20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kaamiil]

Niektórzy mówią że można ćwiczyć długo zapasy, ale jak sie trafi na cięższego kolesia z 10/15 kg, który zamiast trenować zapasy bierze koksy
i ma troszke pojęcia o zapasach to sie i tak nie da mu rady.
Co o tym myślicie???????

[budo_mazepa]

To wszystko zalezy.Pochodz na silownie pol roku a pozniej wejdz na mate.Niby sila jest ale kondycji zero.
Zreszta z tym pytaniem idz raczej do innego działu

[budo_zapas]

nie ma znaczenia jak jestes dobry to koksy wymiekaja

[budo_saku]

Ale pytanie. Pewnie ze wygrał by zapaśnik...

Heh koks ma sile z silowni, zapasnik z maty, ktora jest przydatna w walce?

[budo_^hast^]

Heh koks ma sile z silowni, zapasnik z maty, ktora jest przydatna w walce?

Koks w "walce" na wyciskanie lezac pewno by wygral. :wink:
Zapasnik w "walce" na macie pewno by wygral. :wink:

[budo_kicek]

Ja mogę opisać moją sytuację sprzed roku. Miałem 18 lat, przez trzy lata trenowałem na siłce (bez żadnych koksów, tylko czysty trening, czasem jakieś odżywki). Ważyłem ponad 70 kg, chyba nawet dobiłem do 75. Na klatkę przy tej wadze brałem już 100 kg, bez większego problemu, na raz. (podobno w tym wieku przy tej wadze i na sucho całkiem dobry wynik) No i wymyśliłem sobie że pochodzę na zapasy. Przez jakieś dwa miesiące, przegrywałem na macie z chłopaczkiem który miał 15 lat i nie ważył nawet 60 kg. Trenował od jakiś 3 lat. Potem już wygrywałem. Głównie siłą i masą. Ale i tak myślę, że doświadczony zapaśnik bez problmu wygrałby z cięższym koksiażem, nawet takim który ma pojęcie o zapasach.

[budo_.:pitman:.]

kolega z klubu członek kadry narodowej młodzików w wadze 58 kilo (bo teraz chyba przechodzi z 58 wyżej) walczył jakis czas temu na treningu z gośceim który miał długą przerwe w treningach, koleś był mistrzem juniorów na białurusi albo litwie (zresztą nieważne) świadczy to tylko o tym że trochę się na zapasach zna, waży około 85-90 kg i raczej sobie średnio radził w tej walce, tak więc widać że waga to nie wszystko ( a i siłowo napewno nieźle przygotowany bo napakowany kloc z niego)...

[budo_pietrass]

kolega z klubu członek kadry narodowej młodzików w wadze 58 kilo (bo teraz chyba przechodzi z 58 wyżej) walczył jakis czas temu na treningu z gośceim który miał długą przerwe w treningach, koleś był mistrzem juniorów na białurusi albo litwie (zresztą nieważne) świadczy to tylko o tym że trochę się na zapasach zna, waży około 85-90 kg i raczej sobie średnio radził w tej walce, tak więc widać że waga to nie wszystko ( a i siłowo napewno nieźle przygotowany bo napakowany kloc z niego)...

Jakieś dziwne rzeczy tu wypisujesz.
Primo. Zdaje się że nie ma kadry narodowej młodzików.
Duo. Nie mógł to być mistrz białorusi juniorów (bo chodziło Ci o mistrza kraju tak?) z tej racji że taki gość by rozjechał twojego kolege jak walec świeży asfalt.

Więc sprawa jest dość zagadkowa.
Pozdrawiam.

[budo_.:pitman:.]

kolega z klubu członek kadry narodowej młodzików w wadze 58 kilo (bo teraz chyba przechodzi z 58 wyżej) walczył jakis czas temu na treningu z gośceim który miał długą przerwe w treningach, koleś był mistrzem juniorów na białurusi albo litwie (zresztą nieważne) świadczy to tylko o tym że trochę się na zapasach zna, waży około 85-90 kg i raczej sobie średnio radził w tej walce, tak więc widać że waga to nie wszystko ( a i siłowo napewno nieźle przygotowany bo napakowany kloc z niego)...

Jakieś dziwne rzeczy tu wypisujesz.
Primo. Zdaje się że nie ma kadry narodowej młodzików.
Duo. Nie mógł to być mistrz białorusi juniorów (bo chodziło Ci o mistrza kraju tak?) z tej racji że taki gość by rozjechał twojego kolege jak walec świeży asfalt.

Więc sprawa jest dość zagadkowa.
Pozdrawiam.

http://www.zapasy.org.pl/...index_html/view pozycja 106 (sory kadra narodowa juniorów młodszych)...co do samej walki to gość ten z Białorusi teraz ma prawie 40 lat i dłuuuuuuugo nie trenował (ale doświadczenie ma i kawał chłopa) pomimo tego wcale ten mniejszy i młodszy nie został rozjechany

[budo_przemcio]

zalezy jak dobry zapasnik i w jakim stylu ma wygrac szybko ,latwo bez problemu, czy raczej szala zwyciezstwa sie przewaza od czasu do czasu a to na kozysc koksa a to dla zapasnika .mysle ,ze tez okolicznosci walki miejsce predyspozycje aktualne zawodnikow trzeba wziasc pod uwage. ogolnie koksiarz powinien poledz w walce ,no i jeszcze jak ma byc stwierdzone zwyciestwo ;plecy ,ugniatanie nokaut po rzucie ,bo podejrzewam ,ze ze strony chwytacza raczej ciosy nie beda wychodzic a dopuki go nie przewruci to ten drugi moze cos wyprowadzic.

[budo_korniko]

co to za pytanie? wiadomo,ze zapasnik.

[budo_kosiniak]

To wszystko zalezy.Pochodz na silownie pol roku a pozniej wejdz na mate.Niby sila jest ale kondycji zero.

w sekcji do ktorej uczeszczalem za malolata silowania byla nieodlaczna czecsia terningow???

[budo_m4ris]

to ja powiem tak. mój brat już od kilkunastu lat ćwiczy zapasy w st wolnym (był w kadrze Polski) waży ok 60 kg i zawsze mnie "rozwalał" i nie wazne czy ważyłem 70 czy 90kg obecnie :? dla niego nie ma różnicy. nawet jego kumple o wadze ponad 100kg nie dawali mu rady.
zapasy królują!!!! :twisted:
pozdro

[budo_andy kk]

65 kg zapaśnik czy 80 kg koks.

To coś mały ten koks skoro waży tylko 80 kg. Większość moich znajomych oscyluje w okolicach 80-85 kg a nie koksują, co niektórzy nawet nie chodzą na siłkę.

[budo_m4ris]

To coś mały ten koks skoro waży tylko 80 kg. Większość moich znajomych oscyluje w okolicach 80-85 kg a nie koksują, co niektórzy nawet nie chodzą na siłkę.

trafna uwaga

[budo_agatka:)]

fakt... ale zapaśnika 65kg raczej nie bedzie porownywac sie do 120kilogramowego koksa! to bardziej 65kg osobnik ktory dzieki koksą doszedl do wagi80kg... i sadze ze to w ten sposob chodzilo koledze by porownac go z owym zapasnikiem!

[budo_zstimember]

Może to nie dotyczy tematu z tej strony ale chciałbym się podzielić z wami pewną informacją, otóż mam 18 lat waże 83kg chodze od 4 lat na siłkę i biorę odżywki. W moim miescie uwazalem się za niepokonanego twardziela, nikomu się nie dałem. Pewnego dnia wprowadził się do nas na dzielnię pewien koles, ważył ze 74kg, miał 16 lat i (jak się puźniej dowiedziałem) trenował od 4 lat zapasy. Naturalnie jako podwórkowy kozak postanowiłem pokazać mu kto mna tej dzielni jest szefuniem. Zacząłem go prowokować, w końcu doszło do walki. Będe szczery, rzucał mną jak największą szmatą :wink: , wszyskie moje ciosy blokował, zginał jak precelka. Cały poobijany poszłem do domu skompromitowany na oczach całej dzielnicy. Na drugi dzień podszedłem do niego i zagadałem " ty koleś jesteś sztrasznie mocny co takiego trenujesz", powiedział mi o swoich zapasach, treningach i sukcesach. Teraz od 2 miechów śmigam z nim na zapasy i jest gitara. To doświadczenie nauczyło mnie ,że nawet niepozorni kolesie mogą być lepsi od tych pakerów z zakazanymi ryjami. I bez potrzeby nikogo nie zaczepie.

[budo_xaimoon]

Gratulacje :roll: :?

[budo_dime]

osiemdziesięciokilogramowy koks. no rzeczywiście straszny zwierz. chyba że mierzy metr sześćdziesiąt

[budo_lukchar]

Jak jest się mocnym, czyli jak masz kondychę i nietrudno się przewalić na glebę to mozna dać radę takiemu koksu.