18 odpowiedzi w tym temacie

[budo_siergiej]

Słuszałem coś o tym, nie wiem dokładnie gdzie, i nic ponad samo hasło...
istnieją tego rodzaju techniki? 8O

[budo_roslon]

Tak i to sporo...

[budo_zanshin]

Są na przykład dźwignie wykończeniowe, gdzie siedzisz uke na plecach i trzymając go za szyję odginasz do tyłu. W BJJ też jest tego trochę, z tego co słyszałem (w parterze oczywiście). Pomijam tu liczne dźwignie na kręgi szyjne...

No i to tyle co mi przychodzi do głowy. Może ktoś bardziej kompetentny uzupełni?

Pozdrawiam

[budo_w-wolf]

Są i to kilka...ale jest to jedna z rzeczy gdzie trzeba naprawde bardzo ostrożnie podejśc do treningu, trzeba mieć "troche" wyczucia własnego ciała i ciała uke, oraz takiego uke, który potrafi nam naprawde zaufać, potrafi sie rozluźnić...i trenera, który, przynajmniej na początku będzie pilnie nadzorował wykonywanie techniki....nie jest to raczej miejsce na błędy.... błędy przy nadgarstku czy łokciu zakończa sie gipsem i ewentualnie zabiegiem chirurgicznym, a przy kręgosłupie mogą już mieć dość opłakane skutki

co do samych technik - niech lepiej omówi je ktoś kompetentny

[budo_siergiej]

zgadzam się z Wami w zupełności, nie pytam o tego rodzaju dżwignie z zamiarem praktykowania ich na kimś ot tak dla zabawy, tylko z ciekawości, jestem dosyć świerzym adeptem jj, stąd moja niewiedza, ale jak najbardziej zaangażowanym, stąd ciekawość, rozumiem dlaczego nasz Sensei nie wspominał nic o tym, bak nam doświadczenia, niemniej dziękuję za odpowiedż przypominam sobie teraz że widziałem tego rodzaju techniki wcześniej na jakichś filmikach pościąganych z internetu.Pozdrawiam.

[budo_robaq]

Najprostsza, to siąść na kimś okrakiem i zacząć po prostu odginać głowę do tyłu, czasem przy technice mata leo (mówiąć językiem BJJ, w judo/jj byłoby to np. hadaka-jime) można przypadkowo wykonać dźwignię na kręgosłup...

[budo_j.g.]

Nie musi być to parter. Zdaje się, że przy tzw gilotynie też można pociągnąć dźwignie na kręgosłup. Ale to są rzeczywiście delikatne sprawy...

[budo_robaq]

Nie musi być to parter. Zdaje się, że przy tzw gilotynie też można pociągnąć dźwignie na kręgosłup. Ale to są rzeczywiście delikatne sprawy...

Dałoby się ;-)

[budo_roslon]

Hadaku-jime to jak sama nazwa wskazuje duszenie...

Akurat odginanie głowy do tyłu w hadaku-jime to błąd...

Ale istnieje wiele technik wykonywanych zza pleców przeciwnika, które mozna zakwalifikowac jako dźwignie na kręgosłup...
:twisted:

Zresztą Michał ostatnio na treningu cos takiego ćwiczyłeś ;-D :twisted:

[budo_haqqax]

istnieją tego rodzaju techniki? 8O

Np. zwykly nelson - co prawda na sali jujitsu tej techniki nauczanej nie widzialem, ale mysle, ze jest.

O jej skutecznosci mialem okazje przekonac sie, gdy demonstrowalem obrone przed nelsonem zaciekawionemu koledze z internatu, ktory cwiczyl powaznie zapasy. Wrazenie jest niesamowite. Kolega potem byl uprzejmy wskazac mi jeden jedyny blad, jaki popelnialem. Wiedza sie kiedys przydala w spotkaniu z pewnym mocno siebie pewnym i szpanujacym w szatni gosciem. Zglosilem sie na agresora, zeby mogl zademonstrowac swoja obrone przed nelsonem. Jego reakcja byla identyczna z moja: ze dwie-trzy sekundy pelnego zdumienia wybaluszania oczu i zero ruchu, po czym wystekana prosba "Dobra pusc" :-)

[budo_pablo]

widziałem kilka razy dźwignię zakładaną na kręgosłup, nazwy nie pomnę.
1. plecy uke opierają się na podstawionym kolanie, ręce tori naciskają górną i dolną część tułowia, wywierając nacisk głównie na piersiową część kręgosłupa. Technika wykonana dynamicznie przypomina łamanie patyka na kolanie 8O
2. uke po wykonaniu techniki lezy na brzuchu, tori trzymając go za ręce odciąga tułów silnie do góry. brzmi dziwacznie, a w praktyce boli, dusi i chrupie jednoczesnie
3. tori trzyma rozciągniętego uke na swoich barkach :twisted: , naciągając silnie jego rękę i nogę, a samymi barkami w konsekwencji wywierając mocny nacisk na naprężony kręgosłup

[budo_szczepan]

Pablo, ty zaraz sekretne techniki zdradzasz A fuj!!!! :wink:

[budo_pablo]

hihi opowiedziec jak wyglada to jedno, a zrozumiec to drugie. ja sam nigdy nie twierdzilem ze je umiem lub znam. tylko widzialem i kilka razy poczulem. zwlaszcza poczulem 8O
jako ze nie znam, to i zdradzic nie moge ..

[budo_w-wolf]

Własnie też się zastanawiałem - na ile pewne techniki można "upubliczniać" na ogólnodostępnym forum ??? w końcu co innego trenig, czy nawet prywatna rozmowa a co innego forum publiczne.....poprawcie mnie proszę, jeżeli się mylę ???

O ile tak dużych wątpliwości nie ma przy dyskusji na temat wykonywania rzutów, czy różnych kombinacji tenkan/atemi/dźwignie,rzuty, w samoobronie, o tyle techniki dźwigni na kręgosłup, i niektóre inne techniki....

no chyba że zupełnie nie mam racji i można pisac o wszystkim i nie ma żadnych przeciwwskazań

[budo_roslon]

Mógłbym Ci opisywać godzinę jedną technikę i nie potrafiłbyś jej wykonać...

Poza tym te opisy są w gruncie rzeczy śmieszne, nadają się do chińskiego filmu a nie do wykonania...

Techniki skuteczne są zazwyczaj zgodne z taktyką walki danej szkoły i wyrwana eklektyczna technika pasuje do walki amatora wyszkolonego na Inecie jak kwiatek do kożucha i tak samo jest skuteczna jak te z filmów produkowanych w Hong Kongu...

Opisywanie nikomu nie zaszkodzi, a Ci co potrafią to robić na pewno nie napiszą jak to zrobić, bo oni uczą tylko tych, którym ufają...

Chyba że się nie znam...

[budo_w-wolf]

Mógłbym Ci opisywać godzinę jedną technikę i nie potrafiłbyś jej wykonać...

Zgadzam się w 100% - opisywanie bez możliwości pokazania, ma sens tylko wtedy, kiedy wszyscy wiedzą o co chodzi i znają omawianą technikę

Cytat-motto z Książki S.Sterkowicza: "Ju-jitsu. Wybrane aspekty sztuki walki obronnej": "Jeden rysunek jest wart więcej niż 1000 słów,ale jeden trening jest wart więcej niż 1000 rysunków"
Tak co do opisywania słownie

Ale chodziło mi też nie tyle tylko o "utajnienie" pewnych technik, ale o względy...hmm...bezpieczeństwa ??? tutaj własnie dochodzi wspomniane przez Ciebie kryterium zaufania - chodzi mi o to że zamieszczenie tego w miejscu, gdzie, pomimo tego że z założenia maja tu sie pojawiać osoby ćwiczące własnie JJ, to jednak ze względu na otwarty charakter miejsca pojawiać się mogą zupełnie przypadkowe osoby, i zapoznawać sie z treścią....a potem próbować techniki na młodszym rodzeństwie ....

Co do nauki - faktycznie, nie każdego uczy się pewnych technik w dojo jeżeli kryterium jest "staż" w dojo, to chcąc nie chcąc dochodzi do tego kryterium "zaufania", bo bez zaufania i akceptacji ze strony sensei, nikt w dojo nie wytrzyma na tyle długo, żeby dojść do jakiegoś stopnia wyższego niz 5 kyu

[budo_zanshin]

W sumie masz racje, chociaż nikt tu nie ujawnia jakiś "sekretnych technik". Każdy na chłopski rozum wie jak złamać komuś np. rekę, nie ma to nic wspólnego z ogólnie pojętym treningiem sztuk walki... Równie dobrze ktoś mógłby podpatrzeć w filmie jak Seagal łamie komuś palce i potem to wypróbować... Głupoty ludzkiej nie wykorzenisz... :?
Pozdrawiam

[budo_w-wolf]

Oczywiscie, jak pisałem wcześniej - nie chodzi mi o techniki proste,czy średnio skomplikwane, bo tu wątpliwości natury etycznej nie ma , tylko o te bardziej zaawansowane i bardziej niebezpieczne - i oczywiscie rozpatrujemy sytuację abstrakcyjną, a nei krytykujemy zaistniałą sytuację bo dźwigni na kręgosłup nikt nie omówił i dobrze, bo jest wredna jak cholera >

[budo_zanshin]

O nie! Czyżbyś mówił o tej sekretnej technice, kiedy to trzymamy uke w wygięciu podczas duszenia i .... (świst! shuriken rzucony z ciemności zabija ZANSHINA za ujawnianie sekretnych technik jujutsu :wink: )
Pozdrawiam :-)