7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_tau]

Witam,

mam taki oto problem - niedawno kupilem malutki kompas (wielkosci 5 groszowki), bo wyladowalem w nowym rejonie i czesto musze poruszac sie wg mapy w miescie (nie chodzi wiec o super dokladnosc a raczej poprostu wskazanie 4 glownych kierunkow zeby sie zorientowac wg mapy).
No i z racji tego ze jest taki malutki to wrzucic go do plecaka czy kieszeni jest srednio - zgubi sie i trzeba bedzie sie do niego dokopywac. A z drugiej strony rozmiar pozwala nosic go ze soba caly czas. No ale tu zaczyna sie dylemat. Czy jesli np przypne go do kluczy to czy sie nie "rozreguluje"?

[budo_tau]

Zeby byla jasnosc - nie chodzi mi o przeklamanie kompasu gdy cos metalowego jest obok, a o trwale rozregulowanie. Czy jak odepne go od kluczy wroci do normy, czy dlugotrwale noszenie przy metalu go zepsuje.

[budo_surval]

Kompas w mieście ????? 8O
o wiele lepiej w mieście orientować się po nazwie ulic a mapa jest tak skonstruowana że trzymając ją poprawnie ( tak jak sie ja czyta ) górna krawedź wskazuje północ - wystarczy że znajdziesz na mapie ulicę na której stoisz zorientujesz według niej mapę i juz wiesz gdzie są odpowiednie strony świata.
Co do rozregulowania kompasu przy metalowych kluczach to napewno będa miały one wpływ na pracę kompasu a dłuższe przechowywanie kompasu w obecności metalu może uszkodzić kompas.


Pozdr. Surval

[budo_m1999]

Kompas w mieście ????? 8O
o wiele lepiej w mieście orientować się po nazwie ulic a mapa jest tak skonstruowana że trzymając ją poprawnie ( tak jak sie ja czyta ) górna krawedź wskazuje północ - wystarczy że znajdziesz na mapie ulicę na której stoisz zorientujesz według niej mapę i juz wiesz gdzie są odpowiednie strony świata.

Kompas w mieście jak najbardziej, oczywiście GPS to ideał. Kiedy trzeba wyskoczyć na parę dni np. do Brukseli, a po pracy na luzie pospacerować to docenia się to proste urządzenie (no, w moim przypadku to kompas cyfrowy w ProTrek-u :twisted: ). Oczywiście plan lepiej mieć, lecz rzadziej trzeba z niego korzystać.

[budo_gkozi]

kompasu nie należy przechowywać bezpośrednio koło magnesów (zwłaszcza silnych) , samo żelazo im nie szkodzi [no powiedzmy teoretycznie jeśli byłby to mocno namagnesowany kawałek to można by go uznać za magnes ale ... nie ma się tym co przejmować], wrzucanie do jednej kieszeni z komórką może teoretycznie powodować problemy

kompas to zawsze dobry pomysł, przydatny nawet w samochodzie kiedy zasadniczo wiemy w którą stronę miasta się udajemy a droga jest kręta, komu się hcce gonić 200 metró do skrzyżowania żeby znaleźć tabliczkę z nazwą ulicy, tym bardziej, że oznakowania nie zawsze są dokładne

co do samego noszenia przy kluczach można jeszcze zastosować kółka z brązu - nie wpływają na pracę kompasu[ale to już off-topic ;) )

[budo_tau]

No wlasnie mam kolko z brazu, ale to kolko chcialem dopiac do kluczy ;P

[budo_gkozi]

to już musisz sobie potestować , czy odległośc jednego kółka wystarczy żeby kompas pracował z zadowalającą precyzją czy nie [podejrzewam, że wystarczy - w końcu nie idziesz na azymut tylko wyznaczasz podstawowe kierunki, tym bardziej, że kompas malusi]

(swoją drogą : gdzie dorwałeś taki mały kompas?)

[budo_tau]

W sklepie ;P

Kompas wyglada tak



marka i model to Silva 40 - kosztuje kolo 5 funtow.

Jest jeszcze taki sprzedawany na TadGear - zrobiony z brazu, ponoc podobnego modelu tej firmy uzywali lotnicy w 2 wojnie swiatowej bla bla bla - chca za niego 25 funciakow

Jesli kogos interesuje moge zrobic zdjecie "w porownaniu", zeby zobaczyc jak maly jest.