Wywiad z Rayem Sefo- specjalnie dla fanow na Budo
Napisano Ponad rok temu
Janusz: Ray, thanks for agreeing to do this interview. Firstly could I start by asking why you are called Sugarfoot?
Ray:I recieved the name Sugarfoot because in my earlier cruiserweight days my
foot work was my main attribute in speed and power. My coach then named me
Sugarfoot after the obvious Sugar Ray.
Janusz: Polish viewers know you from K1 but kickboxing is not where you started your career. Can you tell me about it? How did you start your adventure with MA? How old were you when you first started training?
Ray:I come from a family of boxers but I was always intrigued by Martial Arts
movies especially Bruce Lee. My first discipline was Kung Fu I was 14 at the
time
Janusz: When will you start preparing for the Grand Prix? There is a rumor Alexiey Ignashov will help you with your training -how true is this?
Ray: I have already started my campaign back here in New Zealand for my Grand
Prix preperations. Alexy will arrive on the 8th November to see me through
for the last few weeks of training. It would be good to have him and trainer
Andre here to take me to another level of preperations.
Janusz: Can you tell me about how you prepare for the Grand Prix? How many days a week will you train?
Ray: I have a pretty hectic schedule at the moment with 2 training sessions per
day for 6 of the days and 1 rest day which will consist of a light run.
Janusz: Will you win this year's Grand Prix?
I am in the best condition both physical and mental for this Grand Prix so I have
no doubt that I will fulfill my destiny this year.
Janusz: Who has been the toughest opponent you have faced in your career? Can you tell me about that fight?
Ray: I have always been my toughest opponent. The last 3 years have been very
unfortunate for me as far as the Grand Prix goes. 2001 I missed out because
of my eye swelling against Mark Hunt in which I won but could not continue.
Of course Mark won that year. 2002 I had damaged my ankle 3 weeks out and
could not do any cardio although I beat Peter in the first round my ankle
was really painful and I then damaged it on Ernesto's leg in the second
round. 2003 I withdrew because of a virus but participated at k-1's request
I knew that Musashi couldnt hurt me so I turned up for the fans and K-1. I
have had my trials and tribulations, but this year is my year.
Janusz: Your K1 record is very impressive, particularly the number of wins with a KO.
In the ring what are your preferred moves?
Ray: I have no specific moves I perfer being one of the smaller fighters
naturally getting inside is one of my stregnths although it has never been a
major problem to fight from the outside either.
Janusz: What plans do you have for next year? What other goals do you have?
Ray:I would like to get into movies and I have just finished doing a small part
in the latest Godzilla movie in Japan which will launch on the same day as
the Grand Prix December 4th.
Janusz: What do you think about the MMA formula in K1? Would you consider taking part in such fights?
Ray: Yes, I would fight MMA although I think its hard to juggle both so first the
Grand Prix and then we will see what happens next year.
Janusz: What do you feel when you enter the ring for a fight?
Ray: Like any athlete there is alot of adrenalin. Of course once you are in the
ring it's relieving because it's finally come and you have been on edge for
weeks.
Janusz: You seem to enjoy showmanship in the ring. What is the fight for you? Is it good fun?
Ray: Showmanship is just the way I am. I read alot of things about how it annoys
some people. It's my zone and it makes me feel comfortable; even my corner tells
me to stop it but it just comes out. It's got to the stage that the Japanese
fans expect it because whenever I drop my hands they cheer.
Janusz: Apart from fighting do you have any other passions?
Ray: There are alot of leisurly things I would like to do and having a family is
one of them but at this point of time in my career it would be unfair to
get involved with someone at the moment because I am never in 1 place. I
like to partake in tennis now and then watching movies and reading.
Janusz: Ray, thank you very much for talking to me. Good luck for the Grand Prix!
Many thanks for Malina and Bob who translated this interview.
*************************************
Janusz: Ray, dziękuję że zgodziłeś się na udzielenie tego wywiadu. Chciałbym zacząć od pytania skąd wzięła się Twoja ksywa Sugarfoot?
Ray: Ochrzczono mnie Sugarfoot za czasów kiedy jeszcze walczyłem w wadze lekkiej (cruiseweight). Szybkość i siła moich stóp były moimi głównymi atrybutami. Wtedy to mój trener nadał mi ksywe Sugarfoot na cześć słynnego Sugar Ray.
Janusz: Polscy widzowie znają Cię z K1 ale kariery nie zaczynałeś od kickboxingu. Opowiedz mi o tym. Jak zaczęła się Twoja przygoda z SW? Ile miałeś lat zaczynając treningi?
Ray: Pochodzę z rodziny bokserów. Zawsze fascynowały mnie filmy z SW, a szczególnie te z Brucem Lee. Kung Fu to pierwsza dyscyplina, której się podjąłem, miałem wtedy czternaście lat.
Janusz: Kiedy zaczniesz się przygotowywać do Grand Prix? Słyszałem pogłoski, że Alexiey Ignashow będzie Ci w tym pomagać - ile w tym prawdy?
Ray: Przygotowania do Grand Prix już rozpocząłem, u siebie, w Nowej Zelandii. Alexiey dojedzie 8 listopada pomagać mi w treningach na kilka tygodni przed Grand Prix. Cieszę się, ze Alexiey wraz z moim trenerem Andre wspólnie doprowadzą mnie do kolejnego etapu przygotowań.
Janusz: Możesz mi opowiedzieć jak wygląda cykl przygotowań do GP? Ile razy w tygodniu trenujesz?
Ray: Mój program przygotowań jest całkiem szaleńczy: 2 treningi dziennie 6 razy w tygodniu oraz 1 dzień przerwy składający się z odpoczynku i lekkiego joggingu.
Janusz: Wygrasz tegoroczne Grand Prix?
Ray: Jestem w tym momencie w najlepszej kondycji fizycznej jak i psychicznej, więc nie mam żadnych wątpliwości, że w tym roku spełni się moje przeznaczenie.
Janusz: Kto był Twoim najtrudniejszym przeciwnikiem z którym wygrałeś? Powiedz mi kilka słów o tej walce.
Ray: Ja sam jestem i zawsze byłem swoim najtrudniejszym przeciwnikiem. Przez ostatnie 3 lata miałem niezmiernego pecha, jeśli chodzi o Grand Prix.
W roku 2001 walczyłem i wygrałem z Markiem Huntem, lecz z powodu spuchniętego oka nie mogłem kontynuować. Zrezygnowałem, no a Mark oczywiście wygrał GP.
W roku 2002 uszkodziłem kostkę na 3 tygodnie przed GP, więc nie mogłem uprawiać żadnych ćwiczeń cardio. Mimo to wygrałem z Peterem w pierwszej rundzie. A kostkę miałem wtedy naprawdę obolałą. Kontuzje doprawiłem jeszcze bardziej w drugiej rundzie kopiąc Ernesto w nogę.
W roku 2003 natomiast wycofałem się z powodu grypy. Jednak na prośbę K1 zjawiłem się na ringu. Wiedziałem, że Musashi i tak mnie nie zrani więc wziąłem udział w walce. Zrobiłem to dla fanów i dla K1. Jak każdy, i ja miewam problemy, ale ten rok należy do mnie.
Janusz: Masz imponujący rekord w K1, zwłaszcza jeśli chodzi o liczbę wygranych walk poprzez KO. Jaka jest Twoja ulubiona akcja na ringu?
Ray: Nie mam żadnych ulubionych posunięć. Jako, że jestem jednym z niższych zawodników preferuję walkę w zwarciu- jest to jeden z moich silniejszych punktów, chociaż nie mam też większych problemów z walką w dystansie.
Janusz: Jakie masz plany na przyszły rok?.
Ray: Chciałbym wystąpić w filmach. Niedawno skończyłem kręcenie małej partii w najnowszej części "Godzilli" w Japonii. Film wchodzi na ekrany w tym samym dniu co finały Grand Prix, a więc 4 grudnia.
Janusz: Co sądzisz o formule MMA w K1? Czy rozważasz wzięcie udziału w tego typu walkach?
Ray: Tak, chciałbym wziąć udział w MMA lecz uważam, że trudno jest uprawiać obie rzeczy na raz; a więc na razie koncentruje się na Grand Prix, a w przyszłym roku, to jeszcze zobaczymy.
Janusz: Co czujesz jak wychodzisz na ring?
Ray: Jak każdy atleta, i ja odczuwam ogromny przypływ adrenaliny. Oczywiście jak już jestem na ringu, odczuwam wielka ulgę: w końcu nadszedł ten moment, po wielu tygodniach życia na skraju nerwówki.
Janusz: Lubisz wygłupy na ringu. Czym jest dla Ciebie walka? Czy walka dla Ciebie to dobra zabawa?
Ray: Wygłupy na ringu to po prostu mój sposób bycia. Czytam wiele o tym jak moje niepoważne zachowanie złości niektórych ludzi. To moja strefa, a żarty sprawiają, że czuje się swobodnie na ringu. Nawet mój trener przy rogu ringu doradza żebym z tym przestał, ale nie potrafię się powstrzymać. Doszło do tego, że moi japońscy fani oczekują tych wygłupów ode mnie. Jak opuszczam ręce to mi dopingują.
Janusz: Czy oprócz walki masz jeszcze jakieś inne pasje?
Ray: W wolnych chwilach mam wiele rzeczy, które chciałbym zrobić, założenie rodziny to jedna z nich. Jednak w tej chwili byłoby to nie fair gdybym się z kimś związał, gdyż nigdy mnie nie ma długo w jednym miejscu, dużo podróżuje.
Lubię też grać w tenisa od czasu do czasu oraz oglądać filmy i czytać.
Janusz: Ray, dziękuję bardzo za rozmowę. Powodzenia na Grand Prix!
Podziękowania dla Maliny i Boba za przetłumaczenie tego wywiadu.
Highlight Raya
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Bede mu kibicowal.
Napisano Ponad rok temu
Ja w tym roku widzę tylko jedenego zwycięzcę
RAY SEFO
Najciekawsze jest to że dopiero po przeczytaniu niemalże całości po angielsku, zorientowałem się, że jest tłumaczenie :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ps. Janusz, dzisiaj moderatorzy a jutro całe budzio będzie Cie nosiło na rękach ;-)
Napisano Ponad rok temu
Ciesze sie ze sie podoba.
Szkoda ze Ray nie zna polskiego
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
też jestem ciekaw
gdzies ty go dorwal
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pzdr gnz sztn
Napisano Ponad rok temu
Moze teraz dorwiesz np.Sakurabe, albo Yoshide !
Dzieki!
Pozdrawiam MH!
Napisano Ponad rok temu
Atleta a sportowiec ,to nie to samo Dzięki janusz za wywiad . Dobra robotaDzięki za wywiad. :-) Jeden mały błąd w tłumaczeniu. Athlete nie oznacza po polsku atleta, tylko sportowiec. :wink: Aha, tez lubie te jego wygłupy na ringu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No chyba nie. Atleta to ktoś podobny do dzisiejszego kulturyst- dbający o wygląd ciała, siłe i takie tam. No chyba, że uznasz to za sport. :wink: Ale nawet wtedy atletyzm (czy jak to tam nazwać) będzie podzbiorem sportu. A Sefo nie jest atletą, tylko kickboxerem.Atleta a sportowiec ,to nie to samo
Napisano Ponad rok temu
wiecie kto na tym zdjeciu walczyl z sefo?skad mozna sciagnac ich walke,ew HL tego kolesia?
pzdr
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Masato vs. 'Kid' Yamamoto - 31.12
- Ponad rok temu
-
Royler Gracie vs. BJ Penn - 20.11.2004
- Ponad rok temu
-
ZST - GP 2 Tournament
- Ponad rok temu
-
"Val tu go"- najbardziej brutalnym sportem?
- Ponad rok temu
-
Cro-Cop vs. Silva - 31 grudnia?
- Ponad rok temu
-
UFC 50 - wyniki i fotki
- Ponad rok temu
-
Shooto - 12.11.2004 - Tokyo
- Ponad rok temu
-
King of the Cage 40
- Ponad rok temu
-
Tank Abott Highlight
- Ponad rok temu
-
Silva trenuje do walki z Jacksonem (video)
- Ponad rok temu