Re: RIP to the fallen. Aitor commando
Buty, hełm, karabin i beret tak się układa chowajac amerykańskich żołnierzy w warunkach polowych oddając honory.
Kap, po jaką cholerę na grobie stawia się śmierdzące buty? 8O
W warunkach polowych, poza hełmem oczywiście, beret też gdzieś się przy sobie nosi?
Z karabinem się nic nie robi? No bo byle szczyl sobie go buchnać może i dalej napier.... ?
Poważnie pytam!!
No i z czym dałeś plamę na fotach to z blachami.... boś dwie powiesił!! 8) Ale fajnie, żeś dupę ruszył i zdjątka porobił!
Jumbo, to jest, hmm, jaby to powiedzieć "paradne"
W momencie, kiedy ktoś polegnie, w bazie ustawia się taki własnie karabin, buty, hełm, blachy i beret. Po ceremonii oddania honorów wszystko się zwija oczywiście.
Gdzie dalej trafiają owe przedmioty, nie wiem dokładnie.
Buty, smierdzą- nie smierdzą- o pewien symbol. Co do blach, nosi się dwie.
Jedną zostawia sie przy ciele, druga idzie do ewidencji- znaczy się, tak było jeszcze podczas II wojny światowej. Teraz to w sumie jest po diabła. Czasami jedną sie nosi w bucie.
Jawor, Aitora mam już nooo, prawie 7 lat. Przeszedł swoje, twardo go eksploatowałem na wielu materiałach, drewno, metal, drzwi, okna. COkolwiek było hardcorowego do zrobienia na wyjazdach, wypadach, szkoleniach- aitroem. Solidna kosa za małą cene.
Niestety, porzyczyłęm kumplowi i on ją wyobraź ty sobie- chciał naostrzyć na osełce, która jest w pochwie. No i spierdolił mi go suczyjsyn. Naostrzyć już go porządnie nie naostzre, chyba że jest tu jaki cudotwórca czy inny cadyk.
KKamiLL, ja zapraszam:] pod koniec maja u mnie sie szykuje kolejna budoimprezka:] ekipa nożownicza, szcególnie krakowska będzie w sile:]