Smar w sprey'u do łańcuchów rowerowych , z dodatkiem teflonu bodajże. W każdym sklepie rowerowym dostaniesz.
Mi to sie kojarzy z taka straszliwie klejaca warstwa po odpwarowaniu rozpuszczalnika.
Smarowalem takimi specyfikami flaki markera paintballowego i lancuch w motocyklu. i ten smar motocyklowy to sie nawet trudno zmywal z rak. nie wyobrazam sobie tego w nozu, bo chyba by go trzeba mylo kombinerkami otwierac. ten od markera bylby lepszy, ale tez niespecjalny...
teraz stosuje "olej do maszyn" z praktikera za 5 zl buteleczka i tylko sie troche syf z kieszeni lepi do noza :? - oczywiscie w tych miejscach, w ktorych nie powinien - np do powierzchni, ktora wspolpracuje z liner lockiem...