
Jak wygladaja u was seminaria z wielkimi fighterami MMA?
Kiedys gdzies czytalem, ze normalnie jak szef jakiejs organizacji przyjezdza, to wy ludzie z sekcji tu w Polsce mozecie z nim cwiczyc. Czy to prawda? Czy tylko mowia i demonstruja?
Czy tez wchodzi w gre np. sparing - taki dosc powazniejszy z ochraniaczami na szczeke z takim znanym czlowiekeim? Czy podejmuje ryzyko, ze moze w twarz dostac czy tylko samo kulanie na macie wchodzi w gre?
Czy cwiczycie na przyklad uderzanie przy sprowadzaniu do parteru? Cz taki renomowany zapasnik pokazuje wam jak sprowadzac np. do parteru a wy mozecie go normalne w glowe uderzac?
Naprawde chcialbym to wiedziec, gdyz na zadnym seminarium nie bylem z tego rodzaju czlowiekiem. Pytam sie powaznie a slyszalem ze normalnie kazdy ma okazje z takim czlowiekeim OSOBISCIE pocwiczyc. Bo w sumie za darmo przeciez to nie jest - placicie mu jakies pieniadze - czesto nie male. Chodzi mi o zakres - co jest zazwyczaj dopuszczalne z takim bardziej znanym