W tym środowisku to normalne. Trudno. Jak nie będę z nim walczył teraz, to spotkamy się później. Nic nie przepadnie.
- Ale Ruiz niby się zgadza, chce tylko więcej kasy...
No zgodził się, chociaż wcześniej nie chciał. Ale dopóki nie wyjdzie do ringu, to walki nie ma.
- Jak pan myśli, dlaczego wszyscy jak usłyszą nazwisko Gołota, chcą więcej kasy?
K...a nie wiem (cisza). Co mam powiedzieć? Naprawdę nie wiem, ich się spytaj.
- Może wystraszył pan ich walką z Chrisem Byrdem?
To moja wina, tak? Czyli w tym rzecz... Faktycznie, na to wychodzi.
- Walka z Byrdem była przełomem w pana karierze? Wierzy pan teraz w siebie, w mistrzostwo świata?
Jasne. Dlatego jak nie da rady walczyć z Ruizem, to na pewno będę się bił o pozycję pretendera numer jeden z Whitakerem. A potem o mistrzostwo.
- Pan powtarza, że liczy się tylko mistrzostwo świata. A trener Sam Colonna i Ziggy Rozalski twierdzą, że świetnie byłoby znowu spotkać się Mikem Tysonem...
Mówią tak? Niech mówią. Mnie to obojętne. Mogę z nim walczyć drugi raz.
- Jak wyglądałby rewanż z Tysonem?
Hm.... Nie wiem. Skąd ja mogę wiedzieć?
- Byłby pan na tyle pewny siebie, żeby tym razem dołożyć Tysonowi?
A daj ty mi spokój. Zajmij się pisaniem, ja będę robił swoje.
Rafał Kazimierczak, Nowy Jork
![Dołączona grafika](http://img59.exs.cx/img59/4678/master3.jpg)