Outdoor knives
Napisano Ponad rok temu
Ktory noz towarzyszyl Wam na wielu wypadach i sprawdzil sie jako OEDC (Outdoor Every Day Carry)
Dla mnie bedzie to MT Amphibian. Bedzie, bo jeszcze go porzadnie nie testowalem, ale juz jestem pewien, ze sie sprawdzi. Pierwszy wypad ma przed soba juz pojutrze
Z tych ktore sprawdzily sie podczas gorskich wedrowek moge wymienic malego necka SOG Outline i Gerbera Applegate'a (ksztalt ostrza militarny, ale z uwagi na rozmiar w kuchni tez dal rade :wink: )
Pozdrowionka,
Akme
Napisano Ponad rok temu
Kilka watkow nizej ktos go tam zjechal wlasnie za to, ze sie slabo sprawdza w outdoorze bo sie nim grzybkow zbierac nie da czy cos takiego
Ale w tym samym watku tez padlo stwierdzenie, ze MFS tez sie do outdoora nie nadaje bo chyba tez sie przy grzybkach paskudzi wiec sam juz nie wiem co o tym myslec
Napisano Ponad rok temu
to ja m.in. czepiłem się stridera - to chyba reakcja obronna - podoba mi się ale widzę jego wady ale pomimo tego ciągle mi się podoba - pewnie przez ten marketing albo wasze wypowiedzi
no cóż - walczę z tym ale ...
[[[ g10 jest lepsze od sznurka i koniec ]]]
ktoś tu kiedyś powiedział " jak nie ma służyć do rąbania to po co fixed?" i to przeważnie słuszna koncepcja [dla fanów podważania - w terenie nie ma czego podważać, a na pewno nie nożem] - jedyna wada to wyższa cena foldera w stosunku do fixeda
Napisano Ponad rok temu
A swoją drogą też właśnie czekam na Amphibiana.
Napisano Ponad rok temu
A swoją drogą też właśnie czekam na Amphibiana.
He he... jeszcze kilku chetnych i zalozymy klub Amphiholicow
Pozdrowionka,
Akme
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i sprawdził mi się doskonale do wszelkich prac w drewnie (cięcie, ciosanie, rąbanie). Krojenie świerzego chleba i miękkich warzyw też OK. Gorzej z twardymi warzywkami - nóż dość gruby i musi być stabilne podłoże albo deska, żeby siły trochę przyłożyć do takiej marchewy . Fajnie, że ma łuk ostrza, bo dzięki temu radzi sobie duuuużo lepiej z cięciem, krojeniem od tych bez tego łuczku.
Ze stali też jestem zadowolony - praktycznie kilka razy tylko lekko zaciemniała a trzymanie ostrza, agresywność cięcia i łatwość ostrzenia dla mnie na piątkę.
Z folderów to Cold Steel Voyager #29LC.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Do robienia jedzenia i strugania kijków był doskonały. Cena umiarkowana. Prosty i surowy ale skuteczny. Stal też mi się o niebo lepiej zachowywała w porównaniu do wcześniej testowanych Gerberowych 420HC.
Cold Steel Trail Guide Medium Drop Point. Kurdupel z wysokowęglówki.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wykonanie na 4- w porównaniu do serii Voyager. Dodatkowo niczym nie zabezpieczona Carbon V rdzewieje mi co kilka dni, bo albo nożyk się spoci przy ciele albo zostanie gdzieś woda lub soczek.
Ale męczę go teraz namiętnie codziennie i od swięta. W mieście i w lesie. Niezbyt wygodnie robi nim się jedzenie (krótki i za duże łuczki) ale struganie drewna, cięcie kartonów i inne drobne prace to dla niego pestka. Ma pełny szlif płaski i 2 łuki na ostrzu, co w połączeniu ze stalą wysokowęglową i małą grubością głowni daje niesamowite właściwości tnące. Do tego niska cena.
A ponieważ jest bardzo mały stał się nożykiem, który zawsze mam pod ręką i używam codziennie kilka razy dziennie .
To mój MTNR (Mały Toporny Nożyk Roboczy)
Jak komuś nie przeszkadza brunatny osad na głowni i konieczność przesadnego dbania o nóż - to ten model jest dla niego. Trudno o coś agresywniej tnącego za te pieniążki. Dodatkowo przy tych pieniążkach nie jest mi szkoda zamęczać go do granic wytrzymałości i zdrowego rozsądku
Teraz jedzie do mnie Griptilian.
Głownia niby ponad 1 cm krótsza od Voyagerowej ale za to bez kółka i ma ładniejszy łuk ostrza. Tak więc powinien podobnie kroić i ciąć żarło i kijki. Stal podobno ciuta lepsza od Cold Steel'owej AUS8A więc na OEDC mi zupełnie wystarcza. Ma być moim EDC i OEDC do robienia jedzenia i bardziej mokrych prac. No ogólnie uzupełnienie albo zastąpienie Trail Guid'a - czas pokaże. Na pewno na stałe zagości w terenowo-biurowej kuchni.
Już się nie mogę doczekać
Napisano Ponad rok temu
ktoś tu kiedyś powiedział " jak nie ma służyć do rąbania to po co fixed?" i to przeważnie słuszna koncepcja [dla fanów podważania - w terenie nie ma czego podważać, a na pewno nie nożem] - jedyna wada to wyższa cena foldera w stosunku do fixeda
Mimo wszystko fixed ma sporą przewagę w terenie nad folderkiem:
- nie musisz podważać, ale spore obciążenia poprzeczne powstają też podczas ciężkiego cięcia/strugania suchych gałęzi etc.
- do rąbania drewna na ognisko dobrze mieć poręczną siekierkę, ale LEKKIE rąbanie to bardzo częsta praca dla noża w terenie. Np. cienkie, elastyczne gałęzie to nie materiał dla siekiery, a właśnie takie najczęściej używamy do pieczenia kiełbasek :wink: Oczywiście można łamać, ale to jakoś głupio mając przy sobie nóż, zresztą wyłamcie 10 takowych gołymi rękami...Lekkie rąbanie to także dobra technika do szybkiego oczyszczenia drewna z bocznych gałącek i sęków....
- Fixed jest wreszcie znacznie bardzej brudo-odporny od każdego folderka.
I to jest właśnie różnica między Striderem MFS a Striderem AR...niby tu i tu ostrze 4 cale, a jednak...To samo można powiedzieć o Benchmede Nimravus vs TSEK/AFCK, i tak samo lepszy w teren prosty Fallkniven F1 z niespełna 10 cm ostrzem od wszelkiej maści "hardcorowych" folderków.
Folder to dla mnie podstawowy EDC do miasta albo na spacer z psem po nadodrzańskich łąkąch, ale w terenie tylko jako ostrze uzupełniające/zapasowe, zresztą nieraz wolę zabrać na wyjazd 6 calowego SRK czy Fallknivena A-1 + starego, dobrodusznego, wielofunkcyjnego SAK'a 8) , lub nawet tylko Fallknivena S-1 (13cm ostrza) ....i jakoś niespecjalnie widzę potrzebę dokładania tam jeszcze mojego Spyderco Military.
Pozdrawiam
Heimdall
ps: Oczywiście jestem sobie w stanie wyobrazić sytuacje, w których folder to jedyna opcja - ograniczona ilość miejsca, wymogi odnoście masy, konieczność skrytego noszenia itd.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ktory noz towarzyszyl Wam na wielu wypadach i sprawdzil sie jako OEDC (Outdoor Every Day Carry)
Ja bede przyziemny, "teraz Polska" i takie tam Jakis czas temu kupilem zwyklego kopromeda, model 9M, z stosunkowo krotkim ostrzem i rekojescia z tworzywa sztucznego. 8)
W warunkach "polowych" sprawdza sie znakomicie, zarowno do zbierania grzybow , jak i przystrugania patyka na ognisko czy pokrojenia pomidora. Z niedzwiedziami jak dotad nim nie walczylem
No i cena jest korzystna w stosunku do produkcji zachodniej - jak zgubie to nie bede rozpaczal przez miesiac tylko kupie nastepnego.
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Moze do rabania sie naie nadale (bo za lekki) ale za to i jedzonko nim sie uszykuje i patyki zastruga i male galazki utnie... Do wiekszych sluzy siekierka...
Nie wiem z jakiej jest stali, ale klinga mimo ze mozna ja wyginac jak sie chce, super trzyma ostrze i wbrew pozorom jej gietkosc nie przeszkadza...
Napisano Ponad rok temu
ktoś tu kiedyś powiedział " jak nie ma służyć do rąbania to po co fixed?" i to przeważnie słuszna koncepcja [dla fanów podważania - w terenie nie ma czego podważać, a na pewno nie nożem] - jedyna wada to wyższa cena foldera w stosunku do fixeda
Mimo wszystko fixed ma sporą przewagę w terenie nad folderkiem:
oczywiście - tak jak LR defender ma przewagę nad maluchem, albo jak BWP ma przewagę nad defenderem - tylko kosztem wielkości i wagi [i zużycia paliwa ;) ]
ej ... bez przesady - wbijasz ostrze do połowy w gałąź i potem obracasz rękojeść w dłoni żeby wyłamać kawałek drewna?- nie musisz podważać, ale spore obciążenia poprzeczne powstają też podczas ciężkiego cięcia/strugania suchych gałęzi etc.
suche gałęzie się łamie albo przepala,
a po co chcesz je strugać? jako kijki na ognisko? przecież spłoną!
cienkie elastyczne [czyli zielone] gałęzie łatwo przeciąć [jak się ją jeszcze nagnie przy cięciu to żyletką nawet można], a jeśli siekiera jest ostra to poradzi sobie bez problemu [gorzej jeśli operator siekiery nie ma wprawy i za mocno uderzy]- do rąbania drewna na ognisko dobrze mieć poręczną siekierkę, ale LEKKIE rąbanie to bardzo częsta praca dla noża w terenie. Np. cienkie, elastyczne gałęzie to nie materiał dla siekiery
tu nie ma o czym dyskutować [chyba,że to strider z oplotem :) ]- Fixed jest wreszcie znacznie bardzej brudo-odporny od każdego folderka.
ps: Oczywiście jestem sobie w stanie wyobrazić sytuacje, w których folder to jedyna opcja - ograniczona ilość miejsca, wymogi odnoście masy, konieczność skrytego noszenia itd.
o to właśnie chodzi :
-wygodnie się siedzi z fixedem przy pasie w kajaku?nie zahacza przy wysiadaniu albo wiosłowaniu? [w samochodzie]
-albo lezysz sobie w namiocie i czytasz książkę, ktoś krzyczy "Stefan się topi" więc biegniesz nad jezioro , okazuje się,że zaplątał się w jakąś linkę i teraz :
A. masz w kieszeni folderka i ratujesz Stefana
B. leżałeś w namiocie z F1 przy pasie i ratujesz Stefana
C. wracasz po F1 ?
-jedziesz sobie rowerem , 30 C w cieniu, masz na sobie pas z F1 [na przykład F1 ] czy folderka wpiętego w kieszeń albo nawet za gumkę spodenek, czy masz F1 w torbie na bagazniku/w plecaku ?
-wchodzicie z kumplami do schroniska i ludzie się dziwnie patrzą... może wam trochę głupio że każdy ma przy pasie nóż a tu akurat park narodowy i nie wolno nic ścinać ani zabijać ?
-każde wejście do przydrożnej "gospody" wywołuje przynajmniej jeden text typu"te, po co ci ta kosa?"
-jak można wygodnie przenosić fixeda [przynajmniej 20-25cm] jeśli jest gorąco i masz niewiele ubrań a chcesz go mieć przy sobie a nie w plecaku?
Napisano Ponad rok temu
o to właśnie chodzi :
-wygodnie się siedzi z fixedem przy pasie w kajaku?nie zahacza przy wysiadaniu albo wiosłowaniu? [w samochodzie]
-albo lezysz sobie w namiocie i czytasz książkę, ktoś krzyczy "Stefan się topi" więc biegniesz nad jezioro , okazuje się,że zaplątał się w jakąś linkę i teraz :
A. masz w kieszeni folderka i ratujesz Stefana
B. leżałeś w namiocie z F1 przy pasie i ratujesz Stefana
C. wracasz po F1 ?
-jedziesz sobie rowerem , 30 C w cieniu, masz na sobie pas z F1 [na przykład F1 ] czy folderka wpiętego w kieszeń albo nawet za gumkę spodenek, czy masz F1 w torbie na bagazniku/w plecaku ?
-wchodzicie z kumplami do schroniska i ludzie się dziwnie patrzą... może wam trochę głupio że każdy ma przy pasie nóż a tu akurat park narodowy i nie wolno nic ścinać ani zabijać ?
-każde wejście do przydrożnej "gospody" wywołuje przynajmniej jeden text typu"te, po co ci ta kosa?"
-jak można wygodnie przenosić fixeda [przynajmniej 20-25cm] jeśli jest gorąco i masz niewiele ubrań a chcesz go mieć przy sobie a nie w plecaku?
To dyskusja akademicka, cos w stylu "o wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiej Nocy" 8)
Prawda jest taka ze kazdy noz nadaje sie do okreslonych zadan, nie ma noza "do wszystkiego" i kazdy nosi po prostu to co lubi, albo - z uwagi na znaczne roznice cenowe fixed/folder ze stali podobnej klasy - na co go stac. Howgh!
Napisano Ponad rok temu
To dyskusja akademicka, cos w stylu "o wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiej Nocy" 8)
Elwood: 100% racji! poklon
Napisano Ponad rok temu
Ale co do "kosztów" jakie ponosimy nosząc nóż z głownią stałą to bez przesady: - lekkie parciane/kordura paski, tec-lock, możliwość przytroczenia do uda, noszenia poziomo lub rękojeścią w dół etc. - sporo możliwości aby zaspokoić swe indywidualne rozumienie "wygody", "ergonomii", "szybkości dobycia", "skrytości noszenia"..... 8) itd.
A folder - przy swych niewątpliwych zaletach - zawsze będzie bardziej zawodny (podatność na brud, złożoność konstrukcji...) , delikatniejszy (obciązenia boczne) i mniej bezpieczny (ryzyko zwolnienia blokady) od noża Fixed o zbliżonych wymiarach&masie. I chyba to właśnie sprawia, iż podstawowy nóż w teren to nóż z głownią stałą i taki jest sens projektów typu prezentowany jakiś czas temu przez Pitera ultralekki
http://www.forum-kul...showtopic=66009
Pozdrawiam
Heimdall
Napisano Ponad rok temu
jako że jestem biednym studencina to od kilku lat izuwam poslkiej osy
mowcie co ccecie - mi ten nóż leży w łapie jak nic innego, a po tuningu jest zupelnie swietny, ma wady ale każda wyprawa w teren to osa, w jakiejs pocwie (nawet jako neck), do pasa, plecaka, naszyje czy nawet do plywania. Mam nadzieje ze niedlugo zastąpi ją becker necker. Co do folderow to nie mam jakos zaufania ale zeby sobie to zaufanie wyrobic leci do mnie CRKT M21 no i niedlugo BK7 (zastąpi starą wysłużoną MUELE BOWIE z ponad 20cm klinga) i becker necker a więc w teren pewnei bede bral wszystkie. Przy pasie na wyprawy i oniska BK7, jak tylko jakis wypad do lasu (zwiedzanie itp) to becker necker, a tak w oole na codzien w razie jakbym nie mial zadneo z powyzszyc to M21 w kieszen, tylko ze czasem latwiej maleo fixeda przypiąć do umki w lecie bo nie każde spodnie maja kieszenie. No i cyba o jakims necku musze pomyslec zeby cos miec w czesie plywania, nurkowania (plytkiego). Tak wiec nie ma bata moim zdaniem w teren na dluzsza wyprawe trzeba miec ze 2-3 noże, jeden nie spelni wszystkic wymagan.
Napisano Ponad rok temu
I naprawde nie wiem czym go teraz zastapic!!!
Tym samym? Moze...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
KNIGHTS ARMAMENT FOLDER BK-03
- Ponad rok temu
-
użytkownicy MOD
- Ponad rok temu
-
griptilian
- Ponad rok temu
-
Ostrzenie i ostrzalki -podwiesic???
- Ponad rok temu
-
Camillus Heat.
- Ponad rok temu
-
Fixed Resistor
- Ponad rok temu
-
Smith & Wesson Power Glide
- Ponad rok temu
-
Fałszywe ostrze
- Ponad rok temu
-
Nowe noże Swamp Rat.
- Ponad rok temu
-
Benchmade Skirmish
- Ponad rok temu