sensei N. Tamura/sensei H. Kobayashi
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
jestem zaskoczony ale bardzo pozytywnie. Mam nadzieję, że nasz drogi Szczepan przetłumaczy to na język ludzki
Czekam z niecierpliwością.
Napisano Ponad rok temu
W nagrodę za przetłumaczenie tekstu - uśmiech kierownika
Napisano Ponad rok temu
Kiedy byłem uedeashi, zaopiekował sięgną w szczególny sposób, ponieważ oboje pochodziliśmy z Osaki i był moim sempajem. Już tedy był człowiekiem o szlachetnym charakterze, zawsze pełen zapału, i pełen wielkich projektów.
Podczas wojny spędził dwa dni w morzu, po tym jak jego statek zatonął. To dobrze uwidacznia jego siłę fizyczną i siłę jego charakteru.
Jego życie było pełne niewiarygodnych przygód, których słuchaliśmy z przyjemnością.
Od 1964, podróżował regularnie do Europy, gdzie nauczał w pierwszej kolejności w Szwajcarii, potem we Francji, Włoszech, Belgii, Portugalii i Holandii itd.
Uwielbiał samochody sportowe, którymi przemierzał całą Europę, prowadząc samemu. Mówił nam śmiejąc się, że ograniczenie prędkości do 100km/h w Japonii to trochę smutne, i że prowadzenie samochodu z dużą prędkością jest dobre dla zdrowia.
Mistrzowie starego pokolenia opuszczają nas jeden po drugim. Razem z nim zanika zanika znów kawałek historii aikido…
Modlę się za szczęście jego i jego rodziny.
Tamura Nobuyoshi
Napisano Ponad rok temu
Mistrz Hirokazu Kobayashi opuścił nas
poza tym - uchi deshi to udeashi?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy możesz podać źródło, z którego wzięłaś to słowo?udeashi
Napisano Ponad rok temu
pisałąm ten tekst na szybko- tknęło mnie odrobinę później - chciałam się zalogować i poprawić ale vortal miał jakies przeciązenia. Zrezygnowałam i postanowiłąm liczyćna wasządomyślność
Napisano Ponad rok temu
Od czasu gdy N. Tamura był na stałe w Europie bardzo często wyjeżdzał na lotnisko by witać H. Kobayashiego gdy ten przyjeżdzał by prowadzić seminaria.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pancer (szukający kogoś kto zna język portugalski)
Napisano Ponad rok temu
Pancer (szukający kogoś kto zna język portugalski)
A Edyty Górniakowej pytałeś? Ona ma chałupę w Portugalii więc można założyc, że języka też liznęła :wink:
Napisano Ponad rok temu
Pancer (szukający kogoś kto zna język portugalski)
A z edytą Górniakową próbowałeś? Ona ma ponoć chałupę w Portugalii więc założyć można, że języka liznęła również. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
znac sie to malo.. mysle ze obaj sie nawzajem lubili i szanowali... :wink:Obaj Shihani dobrze się znali
Napisano Ponad rok temu
a fotka jest super...hehehe[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Ciekawe, jak mogły wyglądać spotkania obu panów, kiedy obaj byli już wysokiej klasy mistrzami. Siadali sobie z czerwonym winem przy kominku i rozmawiali o własnych wizjach rozwoju aikido czy może szli sobie razem popokazywać to i owo na macie? A może, sącząc winko i patrząc na trzaskające płomienie, siedzieli sobie w milczeniu, bo i tak wszystko było jasne…?znac sie to malo.. mysle ze obaj sie nawzajem lubili i szanowali... :wink:Obaj Shihani dobrze się znali
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hehe, pewnie też tym bardziej, żeRaczej skłaniałbym się ku temu, że sącząc winko gawożyli sobie o samochodach, japanesku, dziewczynach itp. normalnych tematach. :wink:
A mi tyle razy wmawiano, że H. Kobayashi sensei przemierzał całą Europę... rowerem :wink:Uwielbiał samochody sportowe, którymi przemierzał całą Europę, prowadząc samemu. Mówił nam śmiejąc się, że ograniczenie prędkości do 100km/h w Japonii to trochę smutne, i że prowadzenie samochodu z dużą prędkością jest dobre dla zdrowia.
Napisano Ponad rok temu
No pewnie! Tyle, że to chyba małe niedopowiedzenie, bo to był pewnie Land Rover...A mi tyle razy wmawiano, że H. Kobayashi sensei przemierzał całą Europę... rowerem :wink:
Napisano Ponad rok temu
No jak ktoś zna portugalski to się troche dowiemy..... :wink:Ciekawe, jak mogły wyglądać spotkania obu panów, kiedy obaj byli już wysokiej klasy mistrzami. Siadali sobie z czerwonym winem przy kominku i rozmawiali o własnych wizjach rozwoju aikido czy może szli sobie razem popokazywać to i owo na macie? A może, sącząc winko i patrząc na trzaskające płomienie, siedzieli sobie w milczeniu, bo i tak wszystko było jasne…?
Jeżeli chodzi o szybka jazdę samochodem to Shihan Kobayashi miał do tego dużą słabość - często prosił Shihana A. Cognarda o lekkie "podkręcenie obrotów" :wink: .
Motorem też szybko jeździł......
Pancer (jeżdzący wolno)
Napisano Ponad rok temu
Obaj Shihani dobrze się znali, w końcu jeden opiekował sie drugim :wink: podobno przed wyjazdem H. Kobayashiego do Osaki w rozmowie z Uesibą zaproponował on by od tego momentu N. Tamura zastępował go w roli uke dla Osenseia.
hehehe a od kiedy to uchideshi Dziadka decydowali kto ma mu "ukowac" :roll: Wszechmocny byl ten Kobayashi, nie ma co.... 8O
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
WORLD GAMES 2005-POKAZY
- Ponad rok temu
-
Staż z Jackiem Wysockim 7. Dan 10-11.03.2006 Chełm
- Ponad rok temu
-
Stowarzyszenia Aikido
- Ponad rok temu
-
Stefek w roli glownej
- Ponad rok temu
-
Hakama
- Ponad rok temu
-
Gratulacje dla Feanora.
- Ponad rok temu
-
rezygnacja z treningów
- Ponad rok temu
-
Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
- Ponad rok temu
-
a w sobote...
- Ponad rok temu
-
a gdzie relacja przemka z luksemburga???
- Ponad rok temu