zaczynamu od przygotowania "stali "
dolny obrys ostrza robimy prawie na gotowo , tego juz nie bedziemy zmienać , górna cześć musi byś obcięta z naddatkiem nawet do 5mm , po to iz przy wyprowadzaniu szlifu pilnik przy wychodzeniu z materału na tendencje do zaokrąglania kantu a tego nie chcemy

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
następnie na "gotowej krawędzi tnącej " wyznaczamy wzdłuż oś symetrii szlifu , ja robie to rysując stal suwmiarką która pozostawia ryske
co potrzebne jest do zrobienia szlifu z grubsza, niewiele
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ten tajemniczy ogranicznik służy do tego aby w/g niego naciąć rowek wyjscia szlifu oraz aby potem w ferworze walki z naterią nie zagalopować sie zbytnio UWAGA MUSI BYĆ WYSOKO ZAHARTOWANY CO BY PILNIK SIE GO NIE ŁAPAŁ
więc zaczynamy
musimy wyznaczyć kilka linii
grzbietowa i dolna to linie do których bedziemy dostawiać ogranicznik co by szlif równo sie kończył ,, eeeeeeee słaby jestem w pisaniu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
oraz lini wysokości szlifu symetrycznie na 2 stronach
dotawiamy ogranicznik do lini grzbietowej i dolnej i skręcamy sciskiem
następnie okrągły pilnik ( wazne zeby miał stałą srednice od początku do końca tarnika) o fi powiedzmy 6mm i jazda
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
uwaga im dokładniej zrobimy wyjścia szlifu tym mniej roboty czeka nas przy wykańczaniu ostrza , wazne zeby nie przekroczyć założonel wysokości szlifu na obu stronach i aby nacięcie było proste a nie zapiłowane w kołyske
jak sie przyłożycie powinno wyjśc tak z obu stron równo do osi symetriii ostrza
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
teraz zabieramu sie za szlif , pilnik płaski w dłoń i ....
przesówamy ogranicznik tak aby zakrywał równą połowę nacięcia końca wyjscia szlifu i skrecamy go mocno ściskiem
piłujemy równomiernie wpoprzeg na całej długości ostrza kontrolując oś symetiii jak i wysokość szlifu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
co jakiś czas piłujemy tównolegle do krawędzi tnącej aby wyrównać szlif ( zabielić równoniernie kołyskę jaka powstała po piłowaniu w poprzeg ), to właśnie wtedy staje sie szlifem naprawde płaskim
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i to cała filozofia , przechodzimy na drugą strone i powtarzamy czynnośc przy szlifie ,
oczywiście potem pozostaje nam najważniejszy punk , pasowanie jednej części szlifu do drugiej i wykańczanie powierzchni ale to .............już innna bajka
powodzenia
marcins
ps przepraszam za błedy , naprawde śpieszyło ni sie do pracy
