11 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łyba]

Siemano mam takie zapytanie.

Trenuje Oyama Karate 3 lata, chce dalej sie doskonalić w tym stylu ale mam świadomość że raczej nie ma takiego stylu który by nauczył nas wszystkiego i kierując sie tym chciałem uzupełniać karate kick boxingiem.
Chciałem zadać kilka pytań:

-czy powinienem iść na grupę początkującą i zaczynać od zera
-jeśli tak to po jakim czasie w kicku przechodzi sie do jakiej takiej walki\sparingów
-czy trzeba mieć od początku swoje rękawice?? (odp. na podstawie tego jak jest u was)
-co sądzicie o kicku w rzeszowie jeśli ktoś może sie na ten temat wypowiedzieć

Hmm no i to chyba tyle bedzie :roll:

[budo_skorpiob]

1/ Watpie by gdzie kolwiek puscili Cie dalej niz od zera :wink: choc jak wiadomo teraz jest polowa sezonu to bedziesz mial "szybki kurs"
2/ U mnie normalnie po zdaniu pierwszego egzaminu mozna było zaczac sparowac.
3/ Miec oczywiscie ze nie trzeba miec odrazu ale napewno warto choc kluby napewno maja swoje klubowe :wink:
4/NIe mieszkam, nie bywam w Rzeszowie to sie nie wypowiadam

[budo_kwiat]

Łyba a Twój trener karate nie wprowadza na treningu sparingów z kontaktem na twarz? W mojej sekcji Oyama Karate tak jest, są nawet zawodnicy, którzy chcą wystartować w tej formule w zawodach organizowanych w ramach rywalizacji sportowej Oyama Karate.
Inna sprawa że w walce z kontaktem na twarz techniki ręczne powinno się wykonywać w taki sposób jak w boksie lub kicku a nie w sposób typowy dla karate. Uderzenia wykonywane w sposób typowy dla karate (tsuki) są czytelne dla osób dłużej trenujących kicka i przez to niezbyt skuteczne. I to może być dobry argument żeby trenować kick boxing.
Ja jak zmieniałem sport z karate kyokushin na kick boxing (ale to było w pierwszej połowie lat 90-tych XX wieku) to trener pozwolił mi trenować z zaawansowanymi. Ale to bardzo nieprzyjemne doświadczenie jeżeli wcześniej walczyło się praktycznie tylko w knockdown. Na początku z uwagi na brak nawyku ochrony głowy przed ciosami rąk wchodzą praktycznie wszystkie techniki ręczne na głowę. Niemniej jeżeli zamierzasz walczyć używając rąk i nóg do zadawania ciosów na głowę to pomysł na uzupełnienie karate kickiem uważam za dobry.

[budo_jet]

Myślę, że powinieneś zacząć od grupy początkujacej, kickboxing rózni się jednak trochę od karate. Co do sparringów to zalezy to w głównej mierze od nastawienia trenera, ale myślę że wcześniej jak po pół roku cię nie puszczą do ringu. Co do rekawic to dobrze jest mieć własne jak najwcześniej, ale na samym początku nie będziesz z nich korzystał, będziesz się raczej uczył podstaw jak chodzenie czy walka z cieniem etc.

P.S. A co do egzaminów, jakieś nietypowe mi się to wydaje (dla kb). Ja żadnych pasów nie miałem i było si. Z czego niby są takie egzaminy?

[budo_skorpiob]

Moze Twoj klub nie nalezal do PZKB :wink:
Tutaj masz link:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_łyba]

Hmm no był taki moment że walczyliśmy z kontaktem na twarz ale doszliśmy do wniosku że to nie ma sensu bo walcząc w taki sposób praktycznie odpadają uderzenia na korpus bo w rękawicach bokserskich te udeżenia były ledwie odczuwalne.

W sumie to zależy mi głównie na poprawieniu pracy nóg, nauczeniu sie lepszej ochrony głowy no i poprawienie rąk jeśli dałoby sie to zrobić bez sparringów to nawet nie musiałbym sparować, choc wiadomo chciałbym :roll:

[budo_kwiat]

Jet masz rację co do rękawic. Warto mieć swoje własne chociażby ze względów higienicznych. Dobrze jest też poznać podstawy kicka w grupie początkującej (chociażby z uwagi na różnice w wykonywaniu technik ręcznych i większych możliwościach ich stosowania). Dopuszczenie do sparringów w przypadku Łyby może nastąpić wcześniej niż w przypadku osób nie ćwiczących wcześniej żadnych uderzanych sportów walki. Wystarczy, że trener uzna, że w wystarczającym stopniu przyswoił sobie elementy dotychczas nie trenowane przez niego (ciosy rękoma na głowę i obrony przed nimi, być może sposób poruszania się).

W kick boxingu występują stopnie szkoleniowe (uczniowskie) i mistrzowskie. Stopniom uczniowskim przyporządkowane są pasy w odpowiednim dla każdego stopnia kolorze. Stopnie mistrzowskie upoważniają do noszenia pasa w kolorze czarnym. Zdanie egzaminu i uzyskanie określonego stopnia szkoleniowego jest jednym z warunków dopuszczających do rywalizacji sportowej w określonej formule (full lub light kontakt).
A tu jest link do wymogów egzaminacyjnych Polskiego Związku Kick Boxingu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kwiat]

Łyba nie bardzo rozumiem Twoją opinię, że walka z kontaktem na twarz nie ma sensu. Być może wasze sparingi były prowadzone na zasadzie „jak karateka knockdown wyobraża sobie walkę z kontaktem na twarz” bez znajomości specyfiki walki z zadawaniem uderzeń rękoma na twarz. W przypadku walki z kontaktem na twarz uderzenia rękoma w korpus nie mają tak dużego znaczenia jak w knockdownie. I zmienia się sytuacja taktyczna w walce. Techniki nożne przestają być główną i najskuteczniejszą bronią. Techniki ręczne z broni traktowanej jako pomocnicza stają się bronią podstawową.

[budo_łyba]

Źle mnie zrozumiałeś, walka z kontaktem na twarz w karate w którym walczy sie głównie w knockdown na turniejach czy egzaminach nie ma zbytniego sensu, ponieważ tak jak to napisałeś zmienia sie całkiem strategia walki i większość tego czego sie uczymy staje sie nieprzydatne. Nie wiem czy dobrze to wyraziłem ciężko mi to opisać o co mi chodzi tak czy siak nie chodziło mi o to że kontakt na twarz nie ma sensu wogóle.

Choć nie zgodzę sie z tym że techniki nożne w knockdown to najważniejsze a ręczne to pomocnicze bo jest całkiem na odwrót, ale możliwe że zależy to od osobistego podejścia tak czy siak nie ma sensu sie kłucić o to :wink:

[budo_mauli]

olej karate zapisz sie na tajski

[budo_łyba]

Nie chce olewać karate ani zmieniać tego stylu z wielu powodów chce go tylko uzupełnić

[budo_kwiat]

Mauli przepisy walki sportowej w Oyama Karate w formule dopuszczającej uderzenia rękoma na twarz są zbliżone do thai boxingu. Dopuszczalne są uderzenia rekoma na głowę, łokcie (chyba tylko na tułów) kopnięcia na wszystkie strefy, ataki kolanami na wszystkie strefy.