Napisano Ponad rok temu
Re: Kiepskie foty z sonyaka
To trochę nie tak....
Trudności technicznych nie da się obejść, ale to nie znaczy, że nie da się każdym aparatem uzyskać dobrych wyników. Bo to ani aparat zdjęć nie robi, ani nie robi ich człowiek. Zdjęcia robi światło i warto nauczyć się choć trochę je kontrolować.
Każdy aparat ma swoje dobre i złe strony, jeśli robi się fotki świadomie, to mozna po pewnym czasie dojść do wniosku, że jedne wychodza lepiej, a drugie gorzej. I tak trzeba dobierać motywy, aby tych lepszych było jak najwięcej.
Np. moja prymitywna minolta nie radzi sobie ze światłem sztucznym i mieszanym, więc staram się takiego unikać.
To samo dotyczy flasza, fotki wychodzą płaskie, bez półcieni, albo coś się świeci, albo jest ciemne, że nic nie widać.
Podobnie z mocnym światłem słonecznym, kiepska matryca sobie nie da rady.
Poza tym w fotografi noży statyw to podstawa, szczególnie przy gorszych aparatach. Warto nie kupić kolejnego nożyka, ostrzarki, czy iunnego gadgetu i zainwestowac w statyw. Zapewniam, że się to opłaci nie tylko przy fotkach noży.
Proponuję prosty eksperyment:
Stawiamy dwa krzesła siedzeniami do siebie, nakrywamy to namiotem z białego prześcieradła tak, że mamy dostęp tylko z jednej strony, a pozostałe strony są osłonięte (daszek i trzy ściany) i pod tym namiotem ustawiamy scenkę na jakieś fajnej podkładce. Najlepiej postawić takie ustrojstwo bokiem do okna, o ile jest dobre światło, albo doświetlić lampkami biurkowymi, też od boków. Uzyskuje się wtedy dobre rozproszone światło i fotki wychodzą super. Ważne, żeby nie było światła za dużo, ani żeby nie było ciemno, jeśli autofokus łapie ostrość to wystarczy. Zbyt dużo światła daje za duży kontrast, a z tym słabe aparaty cyfrowe sobie nie radzą. Nie mając statywu, można aparat ustawić na czymkolwiek, nawet mozna go taśmą klejącą do czegoś przykleić. Jako tło polecam szarą tekturę, broń Boże tło nie powinno być białe lub czarne, jesli nie macie dobrych aparatów.
Zobaczycie efekty.
Żeby zrobić niezłe technicznie zdjęcia nie potrzeba super sprzętu, ale trzeba dobrze poznać swój aparat, jego ograniczenia i zalety. No i przede wszystkim trzeba poświęcić sporo czasu jednej sesji, bo dobrych fotek w 20 min się nie zrobi bez super sprzętu.
To tak jak z dłubaniem noży, można to zrobić ręcznie pilnikami i osiągnąc sukces, ale nie zrobi się tego w dwie minuty. Tak jak ze zdjęciem, 15 min poświęcone na przygotowanie stanowiska, ustawienie aparatu na stabilnym podłożu (nawet przyklejenie do deseczki czy podstawki) i wykorzystanie samowyzwalacza zaowocuje pięknymi zdjęciami. I nie chodzi tu o jakies zdjęcia makro, bo nóż nie musi być powiększony kilkakrotnie, ale ciekawe tło (niekontrastowe) też przyciągnie uwagę i wypełni kadr.
Warto poświęcić trochę cennego czasu aby uzyskać własną satysfakcję.
I jeszcze jedno : nie chciałem nikogo urazić, a jedynie pobudzić do eksperymentowania. Jeśli wyszło inaczej to serdecznie przepraszam.