FORMOZA
Napisano Ponad rok temu
Rebreather czyli aparat o zamknietym obiegu powietrza uzywany przez SEALS (Mk-15) tlen robi sie toksyczny przy nasyceniu pow. 21% i glebszym nurkowaniu czyli w wojsku nurkuje sie na tym do 12m chociaz gdzies czytalem ze i na 17m schodzili.
Mk-16
[/img]
Napisano Ponad rok temu
Czytej podpisy pod fotkami, nawet pozwolilem sobie krotko skomentowac co maja na sobie :-)
Napisano Ponad rok temu
W tamtym rejonie nie tylko Grom jest polską jednostką specjalną, ale również i Formoza, która nie staje do wspólnych fotografii. To tylko świadczy o ich profesjonaliźmie.
J. Z: Tak, to jest bardzo dobra polska formacja specjalna, przygotowywana do działań na wodzie, pod wodą i w strefie przybrzeżnej. Są to żołnierze wspaniale wyszkoleni i wyposażeni. Czasem jak słyszę, że polskie wojsko, to tylko Grom, to musi mówić ktoś, kto nigdy nie był w wojsku. To jest ocena niezwykle krzywdzaca dla tych żołnierzy, którzy są dzisiaj poza Polską, a jest ich prawie 2 tys. W pełni profesjonalni są nasi logistycy, saperzy, pododdziały z Pułku Secjalnego w Lublińcu. Ci żołnierze pełnią służbe, bardzo ciężką na terenie Macedonii, Kosowa, Bośni. Ci profesjonaliści to są znakomici piloci, marynarze, jednostki pancerne, ośrodki dowodzenia i naprowadzania. Mógłbym takich jednostek wymienić znacznie więcej. Denerwuje mnie, jak słyszę, że nasze wojsko poza granicami to jest tylko Grom, to jakbym słyszał, że medycyna to tylko chirurdzy. To nieprawda i tak samo całe nasze wojsko to nie tylko Grom, aczkolkwiek Grom jest jednostką rzeczywiście bardzo dobrą.
Pelna wersja: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Odznaka Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurkow w Gdyni:
Napisano Ponad rok temu
kto z klimatow ten wie:)
a co do formzoy i ich specjalizacji... kto wie jaki mieli udzial w iraku gdzie dostali sie xawerym???
he?
jestem ciekaw co wy wiecie na ten temat?
Napisano Ponad rok temu
To ma byc zmuszenie do wyjawienia tajnych informacji Polish Navy? :-)tak tak tak.. formoza i ich tajna baza ktora jest tajna z prozaicznego powodu/.
kto z klimatow ten wie:)
a co do formzoy i ich specjalizacji... kto wie jaki mieli udzial w iraku gdzie dostali sie xawerym???
he?
jestem ciekaw co wy wiecie na ten temat?
Ale pochwal sie co wiesz na temat dzialan na X.Czernickim a ja doloze swoje i/lub zweryfikuje twoje wiadomosci
Napisano Ponad rok temu
formoya w iraku nie postawila po sobie sladu
ani kulki ani nic.
do tego co nieco o bazie..ale moze ty so o niej powiedz i ja zweryfikuje
Napisano Ponad rok temu
Siedzieli z SEALsami. moze costam zabezpieczyli, ale tak to generalnie siedzieli.
Napisano Ponad rok temu
No ponoć ich tam tylko 6 było.hehe.
formoya w iraku nie postawila po sobie sladu
ani kulki ani nic.
Napisano Ponad rok temu
a co powiecie o "tajnej bazie formozy"?
he moze wiemy to samo. a moze ktos to to widzial?
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
a co powiecie o "tajnej bazie formozy"?
he moze wiemy to samo. a moze ktos to to widzial?
Nie prowokuj przy piwku opowiem pare ciekawych historyjek :-)
Napisano Ponad rok temu
pochwalimy sie znajomymi tatusiów:)))))
do zobaczyska mam nadzieje
Napisano Ponad rok temu
A my młodzi, wystraszeni pozwoliliśmy mu...
Wracając do tematu-wg mojej wiedzy siła bojowa tego oddziału jest dyskusyjna. Prozaicznie-mało jest ich. Coś kiedyś wspominali o połączeniu Gromu i Formozy, ale na razie cisza.
Napisano Ponad rok temu
Jednostki niespecjalne
Tygodnik "Wprost", Nr 951 (18 lutego 2001)
Nikt w Polsce nie wie, co zrobić z oddziałami komandosów
Grom jest tak znakomitą jednostką specjalną, że samo jego istnienie otwiera nam drzwi do NATO - mówili szefowie MON przed przyjęciem nas do paktu w 1999 r. Minęły dwa lata i superjednostka nie ma właściwie co robić, podobnie jak pozostałe oddziały specjalne w naszej armii. Brak pomysłu na wykorzystanie komandosów to problem marnowania publicznych pieniędzy oraz umiejętności wyszkolonych ludzi. Po co nam jednostki specjalne, skoro nie potrafimy ich wykorzystać?
- Bałagan wokół sił specjalnych rzeczywiście może spowodować, że po tych specjalistów coraz śmielej zacznie sięgać świat przestępczy - uważa Paweł Graś, poseł sejmowej Komisji Obrony Narodowej. - Mafia będzie werbować żołnierzy służby zasadniczej, którzy zdobywają umiejętności w jednostce komandosów w Lublińcu - dodaje gen. Sławomir Petelicki, były dowódca Gromu.
To, co posłom i dowódcom wydaje się kwestią przyszłości, jest już, niestety, faktem. Kilkudziesięciu emerytowanym żołnierzom jednostek specjalnych zaproponowano wysokie sumy (co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie) za szkolenie członków gangów. Nikt nie wie, ilu skorzystało z tej oferty. Praktykom tym chcą zapobiec sami weterani. W tym celu powołali Fundację Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych. Umożliwia ona emerytowanym komandosom dorabianie przy szkoleniu policji i wojska. Oferty pracy można jednak policzyć na palcach jednej ręki.
Elita, czyli kłopotliwy balast
W Polsce działają trzy jednostki, o których mówi się "specjalne": JW 2305, czyli Grom, 1. Pułk Komandosów Specjalnych z Lublińca oraz Formoza, czyli grupa płetwonurków marynarki wojennej. Każda z nich podlega innemu dowództwu: Grom - resortowi obrony, pułk komandosów - Sztabowi Generalnemu, płetwonurkowie - dowódcy marynarki wojennej. Do lat 90. w każdej dywizji istniała tzw. kompania kadrowa, czyli pododdział do zadań specjalnych. Decyzją gen. Tadeusza Wileckiego, szefa Sztabu Generalnego za prezydentury Lecha Wałęsy, zostały one rozwiązane. Kadra tych oddziałów trafiła do MON, policji, Straży Granicznej, a najlepsi - do Gromu. Zadania pododdziałów specjalnych miał przejąć pułk komandosów z Lublińca. Specjalny jest on jednak tylko z nazwy: ani nie służą tam wyłącznie zawodowi żołnierze, ani jednostka nie dysponuje odpowiednim sprzętem.
Nadal w brygadach i dywizjach znajdują się "specjalne" pododdziały rozpoznawcze. Mają one dostarczać informacji o wojskach przeciwnika, utrudniać mu wykonywanie manewrów i precyzyjnych uderzeń ogniowych. Wypełniają też misje wywiadowcze i dywersyjne na tyłach wroga. Problem polega na tym, że tylko ich dowódcy są odpowiednio wyszkolonymi żołnierzami zawodowymi.
Dowództwo operacji specjalnych, czyli nikt nic nie wie
Prawie od dwóch lat w resorcie obrony mówi się o utworzeniu dowództwa operacji specjalnych. W jego skład weszłyby trzy istniejące dziś jednostki. Nadal nie wiadomo jednak, komu miałyby podlegać ani na jaki budżet mogłyby liczyć.
- Utworzenie takiej formacji jest konieczne - przekonuje poseł Graś. Jego zdaniem, dowództwo operacji specjal-nych powinno mieć cywilny nadzór, własny budżet i szefa wiarygodnego dla polskiego wojska oraz zagranicznych partnerów.
Co najważniejsze, wciąż nie wiadomo, do jakich zadań mają być szkoleni żołnierze jednostek specjalnych. Jesienią ubiegłego roku minister Bronisław Komorowski stwierdził tylko, że przed nowymi wyzwaniami, wykraczającymi poza dotychczasowe zadania antyterrorystyczne, stanie Grom. Na razie nikt nie określił nowych zadań Gromu. Od momentu kryzysu jesienią 1999 r., gdy zwolniono gen. Sławomira Petelickiego, z jednostki tej odeszło kilkunastu żołnierzy. W ciągu sześciu miesięcy, kiedy Gromem dowodzili oficerowie Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, popełniono istotne błędy w szkoleniu, m.in. ułatwiono żołnierzom dostęp do broni. W efekcie samobójstwo popełnił jeden z chorążych. Błędem było również zlikwidowanie etatu psychologa, co jest standardem w jednostkach specjalnych na Zachodzie.
Dla jednostek specjalnych, w tym dla Gromu, najgorsze jest to, że od miesięcy nie postawiono im żadnych zadań. Żołnierze tylko się szkolą, żeby nie stracić nawyków. Snajper, by utrzymać sprawność, musi na przykład wystrzelić miesięcznie 200 nabojów. Nie przeplatane akcjami ćwiczenia są jednak nużące, żołnierze tracą motywację do szkolenia. W gruncie rzeczy nie wiadomo więc, jaka jest wartość bojowa tych jednostek.
Niebezpieczni fachowcy
Podstawowe szkolenie żołnierza sił specjalnych kosztuje ponad sześć milionów złotych. Trafiają do tych oddziałów - tak jest na przykład w wypadku Gromu - osoby mające ponad trzydzieści lat, co najmniej dziesięcioletni staż w wojsku, z ilorazem inteligencji powyżej 118 punktów i znajomością języków obcych. Jednostki specjalne, także polskie, są wyposażone w broń najnowszej generacji, głównie amerykańską i brytyjską. Broń niektórych typów, m.in. snajperska, może być używana tylko przez jednego żołnierza.
- Ludzie szkoleni przez tyle lat, opanowujący tak specyficzne umiejętności, powinni wiedzieć, że ich praca ma sens - mówi poseł Paweł Graś. Na razie nie mogą robić nawet tego, co dotychczas, czyli szkolić się w uwalnianiu zakładników, niszczeniu wybranych obiektów, likwidacji grup terrorystycznych. Grom raczej przetrwa, lecz los żołnierzy z jednostki w Lublińcu nie jest pewny. Ma z niej odejść prawie połowa ludzi, bo zgodnie z planami sztabowców pułk ma się przekształcić w batalion. Zwolnieni raczej nie znajdą pracy - ani w armii, ani w cywilu. Podczas ubiegłorocznej akcji Centralnego Biura Śledczego przeciwko rządzącemu na Śląsku gangowi Krakowiaka zatrzymano czterech byłych komandosów z Lublińca pracujących dla podziemia. Mieli specjalistyczną broń snajperską, którą mogli kupić tylko od pozostających w służbie kolegów. - Żołnierze jednostek specjalnych dysponują umiejętnościami nie do przecenienia dla grup przestępczych - mówi Paweł Biedziak, rzecznik prasowy komendanta głównego policji. W walce z nimi przeciętny policjant nie ma żadnych szans.
Wojownicy przyszłości
Alvin i Heidi Tofflerowie, autorzy "Wojny i antywojny", nazywają żołnierzy jednostek specjalnych wojownikami jutra. W sytuacjach kryzysowych, jakie mogą się zdarzyć w przyszłości (waś-nie etniczne, terroryzm, przemyt narkotyków, spory graniczne) nie będą przydatne dywizje czołgów, lecz małe, nowocześnie wyposażone, mobilne jednostki złożone z zawodowców szkolonych do zadań specjalnych (działań wywiadowczych, rozpoznania, strzelań snajperskich czy uwalniania zakładników). W USA dowództwo operacji specjalnych ma do dyspozycji ponad czterdzieści tysięcy żołnierzy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, którzy brali udział w akcjach w 20 krajach, od Kuwejtu po Okinawę. Brytyjczycy mają elitarne SAS, Francuzi - 1. i 2. Brygadę Spadochronową oraz 13. Pułk Dragonów. Nawet małe państwa utrzymują silne jednostki: Dania - Jaegerkorps, Belgia - Paracommando, Tajwan - komando amfibijne. Sprawdziły się one w czasie operacji na Falklandach, w Kuwejcie, na Grenadzie oraz podczas ostatniej, spektakularnej akcji ratowania amerykańskiego pilota zestrzelonego przez Serbów nad Kosowem. Także przebieg konfliktów w byłej Jugosławii, Czeczenii czy republikach kaukaskich potwierdza korzyści płynące z posiadania specjalnych formacji wojskowych. Wszystkie kraje, które redukują wydatki na wojsko, podwyższają nakłady na siły specjalne. Czy w Polsce zawsze musi być odwrotnie? Czy jedynym zajęciem naszych komandosów ma być szkolenie gangsterów i praca dla podziemia?
Krystyna Romanowska
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] z 29 marca 1999
STAWKI DODATKU ZA NURKOWANIE§ 19. 1. Żołnierzowi, o którym mowa w § 15 ust. 1, który posiada kwalifikacje nurka (płetwonurka) i wykonuje zadania pod wodą, przyznaje się dodatek za nurkowanie w wysokości uzależnionej od roboczej głębokości nurkowania i czasu przebywania na tej głębokości.
2. Stawki dodatku za nurkowanie określa załącznik nr 4 do rozporządzenia.
3. Dodatek za nurkowanie w wysokości 50% stawek określonych w ust. 2 przyznaje się również żołnierzowi (kursantowi) szkolącemu się na nurka lub płetwonurka, w tym również żołnierzowi wchodzącemu w skład załogi okrętu podwodnego lub załogi czołgu, szkolącemu się w praktycznej obsłudze indywidualnych aparatów ratowniczych pod wodą.
4. Żołnierzowi posiadającemu kwalifikacje nurka (płetwonurka), który dla celów doświadczalnych (eksperymentalnych) wykonuje zadania przy użyciu sprzętu prototypowego, oraz sprawdzającemu pod wodą prototypowe technologie nurkowania i prac podwodnych - przyznaje się dodatek za nurkowanie według stawek określonych w ust. 2 zwiększonych do 100%, w zależności od stopnia trudności i ryzyka występującego przy badaniach doświadczalnych.
5. Żołnierzowi wykonującemu pod wodą zadania (prace):
1) w aparacie o obiegu zamkniętym lub półzamkniętym (z regeneracją czynnika oddechowego),
2) przy wykorzystaniu podwodnego aparatu (pojazdu) typu mokrego lub urządzenia holującego nurka (płetwonurka) pod wodą,
3) związane ze skokami do wody w aparacie - ze śmigłowca lub płynącego kutra,
4) minerskie, pirotechniczne, cięcia, spawania i stropowania albo
5) inne prace przy temperaturze wody na powierzchni poniżej 5°C lub przy powierzchniowym prądzie wodnym większym niż 0,5 m/s albo stanie morza większym niż 3°
- przyznaje się dodatek według stawek określonych w ust. 2, zwiększonych o 20%, a przy jednoczesnym występowaniu kilku z wymienionych wyżej warunków - o 40%.
6. Żołnierzowi wykonującemu zadania (prace) w skafandrze sztywnym, komorze obserwacyjnej, aparacie podwodnym i dzwonie nurkowym, bez oddziaływania ciśnienia wody na organizm, przyznaje się dodatek w wysokości 25% stawki określonej w ust. 2, przewidzianej dla przedziału głębokości do 9 metrów.
7. Żołnierzowi odbywającemu treningi w komorze dekompresyjnej przyznaje się dodatek w wysokości 25% stawek określonych w ust. 2, przewidzianych dla głębokości odpowiadającej najwyższemu ciśnieniu i czasowi przebywania żołnierza pod takim ciśnieniem w komorze dekompresyjnej.
8. Czas przebywania żołnierza pod wodą na określonej głębokości liczy się od chwili jej osiągnięcia do chwili rozpoczęcia wynurzania się nurka (płetwonurka) z tej głębokości.
9. Czas przebywania żołnierza w komorze dekompresyjnej pod najwyższym ciśnieniem liczy się od czasu osiągnięcia określonego ciśnienia w tej komorze do chwili rozpoczęcia obniżania ciśnienia.
10. Dodatek za nurkowanie oblicza się za łączny czas przebywania żołnierza pod wodą na określonych głębokościach (lub pod równoważnym ciśnieniem w komorze dekompresyjnej) w okresie miesiąca kalendarzowego.
Nurkowanie na głębokość (w metrach)
% od 1/100 kwoty uposażenia bazowego za 1 minutę pobytu (pracy) na tej głębokości
do 9 : 1,5%%
9 - 15 : 2%%
15 - 21 : 3%
21 - 27 : 4%
27 - 33 : 5%
33 - 39 : 6%
39 - 45 : 7%
45 - 51 : 9%
51 - 57 : 12%
57 - 63 : 17%
63 - 69 : 22%
69 - 75 : 26%
75 - 81 : 32%
81 - 90 : 37%
90 - 100 : 42%
100 - 110 : 45%
110 - 120 : 47%
powyżej 120 : 50%
Napisano Ponad rok temu
srednia maja opinie, jezeli chodzi o odpowiedzialnosc:)
moze i pojedyncze jednostki..ale wlasnie takie pracuja na opinie calej grupy.
Napisano Ponad rok temu
Pluton wodny GROMu. Wuzbrojony w Karabin pokladowy PKD i pistolety maszynowe MP5SD6, kamizelki taktyczne firmy EAGLE, helmy Pro Tec mod. Delta i gogle bolle x500.
Po pierwsze nie kamizelki firmy eagle, tylko ABA modular, nie bolle x500 a bolle commando (Chrokadesi) i amerykańskie SunWind&Dust, a oprócz pro-tecow maja zwykle kaski rolkowe made in china.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czy Bryl wypowiadał się kiedyś o bjj???
- Ponad rok temu
-
Trener wie lepiej...
- Ponad rok temu
-
krav-maga bydgoszcz
- Ponad rok temu
-
WAKACYJNY KURS KM W WARSZAWIE???
- Ponad rok temu
-
combat
- Ponad rok temu
-
SDS
- Ponad rok temu
-
Minusy Kravki wg Taekwondo
- Ponad rok temu
-
Czesc:-)
- Ponad rok temu
-
Combat Kalaki - pomozcie!
- Ponad rok temu
-
Stopnie KM
- Ponad rok temu