20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gen. bułeczka]

Witam. Mam zamiar zacząc trenować Karate. Mam jednak pytanie: czy poszczególne style jak kyok itp. lepiej sprawdzają u ludzi z określonymi warunkami fizycznymi?? To znaczy czy można mieć warunki odpowiedniejsze do jakiegoś stylu Karate??

[budo_shalom]

luuudzie, ale wy macie problemy. Jeden nie wie czy nie jest za młody/ za stary. Inny czy moze nie jest za niski czy za chudy.
:? :?

idź na to co masz pod ręką i zobacz co ci odpowiada. Każda szkoła jest inna. To co u mnie w mieście nazywa sie Kyokiem czy Shotokanem czy jeszcze innym Shidokanem i każdym innym stylem, u ciebie w mieście moze wygladać zupełnie inaczej.

[budo_gen. bułeczka]

Przeciez dobrze jest dobrać sztuke walki do swoich warunkow fizycznych??
A że spotkałem się ze stwierdzeniami że w Kyoku trzeba mieć przedewszystkim silne i szybkie nogia a do Shidokanu trza miec duża parę wiec zadałem pytanie skierowane do ludzi bardziej doświadczonych odemnie... Nie ciskaj się tak

[budo_risk]

Przeciez dobrze jest dobrać sztuke walki do swoich warunkow fizycznych??

a może zrob odwrotnie. poszukaj stylu, ktory odpowiada twoim wyobrazeniom o walce (uderzenia/chwyty) i sie dostosuj do wymogow. popracuj nad soba na treningach. sztuki walki sa dla wszystkich.

[budo_gen. bułeczka]

Nie napisałem wczesniej ze moj kolega cwiczył TKD jakis czas ale brakowało mu uderzeń rekami. Wczesniej nie chciało mi się tlumaczyc że chodzi o kolege bo brzmi to jak w kiepskich filmach przyznajce sami
A niestety w jego miescie ze styli uderzanych poza TKD i Karate kyoukushin, shotokan, oyama i heehe tsunami nic wiecej nie ma a trenerzy nie uznają darmowych "próbek" (chcą wpisowe paredziesiąt zł). Dlatego na jego prośbie postawiłem to pytanie. Ale byc może- rzeczywiscie bedzie lepiej jak odżałuje te paredziesiąt PLN i obluka co mu lepiej leży.

[budo_deriusuzu]

Nie napisałem wczesniej ze moj kolega cwiczył TKD jakis czas ale brakowało mu uderzeń rekami. Wczesniej nie chciało mi się tlumaczyc że chodzi o kolege bo brzmi to jak w kiepskich filmach przyznajce sami
A niestety w jego miescie ze styli uderzanych poza TKD i Karate kyoukushin, shotokan, oyama i heehe tsunami nic wiecej nie ma a trenerzy nie uznają darmowych "próbek" (chcą wpisowe paredziesiąt zł). Dlatego na jego prośbie postawiłem to pytanie. Ale byc może- rzeczywiscie bedzie lepiej jak odżałuje te paredziesiąt PLN i obluka co mu lepiej leży.

Ci trenerzy nie są chyba zbyt mądrzy. Dla każdego pierwszy trening powinien być na spróbowanie.

[budo_risk]

Ci trenerzy nie są chyba zbyt mądrzy. Dla każdego pierwszy trening powinien być na spróbowanie.

A co będzie jeśli takiemu się coś stanie na pierwszym treningu? Nie był ubezpieczony a powie, że to na treningu. Może wówczas być problem. Jest mnóstwo metod zorientowania się co i jak. Trzeba tylko chcieć.

[budo_scott]

Pewnie ze tak. Zawsze pierwszy trening powinien byc na spróbowanie za friko. I raczej mało prawdopodobne jest zeby mu sie cos stało na pierwszy treningu, poniewaz trener w takim przypadku zwraca na niego szzcegołna uwage i stara sie zeby mu sie nic nie stało (przynajmniej tak powinien zachować sie doświadczony i mądry instruktor), jedynie co moze miec po treningu to zakwasy, czy w ostatecznosc jakis drobny siniak, mysle ze nic wiecej. Nie jest powiedziane ze Kyokushin jest dla duzych i silnych, a Shotokan dla chudych i szybkich czy odwrotnie lub jeszcze jakos inaczej. Poprostu musisz isc na trening zobaczyc czy Ci to odpowiada, jak sie w tym czujesz itd. Musisz znalezc cos co bedzie Tobie odpowiadało, a nie zwracaj jakiejs szczegolniej uwagi na swoje warunki fizyczne. Przeciez nie musisz trenowac wyczynowo, mozesz typowo rekreacyjnie.

[budo_gen. bułeczka]

Mało tego że nie ma pierwszego samoznawczego treningu to jeszcze w dwóch przypadkach koleś zabrania nawet oglądania treningów no chyba ze jestes zawodnikiem ale nie cwiczyc z powodu choroby itp...

[budo_scott]

Heh, to bardzo niemądrze robi. Na pewno nie zyska na tym nowych ćwiczących. Jedynie wyjscie to pogadac z kimś kto tam ćwiczy, bo inaczej sie pewnie nie dowiesz jak wygladają treningi, albo pogadac z instruktorem.

[budo_gen. bułeczka]

Ja tam ciekawy jestem jak taki trener tłumaczy swoje postępowanie. Nie pozwala oglądac treningów bo co? Bo jego zawodnicy są nieśmiali?? A moze ktoś wykradnię jakaś tajemną zabójczą technikę która dostępna jest tylko dla jego zawodników??
Podpuszcze kumpla zeby popytaj tu i uwdzie i zobaczymy może jeszcze jakieś newsy będą :twisted:

[budo_shalom]

a może poprostu nie wyglada to pokazowo? Ja wiem jak wyglądają treningi SW dla dzieciaków --> ćwiczenie pozycji, technik w powietrze itd itd
a to nie jest pokazowe. Trener myśli "ekonomicznie"*

*czyt: chciwosć

[budo_macleod]

A wedlug mnie to jest dziwne jak ktos przychodzi na pierwszy trening i zamiast
cwiczyc ze wszystkimi to sobie oglada. To nie kino tylko trening.Pierwszy trening
zazwyczaj jest darmowy, nic sie nie stanie - przebrac sie i na mate. :?

[budo_gen. bułeczka]

Nie no owszem treningi nie są do oglądania. Ale jeśli trener na dzień dobry zyczy sobie kase na pierwszy trening to przynajmniej powinna istniec możliwośc oblukania za friko jak taki trening wygląda. Ja przecież też moge od dziś prowadzić treningi i nikt tego nie zobaczy ani nie bedzie w zajęciach uczestniczyl dopoki nie zabuli :wink:

[budo_tsd-markos]

Jestm sam instruktorem i u mnie zawsze jest pierwsze trzy treningi za darmo. Uważam że forsa jest drugorzędna a najważniejsze jest, to by czuć sie zadowolnym z tego co się robi, a to zanaczy że trzeba poznać trenera, grupę, sposób prowadzenia zajęć, no i oczywiście trochę styl - choć podczas trzech treningów to jest nie możliwe ...

[budo_danbog]

Ja nie pozwalam zazwyczaj oglądać treningów osobom które chcą się zapisać.
Przyczyn jest kilka :
1. Żeby dzieciarnia sobie jaj nie robiła ( bo to rozwala atmosfere na treningu )
2. Żeby się nie załamali wątpiący w swe możliwości ( jak sprubują to okazuje się że to nie jest aż takie trudne )
3. Jak już ktoś spróbuje to myśle że czuje się jak członek sekcji więc rośnie prawdopodobieństwo że wróci.

Więc pierwszy trening jest za darmo ( a czasem i drugi jeśli to koniec miesiąca :wink: ).

[budo_wnuk]

Ta z tym że siepzrestraszy to też prawda kiedyś mój sensej opowiadał że na trening przyszedł taki jeden mały popatrzec i akurat jeden z brązowych pasó jak kopał mae-geri trafił na piszczel albo kolano pzreciwnika a że miał chyba źle palce podciągniete to zafundował sobie złamanie otwarte chłopaka juz wiecej nei widziano.....

[budo_eventhorizon]

od patrzenia nie da się stwierdzić, czy akurat ten styl odpowiada chętnemu do ćwiczeń - zwłaszcza, jeżeli dopiero zaczyna zabawę ze sztukami walki. jak ktoś coś wcześniej ćwiczył, to ze sporym prawdopodobieństwem jest w stanie stwierdzić, czy odpowiada mu chiński, czy japoński styl walki, a może inny, czy woli kopać, trzaskać pięściami, czy też woli pokładać się na glebie i fikać koziołki. Nie ma innej siły, tylko trzeba się zapisać, poćwiczyć kilka miesięcy (by przejść etap początkowy, w którym głównie wyrabia się kondycję i przejść do bardziej zaawansowanych technik). Dopiero potem można oceniać, czy wybrany kierunek jest właściwy. Jak się okaże, że nie teges, to żaden wstyd zmienić sekcję. może się okazać, że w innym stylu będzie komuś bardziej do twarzy. do tego, doświadczenia wyciągnięte z ostatnich miesięcy ćwiczeń pozwalają naprawdę zaistnieć w nowym miejscu, dużo szybciej przyswaja się nowe techniki, nawet jeżeli bardzo się różnią (nie sugeruję skakania po sekcjach, by popisać się umiejętnościami, osoby, które skaczą, najczęściej jednak nie wiedzą, czego chcą i niewiele mogą pokazać, chodzi o to, że z uplywem czasu rozwija się predyspozycje do ćwiczeń i nowe umiejętności nabywa się coraz szybciej).

styli sztuk walki jest wiele, różne są ich wymagania, ale każdy może coś znaleźć dla siebie.

[budo_wnuq]

Hmmm najlepsze jest chyba KARATE tradycyjne...

[budo_dan]

Mylisz się, najlepsze jest to co akurat trenujemy... dla Ciebie k.t. dla mnie moje karate zaś dla kogoś innego to co on robi...
Nie ma lepszej czy gorszej szkoły/stylu/ lecz są tylko lepsi lub gorsi zawodnicy...
A tak poważnie czy jest sens porównywać ?
Najlepiej po prostu spróbować, jak mówił pewien bardzo biegły w sztuce miecza samuraj..."nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się zwykle od pierwszego kroku"...
Pozdrawiam
dan