Brak odpowiedzi do tego tematu

[budo_^hast^]

uiz to dużo trudniejszy przeciwnik niż Byrd, bo ciężko jest walczyć z kimś, kto tak naprawdę nie chce walczyć - mówi Gazecie Sam Colonna, trener Andrzeja Gołoty.

Radosław Leniarski: Wszyscy mówią, że Ruiz będzie łatwiejszym przeciwnikiem niż Byrd...

Sam Colonna: Absolutnie nie. To dużo trudniejszy przeciwnik, bo ciężko jest walczyć z kimś, kto tak naprawdę nie chce walczyć, ale tylko przetrzymać, wymęczyć i sfrustrować przeciwnika. I ma do tego środki - jest większy i silniejszy od Byrda.

Ale Gołota jest większy i silniejszy od Ruiza...

- Muszę wam coś wytłumaczyć. Oczywiście Gołota jest faworytem, nie mam wątpliwości, że jest w stanie pokonać Ruiza. Ale Ruiz pokazał dotąd, że niełatwo go położyć na deski. Jego styl walki jest niewygodny, a do tego to doświadczony bokser. Walczył z bardzo dobrymi pięściarzami, wygrał i zremisował z Holyfieldem, choć przyznam, że Holyfield nie był wtedy maszynką do bicia. Pokonał Rahmanna. Widział pan pojedynek z Rahmannem? To była jak zwykle w wykonaniu Ruiza walka brzydka jak g... Zadawał cios i chwytał Rahmanna. Odsuwał się, znów wykonywał dwa ciosy i rzucał się na niego, aby klinczować. Po każdym ciosie, jaki mu zadał Rahmann i który dotarł celu, Ruiz już go obejmował. Klinczem zamęczył faceta, który dwa lata wcześniej był mistrzem świata we wszystkich organizacjach.

Inna sprawa, że tego się nie da oglądać i że w Nowym Jorku ludzie krzyczeli: "Bullshit!" i woleli patrzeć, jak na trybuny wchodzi Tyson niż na pojedynek Ruiza z Fresem Oquendo.

Ale David Tua załatwił go jednym ciosem - pierwszym, jaki zadał...

- Andrzej nie jest podobny do Tuy. Nie ma takiego ciosu, wolno się rozkręca. Nie przypominam sobie, aby kiedyś zakończył pojedynek z dobrym pięściarzem jednym uderzeniem, nie mówiąc o pierwszym uderzeniu. Wiem, że Ruiz będzie go frustrował tym klinczowaniem, że Andrzej musi być na to przygotowany.

Pan go do tego przygotuje?

- Chyba nieźle poszło z Byrdem. Gdyby nie oszustwo sędziowskie, Gołota wygrałby tę walkę. Jeśli zachowa zimną krew, tak jak wtedy w Nowym Jorku, będzie mu łatwiej wygrać.

Czy już trenuje?

- Ćwiczy, ale nie w ringu. Biegi, siłownia, gimnastyka. Na sparingi jeszcze przyjdzie czas. Przecież do walki jeszcze trzy-cztery miesiące. W każdym razie od wczoraj, kiedy dowiedzieliśmy się o walce, będzie miał większą motywację.