Pokrywa 90 % zapotrzebowania na nóż. I nie tylko. Ma śrubokręty, otwieracz do konserw i kapsli, na nawet pensetę.
Pozwole sobie odswiezyc:
To jest prawda. W kategoriach rozumowania pod katem przydatnosci i narzedzia to Victorinox spelnia wiekszosc wymogow i jest chyba najwyzej ze wszystkich scyzorykowych firm pod wzgledem relacji jakosci do ceny.
Sam noz jest noszony raczej dla sportu i przyjemnosci niz z realnych potrzeb. Inna sprawa jak ktos naprawde czesto pracuje nozem - ciecie tektur, jakies zlobienie w instalacjach, drewnie etc to ta "stainless steel" moze nie wystarczyc. Moze tez nie wystarczyc grubosc ostrza, ergonomia Vicka, moze dac o sobie znac niewygoda otwierania z powodu koniecznosci uzywania 2 rak, moze wkurzac wyrazny i standardowy blade play gora-dol w modelach z blokowanym ostrzem (choc lepsze to niz nie zabezpieczone ostrza) etc.
Ale w wiekszosci wypadkow starcza i jak sie go popsuje to nie ma placzu w stylu "mamo, zlamalem lochse!

" "ooo synu, drugiej ci nie kupie :twisted: SMACK!"