na swiezo po cagewarriors..
Rafal niestety polegl w drugiej rundzie przez ko.walka toczyla sie caly czas w stojce i byla to totalna wymiana poteznych ciosow od samego poczatku do konca.co do Zulu to wydawalo sie ze bedzie to drugi Akebono, jednak ciosy Rafala chodz dochodzily nie robily wiekszej szkody,co mnie zdziwilo to sam Zulu uderzal i to dosc szybko no i rowniez celnie.w koncu trafil i kolejne uderzenia zakonczyly walke.
szacunek dla Rafala za odwage i wole walki..ten Zulu to naprawde potwor..
pozdrawiam
Ps.przed ich walka wzmacniano klatke