Nie, nie byłem w toalecie podczas drugiej rundy (do kibla chodziłem podczas pokazu strongmanów :wink: )
Ja nie mówię, że Michał nie pokazał serca do walki i że nie był lepszy. Bo był i to znacznie lepszy, wyłapał kontuzję i końcówkę drugiej rundy walczył z ała, ale wydaje mi się to dziwne, bo mimo wszysztko jednak zdolny do walki nie był, ot i tyle :)
Życzę Michałowi szybkiego powrotu do zdrowia, coby go na ringu zobaczyć można, bo przyjemnie sięogląda sposób w jaki on walczy.
pzdr
  • 0

budo_lukasbdg79
  • Użytkownik
  • Pip
  • 20 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gniezno

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
to nie wiem gdzie zgubiłeś jedną rundę... ale kontuzja Michała Grabarka była w 3 a nie jak piszesz w 2 rundzie !!!!!!!!!!!!!!!
  • 0

budo_tlk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
jeśli ktoś z zwaczących zawodników nie wychodzi do kolejnej rundy z tego, czy innenego powodu( nie wazne, czy jest to kontuzja, czy inna przyczyna ) to przegrywa taką walkę!
musiałes zle rundy policzyć chyba Budo
  • 0

budo_daszek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
... imponująca ale pusta hala robiła przygnębiające wrażenie i ponad półtoragodzinne opóźnienie przed walkami finałowymi dało dużo cienia na niemałym wysiłku organizatorów. Szkoda. Zawodnicy pokazali dusze wojowników, kto wybrał majówkę niech żałuje.
  • 0

budo_cypis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1272 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai

Co do werdyktów zastrzeżeń mieć większych nie można, zastanowił mnie tylko wynik fianłu w kategorii do 63,5 kg senior pomiędzy Michałem Grabarkiem a Adrianem Wytwerem. Przez dwie rundy na ringu dominował Grabarek i był lepszy całokształtowo (zajebiste podcięcia:)) ...

Zaiste zajebiste. Po jego low kickach przeciwnik padał ścięty.

... ale w drugiej rundzie doznał kontuzji w związku z czym końcowke rundy dotrwał do gongu...

... Michał Grabarek odniósł kontuzję na 30 sekund przed zakończeniem ostatniej 3 rudny !!!

... ale do trzeciej rundy już nie wyszedł, bo był niezdolny do walki, a jednak walkę wygrał :roll: myślałem, ze jak przeciwnik jest niezdolny do walki to walkę przegrywa...

jeśli ktoś z zwaczących zawodników nie wychodzi do kolejnej rundy z tego, czy innenego powodu( nie wazne, czy jest to kontuzja, czy inna przyczyna ) to przegrywa taką walkę!

[Michał Grabarek] Pokazał wielki charakter i do końca walki dotrwał stojąc praktycznie na jednej nodze...Wielki brawa. Podcięcia faktycznie super !

Dla mnie finałowa walka Grabarka była najlepszą na całych mistrzostwach i determinacja jaką pokazał (walcząc z kontuzją) zasługuje na WIELKI SZACUNEK.
  • 0

budo_mściwoj
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 124 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Słoneczna Kalishfornia

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
http://www.forum-kul...dpost&p=1119445
pod tym adresem zamieściłem link do HL z MP w Kaliszu
  • 0

budo_romaszka
  • Użytkownik
  • Pip
  • 18 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
Wszyscy chwalą Grabarka i podziwiają jego kontuzję, ale nikt chyba nawet nie wiedział, że Adrian już wyszedł do walki z kontuzjowaną nogą i nie źle sobie radził. Ale jakoś nikt o tym nie wspomina. Także brawo dla nich dwóch, za ich zaciętość. Tylko nie wiem, czy nie za głupotę, bo się połamali do końca na wzajem. :-) :D :-) :o
  • 0

budo_cypis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1272 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai

Wszyscy chwalą Grabarka i podziwiają jego kontuzję...

Bez przesady. :)

... ale nikt chyba nawet nie wiedział, że Adrian już wyszedł do walki z kontuzjowaną nogą i nie źle sobie radził...

Sorry, nie wiedziałem. :oops:
A to że obaj Wytwerowie świetnie walczyli to prawda. Zresztą ARKADIA zajęła I miejsce drużynowo.
GRATULACJE.
  • 0

budo_ozzz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 594 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
Kalisz, piękny wieczór 01.05.2007 choć powiew zimnego wiatru zdaje się negować nadejście ciepłych, majowych dni. Hala kaliskiego klubu Arkadia pełna po brzegi - zawodnicy, trenerzy i... zasadniczo dla sędziów już praktycznie miejsca nie ma. Pojemny klub wygląda jak stadion tysiąclecia w pogodny dzień - znalezienie spokojnego kąta jest zadaniem praktycznie niemożliwym. Niemniej z małym (jakieś 15 minut) opóźnieniem udaje się rozpocząć wagę. Koło 22 jest już po sprawie - losowanie, drabinki, kolejność walk i można spokojnie odwiedzić swoje łóżko.

Środa 7.30 - o tej godzinie zaplanowano odprawę trenerów i sędziów. Jak to bardzo często bywa z takimi planami - plan był a rzeczywistość pokazała że czas jest pojęciem względnym. Tak przyspieszył w ciągu nocy, że nie udało się wszystkiego przygotować (ringi, oświetlenie, lasery i temu podobne) na wyznaczony czas i całość zaczęła się później (trzeba przyznać, że ponad godzinę czasu można było przeznaczyć na wymianę informacji z każdym, kto chciał akurat w danym momencie zabić czas - albo podziwiać halę... bo jest co podziwiać)

Jeżeli chodzi relację z walk - tutaj z racji potrzeby kontrolowania obu ringów na raz nie miałem możliwości aby dokładnie obejrzeć wszystkie walki i do tego je opisać. Zatem jest ile jest - nazwisko zwycięzcy jest pogrubione ,potem podana jest kategoria wagowa (junior/senior -xx) oraz w nawiasie numer walki.


Arcimowicz Piotr (Zgorzelecki Klub MuayThai)
vs
Kaczoruk Mateusz (NAK MUAY Szczecin)
senior -75 kg (5)
Pierwsza runda została rozpoczęta przez Piotra mocnymi kolanami na głowę i efekt mógł być jeden - pierwsze liczenie. Potem walka została wznowiona. Piotr uderza ładne kombinacje, mocno naciera na przeciwnika lecz Mateusz w dystansie potrafi pokazać że start w MP to nie przypadek. Początek drugiej rundy... najpierw wymiany w dystansie, potem zwarcie, seria kolan i drugie liczenie Kaczoruka - widać że zawodnikowi ze Szczecina kolana i zwarcie nie za bardzo pasują - co skwapliwie wykorzystuje zawodnik ze zgorzelca. 3 runda to powtórka dwóch poprzednich - w dystansie ładnie ale zwarcie to już tylko Arcimowicz. 4 liczenie kończy pojedynek przed czasem.


Bartkowiak Sebastian (Zgorzelecki Klub MuayThai)
vs
Zawiasa Sebastian (Corio Klub Sportowy)
senior -71 kg (8)
Bardzo widowiskowa walka, pełna dynamicznych wymian zarówno w dystansie jak i zwarcie. Tak dynamicznych młynków doświadczamy niezbyt często na naszych ringach - raz Zawiasa bliski był opuszczenia ringu i zdania praktycznego testu latania. Piękna walka zakończona zwycięstwem Bartkowiaka

Mazur Tomasz (Zgorzelecki Klub MuayThai)
vs
Trzasko Marcin (HUSARZ Białystok)
senior -67 kg (12)
Od samego początku prawdziwa wojna - zawodnik z Białegostoku górując nad przeciwnikiem wzrostem dążył do walki w zwarciu. Jednak Tomasz nie pozostawał dłużny i nie raz nie dwa głowa Marcina odskakiwała po pewnych prostych i sierpach zawodnika ze Zgorzelca. Druga runda - ciąg dalszy nieustającej kanonady z obu stron. Zawodnik z Białegostoku atakował częściej ale i częściej pudłował - co pod koniec rundy spowodowało sprawdzenie przez niego sprężystości podłogi ringu. Szczęściem dla niego końcowy gong rundy numer dwa dodał do 8 sekund wyliczonych przez sędziego ringowego następne 60 regulaminowej przerwy. Trzecia runda zapowiadała się jako walka o wszystko - a trzeba powiedzieć że to pierwsza walka eliminacyjna tych zawodników ! Oczekiwania widzów zostały spełnione. Pomimo naprawdę dynamicznych dwóch pierwszych rund trzecia w swoim przebiegu była jeszcze bardziej widowiskowa. Marcin za wszelką cenę chciał pokazać swoją wyższość lecz w swoich staraniach atakował z nieszczelną gardą co pozwalało niższemu Tomaszowi na dostarczanie naprawdę potężnych uderzeń na głowę przeciwnika. Efekt - wygrana na punkty zawodnika ze Zgorzelca.

Henczel Radosław (Fight Club KRAKOWIAK Bydgoszcz)
vs
Wytwer Sebastian (Kaliski Klub MuayThai ARKADIA)
senior -67 kg (13)
Tutaj Sebastian od pierwszego gongu pokazał że MŚ oraz udział w Pucharze Europy 2007 (Singen) to nie przypadek. Potężny zapas energii, chęć i technika walki w zwarciu spowodowały że zawodnik z Bydgoszczy w drugiej rundzie zaczął wykazywać wyraźne objawy zmęczenia. Niemniej dzielnie unikał desek ringu i trzecia runda wyglądała jak początek meczu - jeden i drugi z werwą ruszyli do starcia. Niemniej Sebastian to prawdziwa maszyna - kiedy pokazuje zmęczenie ? Tego jeszcze nie sprawdził nikt - nawet w Niemczech, przegrywając walkę z Kazachem cały czas parł do przodu. W tej walce - po prostu wyniszczył kondycyjnie Radka i co chwila wysoko punktował bardzo efektownymi technikami MT. Zwycięstwo w regulaminowym czasie zostało przyznane starszemu z braci Wytwerów. Tym razem Kalisz górą.

Pilichiewicz Piotr (Klub Sportowy Serafin Warszawa)
vs
Lewandowski Leszek (MuayThai CAMEL Fight Club Olsztyn)
senior -80 kg (15)
Nie raz i nie dwa trenerzy twierdzili że szkoła Maćka Skupińskiego daje się poznać po potężnych kolanach, dobrej technice walki w zwarciu i niemałych
umiejętnościach pięściarskich. Tutaj Walka przebiegała pod dyktando zawodnika z Warszawy - reprezentant Olsztyna nie mogąc znaleźć sposobu na neutralizację sztandarowych technik Piotra uciekał się do faulowania za co w ostatniej rundzie otrzymał ostrzeżenie od sędziego ringowego. Nie miało to zasadniczo wpływu na końcowy werdykt - zasłużone zwycięstwo dla wychowanka naszego pierwszego, amatorskiego mistrza świata MT (Kazachstan 2003)

Marek Tomasz (Małopolskie Zrzeszenie Muay Thai RACZADAM Kraków)
vs
Miłek Marcin (Sieradzki Klub MuayThai SKORPION)
junior -71 kg (17)
Tomasz ruszył od początku zdecydowanie do przodu - widać było przewagę siły fizycznej Tomasza a po chwili do głosu dotarła technika - raz po raz potężne kolano lądowało na korpusie Marcina lub poprzez częściową gardę na głowie - dało to spodziewany efekt. Nos zawodnika z Sieradza zaczął broczyć czerwienią i lekarz zawodów Artur Tarasiewicz miał swoje 30 sekund. Walka po "przetarciu" nosa toczyła się dalej. Widać że 60 sekund przerwy pomiędzy rundami dało zawodnikowi z Sieradza potrzebny odpoczynek gdyż po gongu do drugiej rundy zdecydowanie ruszył do przodu. Walka przebiegała bardziej wyrównanie choć widoczne zmęczenie z obu stron skutkowało wolniejszym tempem akcji. Zwycięstwo po wyczerpującym boju przypadło Markowi Tomaszowi (zgadnijcie - które to nazwisko a które
to imię ?)

Rejniak Arkadiusz (Klub Sportowy Serafin Warszawa)
vs
Krawczuk Dawid (Fight Club KRAKOWIAK Bydgoszcz)
junior -75 kg (26)
Zawodnik Bydgoszczy wyszedł do walki naprawdę nastawiony na ostateczny bój. Ruszył zdecydowanie do zwarcia i pomimo braków technicznych w niektórych akcjach nieustannie dążył do zdominowania przebiegu starcia. Niemniej Arkadiusz kierowany poradami narożnika w sprytny sposób unikał sytuacji,w których mógłby być posądzonmy o pasywność w walce i baaaardzo mocnymi kolanami studził zapędy Dawida. W drugiej rundzie do głosu doszły braki kondycyjne zawodnika bydgoskiego i reprezentant stolicy zaczął zbierać naprawdę duże punkty. Niemniej to trzecia runda była decydująca. Tym razem kondycja zawiodła Rejniaka i po ciężkim starciu zwycięstwo przypadło Dawidowi Krawczukowi

Karbowski Marcin (MuayThai CAMEL Fight Club Olsztyn)
vs
Błaszczyk Krystian (Kaliski Klub MuayThai ARKADIA)
senior -60 kg (27)
Tutaj dwóch doświadczonych zawodników pokazało publiczności jak wygląda walka przez naprawdę duże W. Dużo zwarcia, dużo dystansu, dużo MT - miło popatrzeć. Od drugiej rundy zawodnik z Kalisza zaczął zdobywać przewagą nad Marcinem - więcej atakował i to kombinacjami, w których większość uderzeń mocno trafiała to w blok czy też w samego zawodnika. Nie raz nie dwa, zawodnik CAMEL'a tracił równowagę próbując podjąć równorzędną walkę ze swoim przeciwnikiem. Krystian w sprytny sposób wchodził w zwarcie gdzie mocnymi kolanami starał się przechylić poza wątpliwość szalę wygranej na swoją stronę. Tak też się stało - tu zwycięswto przypadło Krystianowi Błaszczykowi.

Samitowska Paulina (MuayThai CAMEL Fight Club Olsztyn)
vs
Sikora Anna (Kaliski Klub MuayThai ARKADIA)
juniorki -60 kg (32)
Kalisz - Olsztyn. Ponowna batalia - zasadniczo po reakcjach trenerów można zacząć zastanawiać się kto z kim walczy: czy zawodniczki czy też przypadkiem trenerzy. Ilość energii wyrzucanej z płuc obu szkoleniowców wystarczyłaby zapewne na pokrycie zapotrzebowania energetycznego spotkania miłośników żarówek - była po prostu ogromna :) . Niemniej Ania Sikora niesiona 'basem' trenera pokazał naprawdę piękną postawę - ładne kombinacje łączące większość broni MT stanowiły miłe dla doświadczonego oka akcenty. Jej przeciwniczka nie pozostawała dłużna - wykorzystując sprzyjającą jej różnicę wzrostu starała się walczyć w dystansie gdzie prostymi technikami trzymała Anię z dala od siebie. Jednak to właśnie ręka Ani powędrowała w górę po ogłoszeniu werdyktu - zasłużone zwycięstwo dla kaliskiej "Sikorki".


Niedzielko Piotr (HUSARZ Białystok)
vs
Bartkowiak Sebastian (Zgorzelecki Klub MuayThai)
senior -71 kg (36)
Dwóch bardzo doświadczonych i walczących pięknie technicznie zawodników. Od samego początku mocna dynamika walki bez wyraźnej przewagi któregokolwiek z walczących. Zarówno Piotr jak i sebastian nie mają preferencji taktyki - radzą sobie tak samo dobrze w dystansie jak i zwarciu. Pierwsza runda nie przechyliła szal wagi zwycięstwa. Prawdopodobnie nie pasowało to trenerom, dlatego też nakazali swoim podopiecznym zwiększenie tempa - co Ci po gongu rozpoczynającym drugą rundę niezwłocznie wprowadzili w życie. Początek tej rundy charakteryzował się częstszymi trafieniami ze strony Bartkowiaka lecz końcówka okazała się bardziej wyrównana - tutaj parę naprawdę "ciężkich" uderzeń ze strony Piotra dosięgło celu. Sędziowie niewątpliwie z niecierpliwieniem oczekiwali na ostatnie starcie - trzeba przecież przyznać zwycięstwo jednemu z zawodników a tu walka prezentowała się bardziej niż wyrównanie. Ostatnia runda przyniosła spodziewany efekt wizualny - jeszcze szybsze tempo akcji, dużo efektownych i efektywnych kombinacji - zawodnicy mieli cały czas świadomość upływającego czasu. Jednak to Sebastian zachował więcej energii i wyżej ocenianymi technikami uzyskał upragnione zwycięstwo - bardzo ciekawa walka !


Ślesicki Robert (MuayThai CAMEL Fight Club Olsztyn)
vs
Arcimowicz Piotr (Zgorzelecki Klub MuayThai)
senior -75 kg (39)
Ponownie Piotr pokazał na co go stać. Przycisnął przeciwnika z Olsztyna i już w pierwszej rundzie zmusił sędziego ringowego do liczenia Roberta. Początek drugiej rundy wyrównany a później lekka przewaga Arcimowicza. Trzecia runda - powtóka z rozrywki przy czym tutaj Piotr znacząco podniósł tempo i zawodnik z Olszyna znalazł się w opałach. Zdecydowanie na punkty zwycięża Piotr Arcimowicz - czy powtórzy swój sukces z Niemiec, gdzie przechodził przez walki eliminacyjne jak nóż przez masło ? To miało okazać się później tego dnia


Kaczanowski Toamsz (Małopolskie Zrzeszenie Muay Thai RACZADAM Kraków)
vs
Dawid Rafał (Sieradzki Klub MuayThai SKORPION)
senior -57 kg (48)
Początek walki bez wątpienia dla zawodnika z Krakowa. Silne kopnięcia okrężne, kolana oraz celne uderzenia pięściami oraz lowy powodujące "przysiadanie" Rafała na nogach mogły się podobać i się podobały - doping zebranej publiczności nie pozostawiał najmniejszej wątpliwości - pierwsza runda była warta obejrzenia. W drugiej tempo nie było mniejsze. Zarówno Rafał jak i Tomasz wiedzieli że to walka finałowa - nie było się tu co oszczędzać. Zatem nie oszczędzali się lecz bardziej hojnym w celne uderzenia był Tomasz Kaczanowski - i to on po pięknych 3 rundach wygrał całą walkę.


Jędrzejczyk Joanna (Klub Sportowy Serafin Warszawa)
vs
Sołtys Paulina (Gymnazion Sosnowiec)
seniorki -60 kg (58)
Joanna zaczynając tę walkę zapewne nie spodziewała się że zawodniczka z Sosnowca okaże swój"lwi pazur". Paulina pokazała się z bardzo dobrej strony, mocno kontrując ataki Asi oraz przeprowadzając przemyślane ataki. W drugiej rundzie przedstawicielka Serafina uznała że należy przypomnieć kto i dlaczego królował na ringu kobiet i efektywnymi kombinacjami próbowała zmusić Paulinę do kapitulacji. Początek trzeciej rundy to mocne kolana zaliczane dla zawodniczki Maćka Skupińskiego - widać że dużo pracował nad doszlifowaniem tej techniki u swojej podopiecznej. Niemniej arsenał Asi nie ograniczył się tylko to kopnięć kolanami - zaprezentowała mocne lowy, dobą technikę bokserską a parę z jej wysokich, okrężnych kopnięć nawet przez gardę zachwiało Pauliną. Tu sędziowie nie mieli wątpliwości - MP dla Joanny.


Po eliminacjach i częściowych finałach nastąpiła przerwa i w okolicach godziny 17.30 rozpoczęły się walki finałowe. Część z nich sędziowałem na ringu, zatem ciężko je opisać (inaczej się ogląda z "zewnątrz" a inaczej pomiędzy linami :) ). Co do reszty... Czytajcie poniżej :>


Bartkowiak Sebastian (Zgorzelecki Klub MuayThai)
vs
Antończak Rafał (Rzeszowski Klub Sportów Walki SYSTEM)
senior -71 kg
Pierwsza runda spokojnie mogła być zaliczona jako rozpoznanie. W drugiej Sebastian zaczął trafiać tip'ami, które rozbijały ataki Rafała niejednokrotnie wytrącając go z równowagi. Zawodnik ze Zgorzelca dobrze klinczował, pokazując naprawdę niezły kawałek MT - Rafał czasami nie za bardzo wiedział jak wydostać się z zwarcia, gdzie Sebastian zbierał punkty za mocne kolana. Widać było przewagę techniczną Bartkowiaka, który czując że prowadzi zaczął troszkę "czarować" - Rafał sprowadził go na ziemię kilkoma naprawdę mocnymi okrężnymi na udo. Po ładnej, technicznej walce Bartkowiak zdobywa złoto w swojej kategorii.


Arcimowicz Piotr (Zgorzelecki Klub MuayThai)
vs
Nazar Grzegorz (Bolesławiecki Klub Muay Thai)
senior -75 kg
Piotr Arcimowicz. Zdobywca Pucharu Europy 2007. Zawodnik, który do finału doszedł pewnie, po ładnych walkach. Przeciwko niemu Grzegorz Nazar. Zawodnik co raz
pojawiający się na ringach MT - walczy sprytnie, myśli nad przebiegiem walki i potrafi zmienić taktykę tak aby pozbawić przeciwnika jego atutów. Przed walką pojawia się pytanie czy ta sztuka uda się mu i tym razem ? Arcimowicz jak na razie pokazał że zwarcie, dystans, mocna wymiana i potężne uderzenia to dla niego chleb powszedni. Ciekawość musiała poczekać do ostatniego gongu. Początek pokazał że zawodnicy mają duży szacunek do przeciwnika, co w rezultacie powodowało ostrożnymi wymianami ciosów. Niemniej z biegiem czasu walka zaczęła nabierać kolorów. Pojedyncze techniki Grzegorza kontrowane były seriami kilku uderzeń Piotra - efekt ujawnił się jak niespodzianka przed końcem pierwszej rundy - mocny prawy kończący serię i Grzegorz upadł na deski. Wstał przy 8 i ... dalszy odpoczynek zapewnił mu sędzia czasowy ogłaszając koniec rundy.Na początku drugiej, Piotr mocno poszedł "Za ciosem" i już po kilkunastu sekundach wyraźnie górował nad swoim przeciwnikiem. Piękne kombinacje uderzeń kolanami wraz z "młynkami" wykańczanymi potężnymi kolanami pozwoliły upewnić sędziów że w tej rundzie zwycięstwo należy przyznać zawodnikowi ze Zgorzelca. Trzecia runda to kontynuacja rozpoczętej na końcu pierwszej rudny krucjaty Piotra - raz po raz niezwykle mocne uderzenia dochodziły do korpusu, głowy i nóg Grzegorza, który pokazał niezwykłego ducha walki nie tylko wytrzymując tą kanonadę ale również kontrując skutecznymi akcjami. Werdykt mógł być tylko jeden - zwycięstwo, gloria i chwała w towarzystwie złotego krążka powędrowały do Zgorzelca. Piotr Arcimowicz MP 2007 - 75 kg.


Wytwer Sebastian (Kaliski Klub MuayThai ARKADIA)
vs
Mazur Marek (Klub Sportowy SPARTAN Przedbórz)
senior -67 kg
Sebastian - już można powiedzieć że stary wyjadacz :) ringów MT. 24 walki z tego 22 wygrane a tylko 2 zakończyły się jego porażką. Od samego początku wysokie tempo - nie można się niczego innego spodziewać po kaliskim RoboCopie. Jego przeciwnik nie bardzo potrafiąc poradzić sobie z zwinnym Sebastianem raz po raz przerywał walkę za pomocą fauli. O ile w pierwszej rundzie miał szczęście o tyle już na początku drugiej został ukarany ostrzeżeniem co skutkuje utratą punktu (3 ostrzeżenia kończą walkę przed czasem poprzez dyskwalifikację zawodnika ostrzeganego). Druga runda upłynęła pod znakiem całkowitej dominacji zawodnika z Kalisza. Od początku trzeciej rundy Sebastian konsekwentnie realizował rady swojego narożnika. A Marek nie wiedząc co robić w zwarciu równie konsekwentnie próbował faulami zmusić sędziego do przerwania walki i rozdzielenia zawodników. Nic innego nie można powiedzieć niż to że walka była jednostronna. W pełni zasłużone 23 zwycięstwo Sebastiana Wytwera.

Łepkowski Marcin (Małopolskie Zrzeszenie Muay Thai RACZADAM Kraków)
vs
Woliński Mateusz (Kaliski Klub MuayThai ARKADIA)
junior -63,5 kg
Marcin - junior, który w Signen na pucharze Europy 2007 zaprezentował się z bardzo dobrej strony, pokonując wszystkich przeciwników w ładnym i bezdyskusyjnym stylu. W narożniku przeciwnym Mateusz - MP to jego pierwsza duża impreza ale... ducha do walki (jak u wszystkich zawodników z Kalisza) na pewno mu nie brakuje. Pewne spojrzenia, wymuszony spokój a wewnątrz energia, która tylko czeka na uwolnienie. Czeka aby przekuć ją w potężne uderzenia, których celem jest położenie przeciwnika na deski tak aby nikt nie miał wątpliwości. Ostatnie słowa sędziego ringowego i zaczyna się. Pierwszy rusza do ataku Marcin ale Mateusz nie pozostaje mu dłużny - każde kopnięcie równoważone jest adekwatnym kopnięciem. Nie ma miejsca na odpoczynek. Od początku starcia widać ciągłe dążenie do dominacji. Z obu stron. Można powiedzieć że w pierwszym starciu Marcin więcej zapunktował dodając do wspólnego dla obu zawodników arsenału kilka niespodzianek sprawionych za pomocą uderzenia łokciem. Początek drugiej rundy to zdziwienie - dużo ze strony Marcina a prawie nic jeżeli chodzi o Mateusza. Nie wiedzieć czemu zawodnik z Kalisza dosłownie PRZESPAŁ drugą rundę, stanowiąc praktycznie worek treningowy dla swojego przeciwnika. Tym większe było oczekiwanie na finałowe starcie. Tutaj zawodnik z Kalisza przebudził się i zaczął mocnymi atakami zagrażać krakowianinowi. Ten jednak świadomy zadziwiająco pasywnej postawy swojego przeciwnika, raz po raz wykonywał wysoko punktowane techniki powiększając swoją przewagę nad Mateuszem. Werdykt ? Uwaga... Tak - złoty medal dla Marcina Łepkowskiego

Badzińska Sandra (Fight Club KRAKOWIAK Bydgoszcz)
vs
Sikora Anna (Kaliski Klub MuayThai ARKADIA)
juniorki -60 kg
Mocny doping - to można było powiedzieć jeszcze zanim sędzia dał znak do pierwszego starcia. Ania silnymi technikami zaczęła spychać przeciwniczkę do rozpaczliwej defensywy, która co chwila okazywała się nieskuteczna i głowa Sandry rytmicznie odskakiwała po precyzyjnych ciosach zawodniczki z Kalisza. Pierwsze starcie bez wątpliwości należało zaliczyć do wygranych przez wychowankę Arkadii. Początek drugiego starcia potwierdził to czego spodziewali się chyba wszyscy - bezsprzeczną władczynią ringu była Ania. Trzeba powiedzieć, ze Sandra pokazała co to znaczy walka do końca. Brak skuteczności w swoich akcjach nadrabiała ogromną wolą walki. Drugie starcie zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem Ani i teraz Sandra do zwycięstwa potrzebowała KO - czyli zasadniczo cudu. Ale - i one się zdarzają co należy pamiętać a w MT niejednokrotnie wystarczy pojedyncza technika by górującego punktowo przeciwnika sprowadzić na ziemię. Niemniej - ataki Ani doprowadziły do kolejnego liczenia i teraz zwycięstwo było jedynie kwestią czasu. I tak oto po jednym z mocnych ataków Ani sędzia ringowy przerwał walkę przed czasem.


Grabarek Michał (Fight Club KRAKOWIAK Bydgoszcz)
vs
Wytwer Adrian (Kaliski Klub MuayThai ARKADIA)
Grabarek Michał - świeżo mianowany zdobywca pucharu europy 2007 w Singen - klasa A.
Wytwer Adrian - świeżo mianowany zdobywca Pucharu Europy 2007 w Singen - klasa C.
Innymi słowy - walka na którą warto było czekać pomimo że godzina nie była najwcześniejsza (a trzeba zauważyć że MP zaczęły się o 9 rano). Niemniej - oczekiwania i apetyt na to starcie wśród wszystkich zgromadzonych były ogromne. Rozpoczęli spokojnie ale... już po kilkunastu sekundach tempo walki wzniosło się pod sufit - a ten był naprawdę wysoko. Dało się zauważyć pewne tendencje - Michał bił lowy i to POTĘŻNE a Adrian chciał walki w zwarciu. Tu jednak większe doświadczenie Michała pozwoliło mu narzucić młodszemu koledze swój styl walki. Druga runda zaczęłą się identycznie jak pierwsza. Powoli. A potem następna korelacja. Szybko szybciej i najszybciej. Michał z premedytacją czekał na okazję dostarczenia kolejnego uderzenia w udo Adriana ale ten chował stłuczoną nogę za dobrym blokiem. Jednak z akcji na akcję przewaga Michała stopniowo wzrastała. Tak oto zakończyła się druga runda. Trzecie starcie... i kolejne polowanie na lowa ze strony Grabarka. I to on okazywał się lepszym myśliwym. Kolejne akcje i kolejne punkty zdobywane przez zawodnika z Bydgoszczy. Nagle na 30 sekund przed końcem walki niefortunny upadek zakończył sie kontuzją kolana Michała lecz ten pomimo to dzielnie trwał do końca. I DOTRWAŁ. Pomimo bólu,pomimo praktycznie bezużytecznej prawej nogi gong kończący walkę zastał go stojącego na ringu. Zwycięstwo i wielki szacunek za ducha walki dla Michała Grabarka.


Błachowicz Jan (Octagon Rybnik)
vs
Miękinia Przemysław (Krak-Sport Kraków)
senior +91 kg
Tutaj jak na ciężkich zawodników to tempo walki zadziwiało. Panowie razem przekraczali 200 kg i to nie o pojedyncze kilogramy. Ładna wymiana w dystansie, mało walki w klinczu co nie zadziwiało jako że Przemysław nie jest fanem walki w zwarciu. Jan starał się to wykorzystać i nie raz nie dwa doprowadził do sytuacji, w których był bardzo bliski trafienia potężnym uderzeniem kolanem. Jak nie kolanem... to piszczelą na korpus. Z sekundy na sekundę zawodnik z Krakowa tracił siłę a zawodnik z Rybnika starał się wykorzystać tą sytuację. Trzecie starcie - mocne wymiany od samego początku. Janek dorzucił dodatkową
technikę - tip. Dwa tipy. Wszyscy czekali na trzy ale... nie zawsze to co chcemy jest realizowane. Tak oto walka dobiegła końca - a decyzją sędziów zwycięstwo w kategorii open przypadło Janowi Błachowiczowi.


Co do reszty walk to mam może ktoś jeszcze się wypowie - ja przyznam że pisząc na bieżąco miałem szansę COŚ zachować dla potomnych. Jeżeli chodzi o przypominanie sobie teraz przebiegu poszczególnych walk to szanse są małe.
Co do zawodów - to pomijając nie małe opóźnienie (co tu zrobić by ich w przyszłości uniknąć ? hm... prace nad tym trwają :) ) dalszy przebieg walk był naprawdę płynny. Pomimo że część walk została zakończona przed czasem to nie było przypadku, w którym trzeba byłoby czekać na zawodnika do następnego starcia. Za to wielkie podziękowania dla szefów ekip, którzy naprawdę stanęli wysokości zadania i pilnowali swoich podopiecznych. Jak ktoś wcześniej zauważył przydałaby się wizyta u laryngologa dla Dj'a - na szczęście organizator miał w zanadrzu zamianę, zatem nie było to tak zauważalne. Hala naprawdę piękna i wielu (w tym również i ja) chciałoby mieć tego typu obiekt w swoim mieście. Jeżeli chodzi o publikę - tutaj do zapełnienia sali potrzeba około 3000 osób. Jak jest ~1700 to chcąc nie chcąc "dziury" na trybunach się pojawią - niemniej obecni bardzo żywiołowo uczestniczyli w przebiegu walk i czasami sędziowie czasowi musieli mocno się wysilić, by ogłosić koniec rundy.
Reasumując - bardzo udana impreza i oby takich więcej.

Wielki podziękowania dla Arkadiusza Wełny - więcej takich jak on i grono sympatyków MT będzie się systematycznie zwiększać :D :D

To tyle
  • 0

budo_piotrekde1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 853 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
Wspaniala relacja, dzie-ku-je-my!
  • 0

budo_daszek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai

Wspaniala relacja, dzie-ku-je-my!


wielkie brawa za pracę w ringu i rzetelne opracowanie relacji. I nie chodzi tylko o ostatnią imprezę. Wierzę, że jest to również przyczynek do popularyzacji Muay Thai i zostanie docenione przez Zarząd PZMT.
  • 0

budo_ozzz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 594 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
Heh - dzięki że ktoś to czyta :) Innymi słowy mam po co pisać po następnych imprezach (najbliższa w Niepołomicach :) )

A jeżeli chodzi o zarząd PZMT - doceniają doceniają :D
  • 0

budo_muaythai
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 185 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
z tego co wiem, to Ozzzz.... to trochę wspólnego ma z zarządem PZMT :) )) ...zaryzykuje stwierdzenie, że jest nawet sporą szychą w tym zarządzie ;)
  • 0

budo_piotrekde1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 853 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai

...najbliższa w Niepołomicach...

kiedy dokladnie?
  • 0

budo_campo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 905 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Rybnik
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
Gratulacje dla zwycięzców!!
Chciałem też dodać, że Janek Błachowicz w minioną sobotę w Szczecinie wywalczył wicemistrzostwo kraju w submission fighting w kat.-98.9kg. Jak widać był to dla Niego pracowity, ale i owocny długi weekend.]
Zdrówka Campo
  • 0

budo_mnino
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Osjaków
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai

...najbliższa w Niepołomicach...

kiedy dokladnie?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Międzynarodowy Turniej MuayThai - 02.06.2007 - Niepołomice k / Krakowa
  • 0

budo_piotrekde1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 853 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
konkretna impreza bedzie
  • 0

budo_muaythai
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 185 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: 02.05.07 Mistrzostwa Polski Muay Thai
a dokładnie o Puchar Jego Ekscelencji Ambasadora Królestwa Tajlandii Thakur Phanit :)
będzie też konkurencja MuayBoran dla dzieci i młodzieży...tzn: 2 osoby w parze wykonujące układaną walkę zawierającą techniki MuayBoran :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024