Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
34 odpowiedzi w tym temacie

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Ten mały pikutek to jedno z większych zaskoczeń w mojej karierze nożowniczej. Niby każdy wie, że Victorinox robi świetne scyzoryki i ostre jak brzytwa kuchenniaki, ale o tym małym skubańcu niespecjalnie głośno na rynku.
Może dlatego, że dość nieładne to to, niezgrabne, w ogóle brzydkie jak siódme nieszczęście i wstyd się z czymś takim afiszować. Jak nieprzymierzając świetna przyjaciółka, rewelacyjna w łózku, mądra i wyrozumiała, ale niestety kulawa, łysa i parchata.

Podobnie sprawa ma się z pikutkiem. Niepozorny malec to istna bestia i jedno z najbardziej uniwersalnych narzędzi z jakimi miałem do czynienia w kuchni. Nawet się go trochę boję - rżnie wszystko wokół jak opętany. Przy pracy ma się wrażenie jakby to była mała piła łańcuchowa a nie stała klinga. Jego genialność polega na tym, że równie dobrze mozna nim przygotowac trzydaniowy posiłek, zjeść go przy pomocy tego samego pikutka i przez cały ten czas nie użyć nic innego. Jakieś 90% kuchennych czynności wykonuję właśnie tym maleńtasem, a komplet całkiem niezłych kling, z Vickowym nożem szefa na czele potrafi gnić sobie bezczynnie na półce. Naprawdę cięzko znaleźc inny nóż który jednocześnie nadaje się do skrobania warzyw, krojenia miękkich serów i twardych wędlin, smarowania masłem i sosem, a przy tym mozna nim zluzowac kurczaka czy pokroić żeberka. Świetnie też kroi pieczywo, niezależnie od tego czy jest świeże, czy twarde jak skorupa żółwia z Galapagos. Tak naprawde to pikutek poddaje sie dopiero przy twardej robocie przy kościach, filetowaniu, szatkowaniu zieleniny czyli pracach wymagających specjalistycznych, badź twadrszych czy dłuższych ostrzy. Zaokraglony czubek sprawił, że ma zerowe własciwości penetrujące. Rąbacz z niego żaden. Uniwesalność kosztuje, ale w tym przypadku na szczęście niewiele, bo zadań niewykonalnych dla pikutka nie znajdzie się z kuchni zbyt często. Przyzwoita stal Victorinoxa i ząbki, które rzną nawet po częściowym stępieniu noza na talerzach czy innej ceramice czynią z niego mistrza w konkurencji "Najbardziej wszechstronny kuchenniak Wysza".

Bestia trafiła do mnie przez przypadek. Został mi zdradziecko i całkowicie nieoczekiwanie podarowany. Bo już taki pikutkowy los, że to wymarzony prezent i niespodziewanka. Kontunuując tradycję rozpoczętą przez Jarka ze Świata Noży zacząłem obdarowywać znajomych. Zaprzyjaźnione małzeństwo wprowadziło się do nowego mieszkania i jedzą plastikowymi nożami na tekturowych tackach - bęc pikutek! Nie mam prezentu dla babci z okazji jakiegośtam święta - bęc pikutek! Problem z zakupami pod choinke dla dalszej rodziny - bęc pikutek! Kumpel ze stanów porusze się po Europie bez jakiegolokwiek noża - bęc pikutek! Sru, sru, sru! Nie pamiętam już ile tego rozdałem.
Żeby było śmieszniej - nie tylko ja mam do tego nożyka taki sentyment. Wspomniane wczesniej małżenstwo znajomych przez dłuższy czas kłóciło się przed kazdym posiłkiem komu ma przypaść w udziale możliwośc używania go podczas jedzenia. W końcu kupili drugą sztukę. Moja matka porzuciła ulubionego zębatego Fiskarsa na rzecz opisywanego nożyka. Kilku przyjaciół pocięło sie w pierwszych dniach używania pikuta i traktuja go teraz z szacunkiem przemieszanym z niedowieżaniem. Bo pikutek to takze genialne narzędzie do przekonywania niedowiarków o skutecznosci dobrego noża w kuchni. A potem nieoczekiwanie stajesz sie wyznawcą Wielkiego Małego Noża.

Pisząc ten tekst starałem się być obiektywny na ile tylko można i krytycznie przyjżeć się jakimkolwiek wadom towaru. Niestety - okazało się, że nie potrafię. Po prostu nie przychodzi mi nic do głowy co można by w pikutku zmienić. Nawet plasticzana rekojeść o tandetnym wyglądzie jest świetnie przemyślana.

No dobra. Coś jednak znalazłem. Pikutek jest najzwyczajniej w świecie brzydki.
I co z tego? On kosztuje 15 złotych. Słownie: Piętnaście Kurwa Złotych!!!


Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Wiem, że kilka pikutów się na Budo jeszcze znajdzie. Wrzuccie swoje foty jak macie taką mozliwość.
  • 0

budo_lukaszki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1032 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
o pikutku już krążą legendy, ale jakoś ciągle nie mogę się do niego przekonać, może przez te ząbki. Może kupię sobie pikutka plain...
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
Dostalem tez takiego z okazji urodzin... Jarka :)
  • 0

budo_qlfi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 560 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
a ja jak wyjdę z deficytu to go kupie Mamie :wink:
  • 0

budo_qkiel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
ty prosiaku ! chcialem sobie kupic jedna sztuke, tak na probe...
teraz chce kupic ze 3 sztuki jak nie lepiej ! to twoja wina ! i Jarka - tez to paskudztwo ciagle zachwala ! nienawidze was ! nozowi naciagacze mactrwa sie znalezli...
  • 0

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
Eee tam kupić. ;)
Zgodnie ze starą dilerską tradycją pierwszy pikutek powinien być za darmo. Cholery uzależniają.
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.

Zgodnie ze starą dilerską tradycją pierwszy pikutek powinien być za darmo. Cholery uzależniają.

Noooo... Kurde, juz wiem co dam kolezance w prezencie :)
  • 0

budo_cahir
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wro

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
Sam uzywam. Niby maly plastikowo-blaszany badziew a mozliwosci ma jakby kosztowal ciezkie $.
  • 0

budo_cynik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
Ta, pikutek to kosmita jest. Mam, uzywam. Zaden plain edge jaki w zyciu widzialem tak nie tnie. W planach mam kupno kilku... nastu moze sztuk. Matka juz si edomaga swoich.
  • 0

budo_jawor
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 946 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:zza winkla

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
Wyszu, pierwsze zdjęcie jest zarąbiaste :!: . Nie, żeby mi sie reszta nie podobała. Na takie Victorki do kuchni też choruję :roll:
  • 0

budo_jawor
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 946 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:zza winkla

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
Skoro pierwszy pikutek powinien być za darmo.......

W planach mam kupno kilku... nastu moze sztuk.

............ to bedziesz rozdawał?
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
jakis rok temu wrzucilem tego vicka do kuchennej kolekcji moich rodzicieli ;) Po jakims tygodniu stal sie jedynym uzywanym nozem do pieczywa i tym podobnych - jak dla mnie rewelacja, choc szkoda troche, ze chisel.
  • 0

budo_akme
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1650 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
No no.. ja tez zostalem obdarowany przez Jarka - pieknym niebieskim Pikutkiem. To w tej chwili ulubiony noz mojej zony :)
  • 0

budo_flybig69
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 325 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-wy

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
kurna a ja jeszcze nie mam ale sobie kupie PIKUTKA :)
  • 0

budo_trumfel
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 157 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
1 zdjecie 1 wrażenie noże na stole Wysz bawi sie a podłodze samocohdami bauaha

Pozdrawiam
  • 0

budo_trumfel
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 157 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
1 zdjecie 1 wrażenie noże na stole Wysz bawi sie a podłodze samocohdami bauaha

Pozdrawiam
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.

Eee tam kupić. ;)
Zgodnie ze starą dilerską tradycją pierwszy pikutek powinien być za darmo. Cholery uzależniają.

Cynik - kup mi na jutro pikutka (przy nowym kleparzu jest sklepik taki fajny). Jak za darmo, to za darmo. A potem ja Ci kupię :)
  • 0

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.

Wyszu, pierwsze zdjęcie jest zarąbiaste :!:


1 zdjecie 1 wrażenie noże na stole Wysz bawi sie a podłodze samochodami


W ostatniej chwili sieknąłem ten radiowóz. Bo fota była robiona niestety na automacie i z parapetu jedną reką. Na szczęście idealnie mi wjechał skubaniec. Taktycznie wyszło, nie? ;)
  • 0

budo_ov_darkness
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1044 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Mroku...

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
Ten nóż to kosmos....
Nie ostrzony od 3 lat używany jako jeden z 2 noży w mojej kuchni.
Kilka osób już zaraziłem Victorkami w ten sposób (wannabe teściową i rodziców)
Jeśli miałbym sobie zostawić jeden nóż, to byłby to chyba własnie pikutek (do czasu, aż kupię manix'a... :twisted: )

Krótko mówiąc: super uniwersalna bestia do wyszstkiego. :)
  • 0

budo_karol r
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 95 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pikutek - czyli kurdupel w kuchni.
Też mam taki, tyle ze w wersji taktycznej- z czarną roczką.

Nożyk ma jeszcze jedną zaletę- idealnie ostrzy się na krawędzi kubka, 10 minut machania i znów oblizanie noza grozi smiercią...
zanim pierwszy raz go ostrzyłem logo victorinoxa wyblakło tak że ledwie szło je przeczytać. Nożyk był wyrażnie bardziej tępy ale i tak bez porownania do innych kuchenniaków za 12zł.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024