Kopromed - test drugi
Napisano Ponad rok temu
Tak, patrząc na kolejny folder firmy Kopromed, wydawać by się mogło, iż należy on do tych noży, które wytrzymają wiele pracy i nie poddadzą się. Duży, ciężki i sprawiający wrażenie bardzo wytrzymałego. Ale to było tylko wrażenie przed chwyceniem go do ręki i przed popracowaniem nim.
Ten model z kolei to wz. 5s, czyli model nie będący już w ofercie Kopromedu, ale noszący logo tejże firmy.
Pierwszy kontakt z nożem daje do myślenia. Waga i pancerność robi wrażenie, ale otwarcie ostrza wywołuje eksplozje śmiechu, która ściera dobre wrażenie.
Wykonanie noża stoi na poziomie... wczesnokowalskim. Krzywo położony szlif ostrza, źle spasowane elementy noża, ostrze o grubości bodajże 3 mm i niezwykle interesujące otwory w ostrzu. Myślę, iż nie warto rozpisywać się nad wyglądem, tylko lepiej będzie obejrzeć zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jak widać, montaż noża stoi na bardzo słabym poziome, a spasowanie elementów to iluzja.
Ostrze pływa, czyli ma blade play. W tym wypadku ostrze odchyla się o około 2 mm na boki i 2 mm w kierunku góra-dół.
Rękojeść noża wykonana jest ze stali, ale nie pomyślano o zeszlifowaniu ostrych krawędzi, przez co wpijają się one w dłoń na tyle mocno, iż przy pracy wywołują one ból. Przed okładzinami w celach ozdoby umieszczono dwa nacięcia, które jednak nie są symetryczne i odbiegają od siebie na około 2-3 mm.
Blokada backlock, ale jej tylna cześć została źle wykonana i wystaje nad obrys noża zarówno w pozycji otwartej, jak i zamkniętej. Do tego jest ona ostra, wręcz wbija się w rękę przy trzymaniu noża.
Rękojeść wykonana jest z gumy, która została niedokładnie przycięta, a dodatkowo krzywo przyklejona do linersów. Z każdej strony wychodzi spod niej klej, a żeby było ciekawiej, guma podczas mocnego ścisku przesuwa się po stali tak, że mamy wrażenie, iż pływa. Klej spod gumy klei się, co daje się odczuć na pobrudzonym nim rękach. W gumie mamy widoczne kawałki stali. Myślałem, że jest to element linersów, który zabezpiecza gumę przed przesuwaniem. Okazało się, iż są to blaszki o grubości około 1 mm, które zostały wklejone w otwory na gumie.
Nóż zakupiony jako nowy, miał ostrość na poziomie plastikowej linijki. Mimo wkładania siły i serca w próbę przecięcia kartonu, nóż wbił się na 5 mm i utknął. Zabawa z ostrzałką Spyderco Triangle nadała mu ostrość pozwalającą na jako takie popracowanie.
W kuchni chciałem przygotować kanapkę. Próba odkrojenia kromki chleba poszła całkiem dobrze. Pomidorek i ogórek zamieniony na plasterki, chociaż nie ma radości pracy nożem, który jest tak ciężki. Za to wesoło było, gdy chciałem posmarować kromkę masłem. Otwory na ostrzu pięknie uniemożliwiają tą czynność i było to naprawdę zadanie nie lada. Po kilku próbach sięgnąłem po nóż kuchenny i wyręczyłem w. 5s. Potem pociąłem karton po litrowym soku owocowym i nóż wyraźnie stracił na ostrości. Cóż, widocznie kuchnia to nie jego żywioł.
Zabrałem nóż do parku, na moje miejsce testowe. Klasycznie cięcie gałązek, które poszło całkiem znośnie. Ale próby wbijania noża skończyły się ostrym przeklinaniem. Ostre krawędzie rękojeści wbiły się w moją rękę tak mocno, że dłoń odruchowo puściła nóż. Czyli zdecydowanie nie jest to nóż do wbijania, chyba, że w coś bardzo miękkiego (a wbijałem w ziemię). Podczas tych prac wypadła jedna z ozdobnych blaszek. Widocznie było za mało kleju nawalone...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Przy struganiu grubszego kija, czuć jak ostrze szybko się tępi. Ale nie to powodowało dyskomfort. Otóż pod wpływem pracy, jedna z okładzin zaczęła elegancko się przesuwać, co ostatecznie doprowadziło do odklejenia i ufajdania mojej ręki klejem.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Odklejenie rękojeści uznałem jako znak na zakończenie zabawy.
Podsumowując.
Nóż wz.5s stworzony został jako nóż do... nie wiem. Spora waga, konkretne rozmiary, pozwalają tym nożem wykonać... nie wiem co. Oryginalne nacięcia na ostrzu potrafią ułatwić... nie wiem co.
Wykonanie stojące na bardzo niskim poziomie, widoczne gołym okiem niedociągnięcia szlifowania i wykończeniówki.
Plusy noża. Ostrze wytrzymało a i blokada, mimo luzów trzyma stosunkowo pewnie. Chociaż lekkie uderzenie grzbietem ostrza o krawędź stołu powoduje odblokowanie i zamknięcie ostrza.
I tak zakończyłem testy dwóch folderów firmy Kopromed. Ktoś mógłby mi zarzucić, iż wybrałem dwa tanie modele i nie można się wiele spodziewać po nożu za około 30-40 zł. No tak, ale nóż wz.29s sprzedawany jest na stronie producenta za 41 zł (po obniżce), a za tą cenę kupimy już Victorinox Recruit, czy też nóż 8 VRI Opinel, którym nie ma co zarzucić w kwestii wykonania i estetyki.
Poza tym, cena nie zwalnia chyba producenta z zachowania, chociaż względnej estetyki, o jakiej jesteśmy zapewnieni na stronie internetowej producenta. Jakość wykonania gorsza niż bazarkowe noże produkowane w Chinach, czy na Tajwanie, gdzie chyba jednak istnieje dział kontroli jakości.
Dzięki uprzejmości kolegów, za jakiś czas mają dotrzeć do mnie dwa kolejne foldery Kopromedu, w tym jeszcze jeden model wz. 29s. Będzie okazja na porównanie i analizę.
A na razie muszę odreagować sobie trochę, więc recenzje dwóch fixedów pojawią się dopiero za około 2 tygodnie. Pożyczyłem je przyjacielowi, by mógł nimi popracować w warunkach domowo polowych i jak tylko do mnie wrócą, nie omieszkam ich obfotografować i opisać.
I na zakończenie prośba z mojej strony. Jeżeli ktoś z Was ma leżący w szufladzie nóż formy Kopromed, który robi jako najzwyklejszy balast, a chciałby udostępnić go do testów – proszę o kontakt na priw.
Napisano Ponad rok temu
Guest_budo_Gacor_*
Napisano Ponad rok temu
Uwazam, ze twoje testy powinny byc podwieszone na stronie kopromedu, poniewaz sa obiektywne i moglyby ulatwic decyzje o zakupie potencjalnym klientom... :wink:
Jestem pod wrazeniem twojej niezlomnosci w promowaniu wyrobow naszego najwiekszego producenta nozy!!!
Napisano Ponad rok temu
szkoda, że natępne dopiero za 2 tygodnie. już teraz wiem, dlaczego wszyscy przestrzegają mnie przed kopromedem.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
W sumie, to chyba jest najdroższy produkowany w Polsce nóż...
Napisano Ponad rok temu
W sumie, to chyba jest najdroższy produkowany w Polsce nóż...
Hmmm, no to powiedzmy, że nie jest najdroższy, bo ja za swoją Imarikę Buchari chcę 8 500 zł...
Prawda jak łatwo podbić cenkę?
A jak chodzi o test tego folderu. Hmm, traktuję ten nóż jako sztukę jubilerską, a nie jako nóz i jest to już inna para kaloszy.
Napisano Ponad rok temu
I na zakończenie prośba z mojej strony. Jeżeli ktoś z Was ma leżący w szufladzie nóż formy Kopromed, który robi jako najzwyklejszy balast, a chciałby udostępnić go do testów – proszę o kontakt na priw.
a mozna Ci podeslac taki chinski nozyk-podrobke Bucka Huntera ? kosztowal chyba z 20pln...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
moze chociaz fixed cos przezyje, bo po tych scyzorkach to na pierwszy rzut oka widac ze nie warto sobie doopy zawracac... ta wystajaca blokada w tym poprzednim...
:blus:
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze, nie bawi mnie przekręcanie mojego Nicka.
Po drugie. W ofercie firmy Kopromed, znaleźć można tańsze noże, chociażby modele wz.2s, wz. 7s, wz. 8s, wz. 9s. Więc nie kupiłem jednak najtańszych.
Po trzecie. Jeżeli kupię model Victorinox Bantam za 31 zł, to wiem czego mogę się spodziewać i wiem, że nie będzie to technologiczne dno, ze źle wyprowadzonym szlifem, źle odlanym plastikiem i blade play na 3 mm.
Po czwarte. Jeżeli za 29,90 zł kupię nóż 6 VRN Opinel, to wiem, że dostanę nóż bez blade play, z drewnem nie zjedzonym przez korniki i ostrym ostrzem.
Po piąte. Jeżeli ktoś na swojej stronie pisze:
to mam chyba prawo do tej jakości nawet za 33 zł.
Po szóste. Kupiłem takie noże na jakie mnie stać. Przepraszam, że nie stać mnie na najdroższe modele... :roll: Normalnie aż mi głupio....
Napisano Ponad rok temu
Nicka nie przekręciłem. Chyba tak się go wymawia? czy mówi się też tak jak się pisze?
A z tym wstydem (udawanym ) z powodu zkupu tanich noży to już całkiem jak o kant kuli... nie o to mi chodziło, że kupiłeś za tanie kosy, żeby je testować, tylko że po ich obejrzeniu w sklepie i stwierdzeniu tych wszystkich niedoróbek było mniej więcej widać, czego się można po nich spodziewać... i już wtedy można było z zakupu zrezygnować. Ty je jednak kupiłeś świadomie z zamiarem poddania testom - cóż - najwyraźniej producent nie przewidział, że te noże będą robić cokolwiek więcej niż obciążać kieszeń. Widać to po doborze materiałów, spasowaniu elementów i po samym projekcie - pękająca blokada. MIODZIO. Czekam na recke tego ze stałym ostrzem, bo już - już się zastanawiałem czy jakiegoś małego Kopra bez tych landszaftów na ostrzu se sobie nie sprawić, ale chyba sobie daruję teraz...
Napisano Ponad rok temu
Kierowałem się jeszcze faktem, iż ktoś początkujący w kwestii noży, nie przygotowany na zakup chociażby Piczki za 120 zł, wejdzie do sklepu i kupi taki nóż. Zwłaszcza, jeżeli przyciągnie go zapewnienie o technologiach i materiałach umieszczone na stronie firmy. Poza tym, ktoś może zaufać bardziej polskiej firmie, niż produktom z dalekiego wschodu. Kupiłem te noże tak, jak kupuje amator - bo mi wpadły w oko!
Ze spokojem, nie ma sensu tu drzeć kotów. Na razie to pierwsze testy, ale za jakiś czas będą kolejne, z inne półeczki cenowej.
Wyluzowany, cierpiący na traumę po testach.
Jumbo
Napisano Ponad rok temu
i piszac post sprzed pol godziny nie mialem zamiaru z nikim drzec kotow a zwlaszcza z jakze szacownymi filarami tej spolecznosci, ktorej od niedawna mam przyjemnosc byc czlonkiem.
Napisano Ponad rok temu
Jak dla mnie, niech se tam chlopaki zarabiaja, ale niech pisza na nozach np. "stainless taiwan", czy jakos tak. Zeby nas nikt z tym nie laczyl, bo mamy paru niezlych nozorobow, a jak pojdzie smrod z Kopromedu w swiat, to... hmm...
Napisano Ponad rok temu
Nie każdy kupuje w sklepie. Są ludzie, że robią to przez internet, więc nie mają okazji bliżej się z towarem zapoznać. Cena jest ceną, to jednak nie tłumaczy aż tak badziewnego wyrobu, na którym wytwórca bądź co bądź umieszcza swoją nazwę. Mam chinola, który lepiej jest zrobiony a kosztował jakieś grosze. Jak widać z ich strony firma przedstawia się jako produkująca noże średniej klasy (oczywiście jak na polskie warunki). Po zapoznaniu się z drugim już testem ich produktów zaczynam mieć o nich gorsze mniemanie niż o Mactronicu.najwyraźniej producent nie przewidział, że te noże będą robić cokolwiek więcej niż obciążać kieszeń. Widać to po doborze materiałów, spasowaniu elementów i po samym projekcie - pękająca blokada. MIODZIO.
Napisano Ponad rok temu
słusznie zauważono, że niezawsze istnieje możliwość zapoznania się z nożem w realu. u mnie kopromedy sa tylko w postaci fixedów. sam juz kilka razy zastanawiałem sie nad zakupem taniego składaka z tej firmy, bo miałem ochote na jakiś kalsyczny, mysliwski nóż z blokadą. na bucka mnie niestać,a chińskie podróby to syf. naszczęście dla mojego portfela jumbo wyskrobał ten teścick
Napisano Ponad rok temu
Nie każdy kupuje w sklepie. Są ludzie, że robią to przez internet
To fakt, tylko ze ja nie o tym. Ale zostawmy juz to, Koper jaki jest - kazdy widzi. Dzieki Jumbo. Mam tylko cicha nadzieje, ze tych ze stalym ostrzem tak szybko nie popsuje
A teksty ze strony firmy o "wysokiej estetyce" i rownie "wysokiej jakosci", powinny podejsc pod wprowadzanie klienta w blad...
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kerambit jako EDC?
- Ponad rok temu
-
Kopromed - test pierwszy
- Ponad rok temu
-
Komu nożyk nastrugać?
- Ponad rok temu
-
Sklep Coventry/London/Manchester
- Ponad rok temu
-
Jak ustalić fabryczny kąt ostrzenia?
- Ponad rok temu
-
Czym zabezpieczyc stal 1095 przed korozją?
- Ponad rok temu
-
Spyderco Crow & Raven
- Ponad rok temu
-
czym się różni ...
- Ponad rok temu
-
cold steel mini culloden
- Ponad rok temu
-
czy combo tępi sie szybciej od plain?
- Ponad rok temu